W piątek, 27 kwietnia, Tauron PE podpisał umowy z 13 kolejnymi szkołami, w których powstanie 21 klas patronackich. Idea objęcia opieką kształcenia młodzieży w szkołach technicznych wiąże się z koniecznością zapewnienia spółce nowych kadr, w miejsce pracowników odchodzących na emerytury. W uroczystości podpisania porozumienia wziął udział wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
- Osiągnęliśmy pewną stabilność, związaną z uzgodnieniem założeń miksu energetycznego. To pozwala nam projektować wielkość wydobycia, bo mamy w pełni zdiagnozowaną ilość węgla energetycznego potrzebnego na polskim rynku, a także określić wielkość kadr potrzebnych do zarządzania i pracy w branży. Taka zależność dotyczy także Taurona, który w swoim łańcuchu wartości ma wydobycie węgla i produkcję energii – wskazał Grzegorz Tobiszowski.
Wiceminister podkreślił, że młode pokolenie należy zachęcić do kształcenia i związania przyszłości z energetyką czy górnictwem. Dodatkowym czynnikiem powodującym, że rozwój młodych kadr jest tak istotny jest ekspansja polskich firm z tych branż na takie rynki jak Indie i Indonezja.
- W przemyśle wydobywczym, energetyce i gospodarce pojawia się na długie lata solidne zapotrzebowanie na nowe kadry, to też sprawia, że oferta kształcenia pozwala wyjść do młodego człowieka, który może zaprojektować swoją przyszłość - zaznaczył.
Wiceszef resortu energii powiedział też, że wykładowcami w klasach patronackich będą m.in. pracownicy Taurona.
- Uczniowie będą mieli szansę zetknąć się z nowymi technologiami, które są wdrażane w firmie Tauron. Osobiście przekonać się jak wygląda praca na poszczególnych etapach produkcji i zapoznać się z doświadczeniem wykładowców. To firma posiadająca silną markę, praktycznie wdrażająca nowe przedsięwzięcia. Uczniom proponować będzie praktyki, a dla najlepszych z nich, którzy zdecydują się związać swoją przyszłość z koncernem ufunduje stypendia, związane także z nauką na studiach wyższych - wyjaśniał.
Minister dodał, że Polska przed laty miała doskonale rozbudowany system kształcenia zawodowego, który obecnie się odradza.
- Dobrze się dzieje, że w momencie gdy branża energetyczna i surowcowa zaczyna stabilnie funkcjonować, firmy z tych sektorów tak realistycznie myślą o swojej przyszłości - podkreślił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dużo za późno. To co się dzieje obecnie to jakaś paranoja. Zero przyjęć, połowa załogi odeszła. 10 osób na 180 tys zespół gmin.