Od Australii poprzez Hongkong i Japonię po Europę i Amerykę w sobotę na znak poparcia dla walki z ociepleniem klimatu wygaszane jest o godzinie 20.30 lokalnego czasu oświetlenie wielkich budowli w ramach kampanii "Godzina dla Ziemi".
W tym roku w "Godzinie dla Ziemi" bierze udział około 4 tysięcy miast w 125 krajach. W zeszłym roku akcja ta, zapoczątkowana w 2007 roku, objęła 88 krajów - podali jej organizatorzy z ekologicznej organizacji WWF.
W Sydney, w Australii, początek wygaszenia światła zwiastowały o godzinie 10.30 czasu polskiego syreny promów w porcie. Do akcji przyłączyły się miliony mieszkańców metropolii, gasząc światło w swoich mieszkaniach.
Wśród 1200 słynnych pomników i zabytków, które na godzinę spowiją symboliczne ciemności, będzie też fontanna di Trevi w Rzymie, Krzywa Wieża w Pizie, katedra Notre-Dame w Paryżu, a w Londynie - katedra Św. Pawła, Big Ben i budynki parlamentu.
W Stanach Zjednoczonych zgaśnie oświetlenie mostu Golden Gate Bridge w San Francisco, wygasną światła na Las Vegas Strip - uznawanej za jedną z dróg typowo amerykańskich. W bezpośrednim sąsiedztwie Las Vegas Strip znajduje się 19 spośród 25 największych hoteli na świecie.
W Brazylii wyłączona zostanie iluminacja gigantycznej figury Chrystusa na wzgórzu Corcovado nad Rio de Janeiro.
W Chinach ciemności miały zapaść w Zakazanym Mieście - kompleksie cesarskich pałaców w Pekinie i "Ptasim Gnieździe" - olimpijskim stadionie igrzysk z 2008 roku.
- Od Brazylii przez Amerykę, do Kanady, od Australii po Japonię i Indie mamy w tym roku pełną mozaikę krajów uczestniczących - powiedział kierujący kampanią Andy Ridley.
Również w Dubaju, w najwyższym budynku świata Burdż Chalifa o wysokości 828 metrów wieczorem pogasną światła.
Na trzy godziny przed Sydney wyłączono generatory prądu na nowozelandzkich wyspach Chatham. W 24 godziny po Chatham światło zgaśnie na wyspach Samoa.
Ale w Bangkoku, stolicy Tajlandii, gdzie protestowało kilkadziesiąt tysięcy zwolenników byłego prezydenta Shinawatry Thaksina kampanię "Godzina dla Ziemi" zawieszono ze względów bezpieczeństwa.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun ocenił w piątek, że "Godzina dla Ziemi "jest zarówno ostrzeżeniem, jak i niesie też z sobą iskierkę nadziei" w związku ze zmianami klimatycznymi.
Ridley z WWF wyraził nadzieję że, tegoroczna "Godzina dla Ziemi" zainspiruje światowych przywódców do starań o mocniejsze porozumienie niż uzgodnione na grudniowym szczycie klimatycznym w Kopenhadze; w stolicy Danii nie ustalono wiążących zasad w sprawie zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, których działaniu przypisuje się zjawisko globalnego ocieplenia. - To, czego wyczekujemy w tym roku, to globalne porozumienie wszystkich krajów o obniżeniu emisji - powiedział Ridley.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.