Na podstawie 320 zgłoszeń o nielegalnym wydobywaniu kopalin (głównie dzikich kopalniach kruszyw i piasku, ale też np. bursztynu), które w 2017 r. dotarły do ogranów nadzoru górniczego, wydano 127 decyzji o ukaraniu winnych na łączną sumę 28 355 897 zł - poinforomował Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.
WUG zestawił dane o działalności Okręgowych Urzędów Górniczych w latach 2015, 2016 i 2017 w zakresie nakładania tzw. opłaty podwyższonej za nielegalną eksploatację. Karę taką mogą stosować organy nadzoru górniczego od 1 stycznia 2015 r. na podstawie Prawa geologicznego i górniczego. Wydobycie jest nielegalne, gdy brakuje koncesji lub zatwierdzonego projektu robót.
Ponieważ w Polsce wolno bez specjalnej koncesji wydobyć na własne potrzeby i na własnym terenie piasek i żwir w niewielkiej ilości (do 10 metrów sześc. rocznie), kontroluje się także niezwykle liczne przypadki takiej eksploatacji.
Okręgowe Urzędy Górnicze zgromadziły w zeszłym roku 320 zawiadomień o podejrzanym wydobyciu (292 pochodziło od ludności, a 28 przypadków wykryto samodzielnie). Postępowania wszczęto w 190 przypadkach, ale nie wszystkie skończyły ukaraniem winnych. 101 spraw umorzono całkowicie lub częściowo, jednak w 127 przypadkach zdecydowano o nałożeniu kar.
Najwięcej opłat podwyższonych wymierzono w OUG w Gdańsku (25), Poznaniu (22) i Warszawie (16). Najmniej w Rybniku i Katowicach (po 2), Wrocławiu (5) i Gliwicach (7). Kary wynosiły od kilkunastu do nawet 600 tys. zł.
Wysokość kary zależy m.in. od rodzaju oraz ilości nielegalnie wydobytego surowca. W pierwszym roku po wejściu przepisów w życie w Krośnie wymierzono za kradzież piasku ze żwirem jedną z rekordowych opłat - 4,8 mln zł.
Dla porównania w 2015 r. na 393 podejrzenia, wszczęto 218 postępowań i wydano 60 decyzji o ukaraniu (łącznie na kwotę 12,4 mln zł).
Rok wcześniej (2016) doniesień było 382, a decyzji o opłacie podwyższonej za nielegalne wydobycie 110 (na łączną kwotę 30,69 mln zł).
Postępowania w sprawach o nielegane wydobycie są żmudne, toczą się nieraz wiele miesięcy z udziałem inspektorów nadzoru górniczego, geologów i mierniczych, a także świadków i biegłych. Badać wolno nielegalne praktyki eksploatacji, które mają miejsce lub wystąpiły do pięciu lat wstecz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.