Rada Ministrów przyjęła Program dla sektora górnictwa węgla kamiennego, który przygotowało Ministerstwo Energii. - Mocno podkreślamy w Programie kwestie rentowności, i efektywności sektora, osiągane przez innowacyjność, nowoczesne zarządzanie oraz inwestycje, nie tylko związane z wydobywaniem węgla, ale też inwestycje okołogórnicze – powiedział dziennikarzom wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Jak zaznaczył na wstępie wiceszef resortu energii, dużą wartością przyjętego we wtorek Programu jest to, że był bardzo szeroko i długo konsultowany – w pracach oprócz ekspertów brało udział 13 przedstawicieli strony społecznej, dziewięciu przedstawicieli przedsiębiorców, dwóch reprezentantów parlamentu i czterech strony rządowej. Konsultacje trwały prawie rok.
- Do czerwca 2017 r. wypracowaliśmy dwie części Programu: pierwsza jest diagnostyczno-analityczna, a druga pokazuje perspektywę przyszłości sektora węgla kamiennego – zaznaczył Tobiszowski.
- Pierwszy raz mówimy o górnictwie węgla kamiennego, jako o sektorze, który biznesowo się spina, ale ma przy tym budować niezależność polskiej energetyki, co ma mieć wpływ na konkurencyjność polskiej narodowej gospodarki – dodał Tobiszowski.
Jak zaznaczył wiceminister energii, dokument zawiera również bilans udziału węgla w polskiej energetyce do 2030 r.
- Taki bilans jest ważny nie tylko pod kątem planowanych inwestycji, ale również pod kątem rozmów prowadzonych w Brukseli. Wolumen węgla, który dziś mamy na rynku, wielkości 62-63 mln t, ma być podobnym wolumenem w 2030 r. Jednocześnie mówimy też o tym, że procentowy udział węgla w polskiej energetyce będzie się zmniejszał. To oznacza, że będziemy również inwestować w inne źródła energii – powiedział Tobiszowski.
Wiceminister wymienił również ważne projekty w otoczeniu górnictwa, które będą miały wpływ na funkcjonowanie i kondycję finansową sektora. To m.in. projekt Geo-Metan, który zakłada wydobycie metanu ze złóż węgla, jeszcze przed rozpoczęciem eksploatacji węgla, a następnie przemysłowe wykorzystanie tak pozyskanego gazu. Kolejnym projektem ma być stworzenie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej podmiotu związanego z tworzeniem innowacyjnych rozwiązań w górnictwie.
- Dlaczego w JSW? Bo spółka ma najlepszą sytuację finansową i stać ją na tego typu przedsięwzięcia. Następnie te rozwiązania będą przenoszone do kopalń innych spółek, przez co w naturalny sposób będziemy unowocześniać polskie górnictwo – argumentował Tobiszowski.
Pytany o zagrożenia realizacji i największe wyzwania dla realizacji Programu wiceminister energii wskazał w pierwszej kolejności na trudną sytuację kopalń przejętych przez Polską Grupę Górniczą z Katowickiego Holdingu Węglowego. Wymienił tutaj kopalnię Staszic oraz kopalnię Wesoła.
- Trzeba z dużą konsekwencją i większymi nakładami niż wcześniej zakładano podjąć inwestycje na tych kopalniach, tak aby jak najszybciej te aktywa stały się rentowne. To jest jedno z ważniejszych wyzwań w 2018 r. - zaznaczył.
Kolejnym wyzwaniem wg. Tobiszowskiego będzie opracowanie układu zbiorowego pracy w PGG. - Istotne jest, żeby zarząd w okresie dekoniunktury miał możliwość elastycznego zarządzania, ale też żeby zagwarantowane było bezpieczeństwo pracowników. Chodzi o to, żeby nie dochodziło do sytuacji, że trzeba negocjować zawieszenie elementów wynagrodzenia. Ważne jest również, żeby górnictwo było konkurencyjne w stosunku do innych branż, bo inaczej nie przyciągniemy pracowników – powiedział Tobiszowski.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jakoś sie na tych kopalniach nie zwalniają masowo, to widać tak mało nie płacą
Moderator czeka:) kto pon boczek:)
Fajnie robią nas w bambuko . Jeżeli to przejdzie że będzie można obniżać zarobki na czasy dekoniunktury to załatwią nas w białych rękawiczkach
za 2500 zl do gornictwa nikogo nie przyciagniecie wlasnie sie zwolnilem i nie gadajcie bajek ze w gornictwie sie zarabia
Jedno a to samo a kokretow brak