REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
1 grudnia 2017 11:02 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Łukasz Wróblewski 3 tys. odsłon

Teraz pracujemy nad przyszłością polskiego górnictwa

- Nie możemy się zgodzić, że ktoś dogmatycznie, bez analiz, ocen rynkowych i technicznych, próbuje rugować węgiel z przestrzeni gospodarczej Europy - mówi Grzegorz Tobiszowski
fot: Bartłomiej Szopa/ARC

- Budowanie poczucia stabilności wśród pracowników, to jedno z naszych najważniejszych zadań. Młody człowiek przychodzący do sektora górniczego musi mieć poczucie, że wybrał branżę stabilną, z przyszłością, która umożliwi mu utrzymanie rodziny i stworzy perspektywę awansu - mówi Grzegorz Tobiszowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Energii w rozmowie z "Trybuną Górniczą". 

Po dwóch latach restrukturyzacji sektor górniczy wychodzi na prostą, a spółki węglowe notują coraz lepsze wyniki finansowe. Czuje Pan satysfakcję?
Na pewno tak, choć przed nami jeszcze wiele pracy. W ME mamy świadomość, że jesteśmy po bardzo trudnym okresie i dopiero teraz zaczynamy zarządzać, planować i kreować zdarzenia gospodarcze w sektorze węgla kamiennego. Dziś stają przed nami kolejne przed nami zupełnie inne wyzwania. Chodzi przede wszystkim o ustabilizowanie pozycji Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Bogdanki. Ta ostatnia ma własną strategię, ale musi zajmować również ważną pozycję w zapleczu surowcowym kraju. Do tego konieczne jest utrzymanie poziomu inwestycji i nakładów inwestycyjnych nie tylko od strony finansowej, ale i „przedmiotowej”. Kryzys odczuły bardzo mocno firmy okołogórnicze, co odbija się teraz na możliwości rozstrzygnięcia przetargów na niektóre prace. Stanowi to dla nas poważne wyzwanie, z którym musimy się zmierzyć i dlatego prowadzimy rozmowy na temat możliwości wsparcia firm okołogórniczych i usługowych. Od tego zależy również realizacja planów inwestycyjnych. Drugą kwestią jest wypracowanie na bazie PGG nowoczesnego układu zbiorowego pracy. Organizujemy pod patronatem ministra Krzysztofa Tchórzewskiego dużą konferencję z m.in. udziałem naukowców zagranicznych. Spodziewamy się, że pomoże nam to wypracować założenia i tezy do układu zbiorowego, umożliwiającego elastyczne zarządzanie w okresach zarówno koniunktury, jak i dekoniunktury. Trzeba pamiętać, że branża surowcowa jest sektorem cyklicznym i mówiąc językiem biblijnym - lata „tłuste” będą zawsze przeplatały się z „chudymi”.

Ostatni kryzys wpłynął na zatrudnienie. Kopalnie skarżą się, że zaczyna brakować chętnych do pracy w górnictwie...
Budowanie poczucia stabilności wśród pracowników, to jedno z naszych najważniejszych zadań. Wiemy, że płace pracowników sektora muszą wzrosnąć. Jest to konieczne m.in. dlatego, że dziś na rynku pracy panuje znacznie większa konkurencja niż w minionych. Młody człowiek przychodzący do sektora górniczego musi mieć poczucie, że wybrał branżę stabilną, z przyszłością, która umożliwi mu utrzymanie rodziny i stworzy perspektywę awansu. Wiąże się z tym również konieczność wypracowania nowego systemu szkolenia. Konsekwentnie próbujemy budować zaplecze fachowców i inspirujemy przywracanie szkół górniczych. Widzimy już pierwsze efekty tych działań – np. PGG rozpoczęła już finansowanie stypendiów doktoranckich. Dzięki temu chcemy zasypać, bo lukę pokoleniową, która powstała w systemie kształcenia pracowników dla sektora. Równocześnie musimy myśleć o zysku. Potrzebne nam są pieniądze, które umożliwią nam spłatę zadłużenia – którą udało nam się odsunąć w czasie - a zarazem utrzymać poziom inwestycji. W kwestiach płacowych oznacza to konieczność łączenia „ognia” z „wodą”. Do tego dochodzi konieczność zabezpieczenia rynku sprzedaży. Na szczęście w tym roku udało się wypracować i zakontraktować długoterminowe umowy, które zapewnią branży stabilność. Pozostałą część węgla będziemy oferować odbiorcom indywidualnym i sektorowi niezawodowej energetyki. Musimy maksymalizować nasze atuty. Jeszcze bardziej precyzyjnie zdiagnozować złoża, nie tylko pod względem lokalizacji, ale też przydatności handlowej. Powinniśmy wiedzieć nie tylko, ile możemy z nich wydobyć węgla, ale także jakiej będzie on jakości, komu i za ile będziemy mogli go sprzedać. Element biznesowy jest niezbędny. Potrzeba analiz naszych złóż, kondycji technicznej i perspektyw wydobywczych kopalni, żeby utrzymać w PGG poziom wydobycia umożliwiający kreowanie zdarzeń finansowanych. Oznacza to sprawne zarządzanie w spółkach górniczych, wzrost efektywności wydobycia i zapewnienie dostaw węgla zgodnego z oczekiwaniami rynku, bo musimy brać pod uwagę także kwestie ekologiczne oraz bezpieczeństwo energetyczne Polski. Reformy i procesy, które zapoczątkowaliśmy, już częściowo wdrożyliśmy. Myślę, że wszyscy możemy być zadowoleni, że udało nam się skutecznie zahamować ścieżkę spadku. Dzięki temu tegoroczna Barbórka jest „jakościowo” inna niż te w poprzednich latach. Górnikom nie towarzyszy niepokój, czy starczy pieniędzy na wypłaty. Jest dobrze, ale przed nami są nadal wyzwania, które wymagają od branży mobilizacji, a od resortu energii determinacji.

Które decyzje ocenia Pan z perspektywy dwóch lat jako najtrudniejsze?
Najgorsze były pierwsze tygodnie po zaprzysiężeniu nowego rządu w listopadzie 2015 r. Nie było pieniędzy na Barbórki, na wypłaty. Musieliśmy zabezpieczyć środki na wynagrodzenia, żeby górnicy, którzy ciężko pracowali przez dwanaście miesięcy, mogli spokojnie przeżyć święta i wejść w nowy rok. Z drugiej strony zaczęliśmy budować ścieżkę działania biznesowego: rozmawiać z bankami, instytucjami finansowymi i firmami okołogórniczymi. Kluczem był czas. Zależało nam na tym, żeby do grudnia poradzić sobie z najpilniejszymi problemami, żebyśmy mogli zbudować biznesplany, dokonać symulacji finansowych, poszukać partnerów, wybrać koncepcje inwestycyjne i techniczne. Potem mieliśmy bardzo trudne rozmowy dotyczące JSW, które dopiero w sierpniu zaczęły zbliżać się do pomyślnego finału. Zresztą trudno mówić o jednej czy zdarzeniu - bo był ich cały ciąg. Na pewno trudne, ale i owocne rozmowy dotyczyły powstania PGG. Czas nie był naszym sprzymierzeńcem. To była kluczowa kwestia dla przyszłości sektora – bez powołania PGG stracilibyśmy płynność i środki na inwestycje. Musieliśmy jak najszybciej stworzyć dokumenty i zapisy, zabezpieczające miliardowe środki zaangażowane w Kompanię Węglową przez instytucje finansowe. Trzeba było wystąpić do strony społecznej o zawieszenie czternastki, przez co nastroje były jak w tyglu. Kiedy powstała PGG, przeszliśmy do stabilizowania JSW, rozpoczynając równolegle procesy dotyczące KHW. Negocjacje były również trudne, ale po negocjacjach, które prowadziliśmy przy okazji powołania PGG, byliśmy już bogatsi o cenne doświadczenie. Banki wiedziały, że jesteśmy wiarygodni. Nie bez znaczenia w tym kontekście było również to, że udało nam się przekonać Brukselę, do akceptacji naszych planów. Potem pojawiły się pierwsze symptomy wzrostu cen węgla. Obniżyliśmy znacząco, bo o ponad 10 proc. koszty w poszczególnych grupach górniczych i rozpoczął się proces przekazywania zbędnego majątku. To wszystko zaczęło przynosić efekty i w drugiej połowie zeszłego roku sytuacja sektora zaczęła się polepszać. Zaczęliśmy mówić o stworzeniu „dużej” PGG – zdolnej konkurować również na rynku europejskim - i budować nową wizję JSW. Pojawiła się też strategia Bogdanki. Uruchomiliśmy także program rozwoju sektora węgla kamiennego i brunatnego. Mogliśmy już rozmawiać o przyszłości. To spowodowało, że pod koniec roku giełda „zassała” JSW, jej akcje i akcje Bogdanki poszły w górę, pojawiły się pierwsze oznaki budowania rynku sprzedaży przez PGG.

Eksperci wskazują, że polskie kopalnie wymagają pilnie inwestycji rozwojowych. Z kolei pracownicy mają naturalne oczekiwania, żeby spółki podzieliły się z nimi zyskami. Jak to pogodzić?
Powiem wprost i bez kokieterii: dziękuję stronie społecznej i związkom zawodowym. To naturalne, że w rozmowach z nami podkreślają potrzebę zwiększenia płac w celu zareagowania na konkurencję rynku pracy i budowania stabilności kopalń. Pracownicy muszą odczuć poprawę swojej sytuacji nie tylko na papierze, ale także w kieszeni. Nie mam do nich o to pretensji. A dlaczego im dziękuję? Bo jeśli w negocjacjach pokazujemy nasze plany, spotykamy się ze zrozumieniem i gotowością do dialogu. Widzimy, że i nam, i stronie społecznej zależy na tym tego, żebyśmy nie zepsuli tego, co jest naszym wspólnym dziełem. Bo przecież strona społeczna także podpisała akt powołania PGG. W trakcie rozmów ze związkami ustaliliśmy, że możemy przeznaczyć dla pracowników maksymalnie 30 proc. wypracowanego zysku. Gdyby nie oni, tego zysku by nie było. Pozostałe pieniądze muszą iść na inwestycje. Trzeba szukać kompromisu. Jak na razie, w rozmowach ze stroną społeczną wychodzi to dobrze i widać wzajemne zrozumienie. Świadczą o tym porozumienia zawierane w spółkach węglowych i wypłacane premie. Ale musimy też pamiętać o zobowiązaniach, spłatach i nie możemy wydać wszystkiego. Jeśli dziś wypłacimy większe kwoty, to za dwa czy trzy lata pojawi się znów problem z wynagrodzeniami.

Na razie Unia Europejska zaakceptowała projekty restrukturyzacji polskiego górnictwa. Ale równolegle zapadają w niej decyzje bijące w sektor węglowy. Chociażby ostatnie porozumienie ETS, wyłączające z unijnego finansowania modernizację polskiej energetyki.
Niestety. Utrudnia to naszemu ministerstwu wspieranie inwestycji w energetyce, bo sektor ciepłowniczy jakoś się broni. Co prawda czeka nas jeszcze dyskusja nad tzw. pakietem zimowym, ale niewątpliwie tego typu decyzje Unii uderzają w całą naszą gospodarkę. Dzisiaj budujemy górnictwo nowoczesne, które ma być sprawne, przewidywalne, efektywne i z niskimi kosztami. I takie górnictwo jest Polsce bezdyskusyjnie potrzebne. Dlatego nie możemy się zgodzić, że ktoś dogmatycznie, bez analiz, ocen rynkowych i technicznych, próbuje rugować węgiel z przestrzeni gospodarczej Europy. Do tego nie ruguje go z gospodarki wprost, tylko z gospodarki polskiej w zakresie wydobycia. Wszyscy przecież wiemy, ile węgla jest na rynku w Niemczech…. Będziemy rozmawiali na ten temat, bo nie chcemy być postrzegani w Europie jako ci, którzy mówią „nie, bo nie”. Przygotowujemy argumenty pokazujące, dlaczego nie zgadzamy się na pewne decyzje, dlaczego one uderzają w polską gospodarkę i rozwój kraju. Po to zostaliśmy powołani.

Co z gazowaniem węgla. Czy i kiedy zostanie zastosowane w praktyce?
Jesteśmy w tej kwestii zdeterminowani. Bardzo mocno przymierzamy się do tego typu elektrowni przy kopalni Bogdanka, która jako pierwsza w Europie mogłaby zastosować taką zaawansowaną technologię. Wiąże się to również z kwestią łatwiejszego transportu. Inwestycja pokazałaby, że z węgla można korzystać inaczej, ale równie efektywnie. Umożliwiłoby to również wykorzystanie surowca, który sprawia nam trudności w zakresie wydobycia, bo schodzimy w coraz głębsze pokłady. Nie wdrażamy pomysłów w zakresie zgazowania ad hoc, bo dla nas parametry ekologiczne muszą współgrać z ekonomicznymi. Są na ten temat różne opinie, analizy. Wciąż jesteśmy w trakcie poszukiwań i rozmów.

Podczas ostatniego szczytu ekologicznego w Bonn powstała grupa krajów, która oficjalnie ogłosiły odejście od węgla. Nie obawiacie się coraz większych nacisków, żeby zrobiła to też Polska?
Mamy tego świadomość. Czujemy tę presję od samego początku procesu restrukturyzacji. Niejeden raz wywołaliśmy zdziwienie w Brukseli, że nasze decyzję mają racjonalne uzasadnienie, bo w wielu miejscach ukształtował się dogmat, że węgiel musi być nieekonomiczny, nieekologiczny… Powoli go przełamujemy, ale przed nami jeszcze długa droga. Szukamy dla naszych działań sojuszników, ale nie jesteśmy pewni, czy uda nam się ich pozyskać będą. Choć mamy pozytywne sygnały z niektórych państw, skłonnych do nas dołączyć, są one mocno przekonywane, żeby tego nie robiły argumentem otrzymania funduszy na inne znaczące cele. I ważą, co jest dla nich korzystniejsze. To gra interesów. Powiedzmy wprost - jeśli Polska nie oparłaby się na węglu i nie zbudowała miksu energetycznego, który daje nam samodzielność, musielibyśmy korzystać z cudzej energii. Dobry interes zrobiliby na tym tylko nasi sąsiedzi. Skoro w Unii Europejskiej mówi się, że każdy ma prawo do własnego miksu energetycznego, to również my możemy budować go po swojemu. Nie chcemy niczego innego.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (6) pokaż wszystkie
  • emerytek 4 grudnia 2017 21:15:15
    Profile Avatar

    Dlaczego Tobiszewski okłamał emerytów w sprawie deputatu węglowego? Zrobili wielkie halo, ale niestety emeryci nie otrzymali obiecanych 10 tys, zł przed barbórką. Powinni przynajmniej zacząc wypłacać tym, którzy jako pierwsi zlożyłi wnioski. Takie były obietnice, że juz na barbórke rodziny emerytów otrzymaja pieniądze. Na razie jest taka cisza jak makiem zasiał. Czyli znowu jedno wielkie kłamstwo!!

  • wy***************tu 4 grudnia 2017 13:17:50
    Profile Avatar

    Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.

  • savio 3 grudnia 2017 09:12:44
    Profile Avatar

    Redakcja, czyżby artykuł pod ministra nic a nic o korelacji cen węgla w ARA a kondycji sektora. CZekam na taki sam artykuł jak ceny będą po 30 -40 USD

  • ed 1 grudnia 2017 16:10:33
    Profile Avatar

    Helena do garów spadaj

  • helena 1 grudnia 2017 14:00:46
    Profile Avatar

    Do emeryt -Ja rozumiem ,że można być rozgoryczonym ,ale nie powinieneś obrazać innych ludzi !!!!! dla ciebie dzieci to wszy???? Chłopie ,opanuj sie !!!!

  • EME***************RTU 1 grudnia 2017 13:13:02
    Profile Avatar

    Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.

  • WAKUI
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Trwa akcja ratownicza w kopalni Staszic-Wujek
25 listopada 2024
33.8 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]