Odmowna decyzja poznańskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie uruchomienia odkrywki węgla brunatnego w Ościsłowie została uchylona - zawiadomił w czwartek, 30 listopada, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie, do którego odwołała się należąca do spółki ZEPAK Kopalnia Węgla Brunatnego Konin.
GDOŚ poinformował w komunikacie zamieszonym w Biuletynie Informacji Publicznej, że uchylając negatywną dla kopalni decyzję skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez dyrekcję poznańską.
Przypomnijmy, że 10 marca tego roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu odmówił określenia środowiskowych uwarunkowań dla wydobycia węgla brunatnego i kopalin towarzyszących z odkrywki Ościsłowo. Wniosek o zgodę i określenie warunków eksploatacji węgla złożyła KWB Konin w grupie elektrowni PAK Pątnów-Adamów-Konin.
Uzasadniając odmowę RDOŚ w Poznaniu stwierdził m.in., że "w świetle zgromadzonych dowodów istnieje wysokie prawdopodobieństwo znacząco negatywnego wpływu przedsięwzięcia na Jezioro Wilczyńskie, będące przedmiotem ochrony obszaru Natura 2000 Pojezierze Gnieźnieńskie". RDOŚ zarzucił, że mimo wezwania w sierpniu inwestora do przedstawienia propozycji tzw. kompensacji przyrodniczej i kilkukrotnych ponagleń nie otrzymał takiego dokumentu.
Poznańska RDOŚ zarzuciła też, że plan nie uwzględnia skutków odwodnienia obecnej odkrywki Jóźwin IIB i opadania lustra wód jezior w Powidzkim Parku Krajobrazowym (zwłaszcza w Jeziorze Wilczyńskim).
Kopalnia Konin nie zgadzała się z wnioskami RDOŚ. Odwołała się od decyzji do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie.
Sprawa wywołała spore wzburzenie, ponieważ postępowania w pierwszej instancji trwało bardzo długo, a czas ma krytyczne znaczenie dla PAK, którego elektrowniom zabraknie w ciągu kilku najbliższych lat paliwa, jeśli kopalnia Konin nie rozpocznie wydobycia z nowego złoża.
Problem oparł się o posłów z Komisji Sejmowej do spraw Energii i Skarbu Państwa, którzy zażądali zwołania pilnego posiedzenia, na które wezwali przedstawicieli resortów środowiska i energii, żądając wyjaśnień. Parlamentarzyści chcieli poznać działania ministerstw w trybie nadzoru i ewentualny program ratunkowy dla całego regionu w przypadku, gdyby zniweczeniu uległ plan wydobycia węgla brunatnego w KWB Konin. Argumentowano, że chodzi o ważny interes publiczny, wiele tysięcy miejsc pracy i zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Elektrownie PAK pokrywają bowiem aż 7 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.
- Odkrywkę węgla brunatnego Ościsłowo mamy jako ministerstwo w planie energetycznym. Jesteśmy przekonani, że tę inwestycję będziemy realizować - zapewnił stanowczo Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii podczas burzliwych obrad komisji 8 listopada tego roku, o których pisaliśmy w portalu nettg.pl.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WYŚWIETL ZAŁĄCZNIK