Europejskie giełdy w większości spadają, po poniedziałkowym odbiciu. Trwalsze wzrosty indeksów to dla rynków w regionie na razie za trudne zadanie - informują maklerzy.
Uwagę graczy rynkowych nadal przyciąga kryzys polityczny w Niemczech. Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała w poniedziałek, że w przypadku rozpisania przyspieszonych wyborów parlamentarnych będzie ponownie kandydowała na stanowisko szefowej rządu.
W Niemczech prowadzone od ponad miesiąca rozmowy bloku partii chadeckich CDU/CSU z Zielonymi i liberalną FDP w sprawie utworzenia koalicji rządowej zostały zerwane przez to ostatnie ugrupowanie.
Jeśli cztery partie nie powrócą, pomimo apelu prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, do stołu rozmów, to konieczne będą nowe wybory. Odbyłyby się one prawdopodobnie na wiosnę.
Szefowa rządu uważa, że w zakończonych fiaskiem rozmowach sondażowych o koalicji nie popełniła żadnych błędów. "Zrobiłam to, co mogłam zrobić; osiągnęliśmy spore postępy" - powiedziała.
Merkel podkreśliła, że po zerwaniu rozmów w nocy z niedzieli na poniedziałek nie myślała o dymisji. "Nie, nic takiego nie było. Uważam, że Niemcom potrzebna jest stabilność" - oświadczyła.
Teoretycznie możliwą koalicję CDU/CSU z SPD wykluczają socjaldemokraci. Merkel wyklucza z kolei rząd mniejszościowy.
Merkel, przewodnicząca CDU, która kieruje niemieckim rządem nieprzerwanie od 2005 roku, powiedziała, że jest "kobietą, która ponosi odpowiedzialność i jest gotowa do wzięcia na siebie kolejnych obowiązków".
Odchodzi za to Janet Yellen, szefowa Fed. Yellen zrezygnuje z zasiadania w zarządzie amerykańskiej Rezerwy Federalnej po tym, jak w lutym 2018 r. wygaśnie jej kadencja na stanowisku szefa Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Yellen poinformowała o tym w liście do prezydenta USA.
Mandat Yellen jako członka zarządu Fed upływa dopiero 31 stycznia 2024 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.