Na giełdach w zachodniej Europie lekkie wzrosty. Inwestorzy podsumowują trzy dni wyprzedaży, która nasiliła się w czwartek, przez co ten dzień okazał się najgorszym dla rynków od czterech miesięcy. Wśród rynkowych graczy czuć rozczarowanie reformą podatków w USA - podają maklerzy.
Amerykański Senat przedstawił w czwartek plan reformy systemu podatkowego. Zakłada on obniżenie podatku CIT dopiero w 2019 roku, ale i całkowite zniesienie możliwości odliczania podatków stanowych i lokalnych od bazy podatkowej przy płaceniu danin federalnych.
Największe różnice, jakie rysują się pomiędzy projektem Izby Reprezentantów a projektem senackim to opóźnienie o jeden rok fiskalny obniżenia stawki podatku CIT z 35 proc. do 20 proc. (zmiana miałaby zacząć obowiązywać od 2019 r.) oraz zniesienie możliwości odliczania podatków stanowych i lokalnych (SALT) od bazy podatkowej przy płaceniu danin federalnych.
Opóźnienie w obniżeniu podatku CIT i likwidacja ulg podatkowych mają uchronić administrację rządową przed nagłym utraceniem części przychodu wynikającym z tak wysokiej redukcji podatków.
Oczekiwano, że propozycja Senatu będzie mniej obciążająca dla budżetu, dzięki czemu odpowiadałyby większości Republikanów. Sądzi się, że zwiększa to jej szanse na aprobatę Kongresu.
- Inwestorzy liczyli na ambitne reformy systemu podatkowego w USA przez Trumpa - mówi Margaret Yang, strateg CMC w Singpurze.
- Odłożenie w czasie obniżki podatków jest dobrym wytłumaczeniem do realizacji zysków na rynkach - dodaje.
Zniżkami zakończyła się czwartkowa sesja za Oceanem. W piątek spadki było widać na większości giełd w Azji. Nikkei zakończył sesję ze zniżką o 0,8 proc.
W piątek w Europie zyskuje 14 z 19 sektorów ze Stoxx 600.
SPIE na plusie o 3,2 proc., Banco BPM zwyżkuje o 2,7 proc., Altice w górę o 2,2 proc., a Drillisch ze zwyżką o 2,1 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.