Nowe przepisy wykonawcze do ustawy Prawo geologiczne i górnicze obowiązują od 1 lipca br. Regulują one m.in. zasady prowadzenia ruchu podziemnych zakładów górniczych w warunkach zagrożenia wodnego. Wprowadziły jednak pewne ograniczenia w tym zakresie.
Na fakt ten zwrócili uwagę inżynierowie z Oddziału KWK Murcki-Staszic, należącej do Polskiej Grupy Górniczej, posiadający duże doświadczenie w prowadzeniu wyrobisk podziemnych w warunkach zagrożenia wodnego.
- Zagrożenie wodne w naszym zakładzie kształtuje się na zróżnicowanym poziomie. Obecnie w wielu rejonach kopalni prowadzimy roboty właśnie w sąsiedztwie podziemnych zbiorników wodnych. Tymczasem nowe przepisy wykonawcze ograniczyły poziom spiętrzenia lustra wody w zbiornikach w stosunku do spągu prowadzonego wyrobiska do maksymalnie 1 metra – wyjaśnia inż. Grzegorz Miodoński, główny geolog kopalni.
Szkopuł w tym, że do 1 lipca br. żaden przepis nie ustalał jednoznacznej wartości poziomu spiętrzenia wody. Służby geologiczne każdej kopalni, prowadzącej ruch zakładu górniczego w warunkach zagrożenia wodnego, we własnym zakresie załatwiały problem, mając oczywiście na uwadze bezpieczeństwo pracy załóg. W oddziale KWK Murcki-Staszic regulowano tę kwestię w zależności od warunków geologiczno-górniczych istniejących w danym rejonie z uwzględnieniem powszechnie stosowanych rozwiązań naukowo-technicznych oraz własnych doświadczeń popartych ekspertyzami naukowymi.
- Trudno powiedzieć, na jakiej podstawie określono sztywno poziom spiętrzenia lustra wody na poziomie jednego metra, bo przecież warunki panujące w różnych rejonach kopalń węgla kamiennego różnią się od siebie – zwraca uwagę inż. Michał Kolasa, główny inżynier ds. mierniczo-geologicznych w Oddziale KWK Murcki-Staszic.
Inżynierowie katowickiej kopalni planując roboty w rejonie upadowej XXVII b-S, w III warstwie pokładu 510, gdzie występuje zagrożenie wodne, brali pod uwagę różne scenariusze nowych uregulowań prawnych związanych z likwidacją źródeł zagrożenia wodnego. Omawiali problem na specjalistycznych forach i podczas konferencji m.in. z udziałem przedstawicieli nadzoru górniczego. Po wejściu w życie znowelizowanych przepisów wykonano pod ich kierunkiem szereg prac zapewniających bezpieczeństwo w trakcie prowadzonych robót górniczych. Następnie kierownictwo wystąpiło do Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego o wyrażenie zgody na odstąpienie od obowiązujących przepisów w zakresie poziomu spiętrzenia lustra wody.
- Kwestia odstępstwa była koniecznością, aby nadal w sposób bezpieczny i efektywny prowadzić roboty górnicze objęte zagrożeniem wodnym – dodaje inż. Kolasa.
Zostało ono udzielone wraz z szeregiem warunków jego obowiązywania, lecz problem kontrowersyjnego przepisu wykonawczego wciąż pozostaje nierozwiązany. Odstępstwo ważne jest bowiem tylko dla prowadzenia robót w tym konkretnym rejonie. Realizacja kolejnych wiązałaby się z koniecznością uzyskiwania nowych odstępstw. Pojawiła się tym samym uzasadniona obawa, że zawiłe i czasochłonne procedury mogą w przyszłości znacznie ograniczyć postęp robót przygotowawczych i negatywnie wpłynąć na poziom kosztów wydobycia w kopalniach, które fedrują w warunkach zagrożenia wodnego. Dlatego WUG zasygnalizował już resortowi energii konieczność zmiany przepisu wykonawczego.
- Nadzór górniczy dostrzega potrzebę zmiany przepisów wykonawczych w zakresie przedstawionym m.in. przez kierownictwo kopalni Murcki-Staszic – potwierdził Piotr Kujawski, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska i Gospodarki Złożem w WUG.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.