Z niecierpliwością czekamy na zasady programu NCBR dotyczącego bloków 200 MW - zadeklarował wiceprezes Tauronu Jarosław Broda. Wskazał, że kluczowymi warunkami będą ubezpieczenie ryzyka związanego z ewentualną modernizacją jednostek, a także czas.
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju sygnalizuje, że chce uruchomić program jeszcze w październiku br.; do końca roku natomiast spodziewa się uruchomienia zamówienia na konkretne rozwiązania.
Wśród kluczowych założeń programu są: planowana dalsza eksploatacja zmodernizowanych bloków klasy 200 MW oraz zwiększenie ich elastyczności.
O programie dotyczącym bloków 200 megawatów mówił w środę (18 października) podczas sesji plenarnej 7. Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Katowicach dyrektor NCBR prof. Maciej Chorowski. Wymienił go jako jeden z przykładów dostępnych obecnie mechanizmów finansowania, w którym NCBR chce "zamawiać" określone, nieistniejące jeszcze produkty - np. dostępne kosztowo elektryczne autobusy dla miast.
W piątek (20 października) wicedyrektor NCBR prof. Aleksander Nawrat powiedział PAP, że w przyszłym tygodniu w Warszawie odbędzie się ostatnie z seminariów poświęcone wypracowaniu ostatecznej koncepcji zamówienia, pod kątem nowego, innowacyjnego w skali światowej programu dla bloków 200 MW.
- To o tyle istotne, że będzie to realizowane w formule PCP, a zatem zamówienia na bardzo konkretne rozwiązanie, w którym współpracujemy z przedstawicielami branży - zarówno operatorami bloków, sieci przesyłowych, jak i podmiotami, które uczestniczą w rynku energetycznym - wskazał Nawrat.
- Ten program uruchamiamy pod koniec października i spodziewamy się, że jeszcze w tym roku będziemy mogli uruchomić zamówienie na konkretne rozwiązania - zapowiedział wicedyrektor NCBR.
W programie zamówiona ma zostać technologia, która zostanie przetestowana na dwóch blokach - z założeniem, że jeżeli spełnione zostaną kryteria technologiczne i ekonomiczne, będzie mogła zostać wykorzystana nie tylko w innych blokach klasy 200, ale być może także, po modyfikacjach, w blokach klasy 500.
Pytany przez PAP o ewentualną perspektywę wykorzystania tego programu NCBR wiceprezes Tauronu zaznaczył, że dla koncernu "będzie bardzo ważne m.in., jak zostanie on ustrukturyzowany od strony - nazwijmy to - zapewnienia bezpieczeństwa programu".
- Chodzi o ubezpieczenie tego, co się będzie działo z jednostką, jeżeli program nie osiągnie zakładanego efektu. Bo - gdybyśmy to robili - będziemy eksperymentować na jednostkach wartych kilkaset milionów złotych i musimy ograniczyć mogące wystąpić ryzyka - wyjaśnił wiceprezes Tauronu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.