Kopalnia Mysłowice-Wesoła jest zdecydowanym liderem klasyfikacji konkursu „Pracuję bezpiecznie”, organizowanego w Polskiej Grupie Górniczej. Jego pierwszy etap zakończył się 30 września. Jest to o tyle ciekawe, że załoga tego zakładu po raz pierwszy bierze udział w rywalizacji. Imponujący debiut sprawia, że mysłowicka kopalnia będzie mogła wystawić do rywalizacji w półfinałach największą liczbę uczestników, a jest o co walczyć, bo zwycięzca konkursu otrzyma czek na 8 tys. zł. Na razie do półfinałów zakwalifikowały się 44 osoby.
Konkurs „Pracuję bezpiecznie” jest rozgrywany po raz 14. W tym roku jednak pierwszy raz uczestniczą w nim pracownicy kopalń, które do PGG trafiły z Katowickiego Holdingu Węglowego.
Po półrocznych zmaganiach w pierwszej piątce poza Mysłowicami-Wesołą znajdują się: ruch Ziemowit kopalni Piast-Ziemowit, ruch Bielszowice kopalni Ruda, ruch Jankowice kopalni ROW oraz kopalnia Wujek, która jeszcze na początku tego roku znajdowała się w strukturach KHW.
- Muszę przyznać, że pracownicy z Wesołej odsadzili konkurencję. Po 6 miesiącach mają na koncie ponad 12 042 punkty. Kolejne cztery drużyny mają wyniki przekraczające 5000 i 6000 punktów, więc widać, że różnica jest znacząca. Pozycja Wesołej była niezagrożona. Wprowadzili do półfinału 6 pracowników. Oczywiście fajnie jest, że pojawia się w tym wszystkim element rywalizacji, ale dla nas najważniejsze jest to, że pracownicy angażują się w inicjatywę poświęconą bezpieczeństwu pracy – tłumaczy Grzegorz Ochman, dyrektor Biura BHP i Szkoleń PGG.
Ponad 90 tysięcy testów
W konkursie od kwietnia do września udział wzięło ponad 4900 pracowników.
- Oczywiście największa liczba logowań miała miejsce na samym początku. Potem już nie było tak intensywnie, ale z tygodnia na tydzień przybywało uczestników. To pokazuje, że konkurs staje się coraz popularniejszy wśród załóg – wyjaśnia dyrektor.
Do 30 września w ramach konkursu rozwiązano 91 140 testów, w których w sumie uzyskano 1 757 773 punkty. Na rozwiązywanie testów poświęcono 20 tys. godzin, z czego 93 proc. czasu spoza sieci PGG.
- Te ostatnie dane szczególnie nas cieszą, bo oznaczają, że pracownicy zmagają się z pytaniami poza godzinami pracy. Dodatkowo w 43 proc. przypadków do konkursu logowano się z wykorzystaniem urządzeń mobilnych, czyli tabletów i smartfonów. Chyba mogę zaryzykować stwierdzenie, że pracownicy traktują konkurs jako pewną formę rozrywki. Tym samym „Pracuję bezpiecznie” można uznać za inicjatywę, która poza walorami dydaktycznymi jest i przyjemna, i pożyteczna – stwierdza dyrektor Ochman.
Dzika karta
Do półfinałów konkursu można dostać się nie tylko za pośrednictwem testów rozwiązywanych w internecie, ale także wykorzystując wyniki audytu stanowiskowego. Eliminacje dla tej grupy pracowników odbędą się w październiku.
- Będzie to taka „dzika karta”. Na podstawie audytu do półfinałów zakwalifikuje się 18 osób z oddziałów przodkowych, pomocniczych dołowych i powierzchniowych – wyjaśnia szef Biura BHP.
Półfinały konkursu odbędą się 7 listopada w domu kultury w Rudzie Śląskiej, znajdującym się przy ruchu Bielszowice kopalni Ruda. Tam z testem, w którym znajdą się pytania otwarte i zamknięte, zmierzy się 62 pracowników – zwycięzców kwalifikacji internetowych i zdobywców „dzikich kart”.
- Mogę zdradzić, że będzie tam miks pytań, które znajdowały się w testach internetowych. Oczywiście, żeby nie było za łatwo, zostaną one nieco przeredagowane – mówi dyrektor Ochman.
Do ścisłego finału, który odbędzie się 16 listopada w domu kultury w Niedobczycach, zakwalifikuje się 10 pracowników. Zgodnie z tradycją konkursu, organizatorem finału jest kopalnia, której pracownik zwyciężył w poprzedniej edycji. W 2016 r. był to Rafał Zuch z ruchu Jankowice kopalni ROW.
Zielone światło
Przebieg konkursu „Pracuję bezpiecznie” śledzi z uwagą zarząd PGG i docenia tę inicjatywę.
- O konkursie w czasie narad rozmawiamy z wiceprezesem ds. produkcji Piotrem Bojarskim. Na bieżąco przekazujemy informację o przebiegu poszczególnych etapów. Cieszymy się, że zarząd docenia tę inicjatywę i daje nam zielone światło na realizację tego typu projektów, a pracownik, który zdobywa wiedzę za pośrednictwem konkursu, wie, jak bezpiecznie pracować i jak unikać zagrożeń – podsumowuje dyrektor Ochman.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
.... O..to jestem,, dumny', pracowałem 12 lat na Wesołej....
Pracuję bezpiecznie - czyli nic nie robię. Gdzie wydobycie - KRAJ POTRZEBUJE WĘGLA - he, he.
Te 7% to właśnie byli ci co odbili dyskietki a zostali w biurze... Z nudów weszli na portal i zaczęli rozwiązywać...
To 7% czasu rozwiązywano w sieci pgg? Czyli innymi słowy w czasie pracy!? Pewnie najwięcej na wesolej .... Hehe
My łamiemy przepisy na dole bo jest zbyt mało ludzi a w biurach sobie siedzi ponad 60 inspektorów którzy mają odbita dyskietkę że są na dole. I gdzie tu sprawiedliwość? Albo 6 dyspozytorow na rano!!!!
Konkurs BHP to super zabawa a zarazem można się podszkolić z przepisów. Jednak wiadomo przepisy przepisany a my na dole robimy po swojemu bo według przepisów się po prostu nie da a powodem jest brak ludzi...
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Kilo zwyczajnej i pół litra na 'łep'.....'niech zyje klasa robotnicza' towarzysze
A jak z wydobyciem ? Płacą was/ nas w węgla a nie z lansu internetowo-medialnego! Dalej na kopalniach jest betono i długo będzie stwardnieją na Barbórkę.
Wypadki w górnictwie były i będą nikt tego nie zmieni taka ciężka i niebezpieczna praca górnika szkoda tylko że naród tego nie docenia!
Konkursy BHP to kpina. jak sie zdarzy wypadek to zaraz są naciski na sztygara i straszenie poszkodowanego byle by tylko nie głosił wypadku . Taka jest prawda o dziale BHP
Ilość pracowników rozwiązujących testy o tematyce BHP ma się nijak do bezpieczeństwa pracy na kopalni. Panie Ochman, niech Pan porówna wskaźnik ilości wypadków w kopalni Mysłowice-Wesoła do liczby pracowników, a wyjdzie, że na tej kopalni jest najwięcej wypadków ze wszystkich kopalń PGG.
chyba wszyscy wiedza co pracuja na dole jakby robic z przepisami to z dolu by nie wyszla ani jedna tona wegla,,,a takie konkursy to organizuje ,,bhp,,,zeby sie wykazac,,,,,,,,,,,,,,,,nie glosi sie wypadkow,,,,a jak ma byc urzad to wszyscy wiedza 3 dni predzej gdzie ma byc i lize sie rejon z usterek,,,,w przodku to jeden drugiemu wlazi na plecy zeby zrobic swoje,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,i nie piszcie mi ze nie mom racji bo przerobilech w przodku 25