W najbliższy wtorek (19 września) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie będzie rozpatrywał skargi na uchwałę antysmogową dla Małopolski, którą sejmik uchwalił w styczniu tego roku.
Jak poinformowano w biurze prasowym Urzędu Marszałkowskiego skargi złożyły dwie osoby fizyczne eksploatujące instalacje, które nie spełniają wymogów oraz dwa podmioty gospodarcze, zajmujące się sprzedażą węgla.
Liczne zarzuty w czterech skargach
Podnoszą one m.in. że uchwała przyniesie niekorzystne i nieuzasadnione skutki finansowe i że doprowadzi do ograniczenia działalności producentów urządzeń grzewczych na paliwa stałe.
W skargach jest też mowa, że celem uchwały powinno być jedynie wprowadzenie incydentalnych i wyjątkowych ograniczeń i zakazów, tymczasem zapisane tam normy mają charakter systemowy, bezterminowy i mają obowiązywać bez względu na wystąpienie szczególnych i wyjątkowych okoliczności.
Kolejne zarzuty to: przekroczenie przez sejmik granic upoważnienia ustawowego, naruszenie art. 76 Konstytucji RP, który wyraża zasadę ochrony najemców, braku odpowiedniego vacatio legis oraz brak jasnej definicji "systemu centralnego ogrzewania".
Zdaniem autorów skarg poprzez akt prawa miejscowego wprowadzane są unormowania sprzeczne z rozporządzeniami UE (chodzi o zakaz produkcji lub sprzedaży urządzeń grzewczych), a realizacja uchwały wymaga dokonania wymiany instalacji w każdych okolicznościach.
Ekolodzy chcą uczestniczyć w postępowaniu
Krakowski Alarm Smogowy złożył wniosek o dopuszczenie do uczestniczenia w postępowaniu.
- Jesteśmy zaangażowani w ochronę powietrza w Krakowie i Małopolsce i zależy nam na udziale w tym postępowaniu. Chcemy bronić uchwały sejmiku, bo uważamy, że jest ona krokiem koniecznym, aby mieszkańcy regionu mogli wreszcie oddychać czystym powietrzem - powiedziała Ewa Lutomska z KAS.
Małopolska była pierwszym regionem w Polsce, w którym przyjęto regulacje antysmogowe dla całego województwa.
Zgodnie z uchwałą sejmiku województwa z 23 stycznia tego roku w Małopolsce nadal będzie można używać paliw stałych do ogrzewania, w tym węgla, ale zabronione będzie montowanie przestarzałych pieców "kopciuchów" i korzystanie z paliw niskiej jakości: mułów i flotów węglowych oraz drewna o wilgotności powyżej 20 proc.
Jeśli chodzi o piece: w nowo budowanych domach i obiektach od 1 lipca powinny być montowane kotły grzewcze piątej generacji. Do 1 stycznia 2023 r. mają zostać wymienione wszystkie stare piece, z wyjątkiem pieców klasy 3 i 4, dla których przewidziano 10-letni okres przejściowy. Do końca 2026 r. kominki będą musiały mieć sprawność cieplną na poziomie co najmniej 80 proc. Nie trzeba będzie wymieniać kominków już zamontowanych. Żeby spełniały wskazane poziomy sprawności, wystarczy doposażyć je w specjalne urządzenia np. elektrofiltry dostępne na polskim rynku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.