Górnicza "Solidarność" chce, by strona społeczna mogła uczestniczyć w procesie notyfikacji pomocy publicznej dla polskich kopalń. W piątek (15 września) skierowała list w tej sprawie do premier Beaty Szydło.
"Solidarność" domaga się również upublicznienia pełnej treści dokumentu notyfikującego zgodę Komisji Europejskiej na pomoc publiczną, wskazując, że np. daty przeniesienia kopalń do Spółki Restrukturyzacji Kopalń są utajnione. Chce także ujawnienia raportów z przeprowadzonych ponad rok temu audytów spółek węglowych.
W liście do szefowej polskiego rządu związkowcy z Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego (KSGWK) NSZZ "Solidarność" przypomnieli, że przedstawiony kilka miesięcy temu wniosek do Ministra Energii o pełne upublicznienie dokumentu notyfikującego wciąż nie doczekał się realizacji.
Powołując się na swoje nieoficjalne informacje związkowcy oczekują, że polski rząd niebawem wystąpi z wnioskiem o aktualizację dokumentu notyfikacyjnego. Powodem są zmiany organizacyjne w branży górnictwa węgla kamiennego, m.in. włączenie kopalń Katowickiego Holdingu Węglowego do Polskiej Grupy Górniczej, czy włączenie aktywów Kompanii Węglowej oraz Katowickiego Holdingu Węglowego do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
- Niestety, wszystko to wciąż jest okryte tajemnicą, do której jako strona społeczna nie mamy żadnego wglądu ani dostępu do informacji. Co więcej, nie wiemy kto ze strony resortu energii odpowiada za ten proces. Z nieoficjalnych informacji wynika, że osobą odpowiedzialną za ten ważny proces jest były wiceminister energii Wojciech Kowalczyk, który już za rządów koalicji PO-PSL był negocjatorem polskim w Brukseli. Problem w tym, że Wojciech Kowalczyk już kilka miesięcy temu opuścił resort energii, by objąć stanowisko wiceprezesa zarządu Polskiej Grupy Energetycznej - wskazali przedstawiciele górniczej "Solidarności".
Dlatego związkowcy domagają się upublicznienia informacji na temat procesu notyfikacji pomocy publicznej dla polskich kopalń, w tym odpowiedzi, jaki jest udział zarządu PGE w tym procesie. Ponadto uważają, że reprezentanci górniczych związków zawodowych powinni uczestniczyć w negocjacjach z urzędnikami Komisji Europejskiej, reprezentując w nich interes społeczny środowiska górniczego w Polsce.
- Nadal domagamy się również upublicznienia raportów z audytów przeprowadzonych w spółkach górniczych. Pan minister Krzysztof Tchórzewski wielokrotnie w trakcie spotkań, a także w przekazach medialnych, zapowiadał ich upublicznienie - przypomnieli działacze górniczej "Solidarności".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Upublicznienie audytów ? Jak tu się nie śmiać jak w tych komisja działali ci co mieli do ukrycia najwięcej. Należy przeprowadzić rzetelny audyt całego górnictwa w obecnej postaci i dopiero wtedy zabierać głos w temacie na czym stoimy. Inaczej to wszystko jałowa dyskusja i dzielenie czegoś czego nie ma i nie będzie przez lata. Nie ma zysków w górnictwie, a Spółki węglowe nie stać na wypłaty deputatów węglowych i innych przywilejów, które stopniowo są wygaszane. Jedyne co potrzebne to tanie wydobycie węgla, węgla którego NIE MA na zwałach!!!
Panowie z Solidarności co z deputatem? zima nadchodzi emeryci wymierają ,a wy co??? zaległy deputat od 2012 roku ...wstyd! czekacie aż wszyscy wymrzemy?
Solidarność to Ci od gościa który za nie swoje pieniądze bawi się w hotelach???.... co na miesięcznicach ochrania partię rządzącą strasząc innych członkami zz. Solidarność. To ten kto bez skrupułów idzie w politykę jak jego poprzednik. Takim PRZYWÓDCOM dziękujemy....... czas coś zmienić, ludzie ile idzie Nami manipulować? rpłłów
Solidarność niech już spada razem ze swoim pajacem Piotrem Dudą i resztą PiSowskich sługusów. To jest najgorszy związek który z tą starą Solidarnością nie ma nic wspólnego i dużej mierze przyczynili się do stanu górnictwa.
Panowie związkowcy a co z Prawem Działającym wstecz i odrabianiem L4 i innych dni wolnych od 1991 roku a nie od dnia wejścia ustawy!!!!
Solidarność- NIECH ZROBI PORZĄDEK Z EMERYTAMI GÓRNICZYMI KTÓRZY DALEJ PRACUJĄ
Solidarność - gdyby mieli trochę honoru to już by się samorozwiązali ,tak jak reszta związków potrafią tylko 'opiekować' się funduszem socjalnym, wycieczkami.... żałosne. A władza ich kocha ,bo tylko z nimi może rządzić bez przeszkód (rzekoma 'strona społeczna'). Wykończyli już nie jedną kopalnię.
Związki i tak są najlepsze w załatwianiu wycieczek. A wiec po co ich sztuczny wysiłek? Darmozjazdy i nic więcej
Koniec 2018 borynia w SRK
Solidarność teraz ochrania prezesa na miesięcznicach a sprawa deputatu mają w tyle
To my pracownicy węgla nie mamy a wam się należy?
Wszęwdzie się pchają, ale żeby załatwić coś dla siebie. Deputaty dla emerytów załatwiają tyle czasu i nic.