- Sądzę, że za dwa-trzy lata będziemy mieli kilkaset, jeśli nie powyżej tysiąca autobusów elektrycznych jeżdżących po polskich miastach w ramach transportu publicznego - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki w środę (14 czerwca) w Jawczycach.
Wicepremier, minister rozwoju i finansów wziął w środę udział w spotkaniu na temat rozwoju rynku motoryzacyjnego w Polsce, w siedzibie Warszawskich Zakładów Mechanicznych. W spotkaniu uczestniczyli także prezes ARP SA Marcin Chludziński oraz prezes PZL-WZM Joanna Szwajkowska.
Podczas spotkania Morawiecki mówił o rozwoju rynku autobusów elektrycznych; dodał także, że jeśli chodzi o samochody elektryczne, "też jesteśmy na dobrej drodze, by w roku 2025 osiągnąć założone wielkości".
- Mogę pół żartem powiedzieć, że jedno z moich pierwszych pytań do pani prezes, jak rozmawialiśmy dzisiaj rano na temat firmy, było takie, czy przypadkiem przez elektromobilność nie pozbawimy pracy tutaj w WZM, ale to jest pewien etap na drodze daleko sięgającej transformacji - zaznaczył.
Zapewniał także, że "przyciągamy największych inwestorów elektromobilności z całego świata", m.in. "będziemy mieli jedną z największych fabryk produkujących baterie litowo-jonowe w Polsce". Dodał, że chodzi Biskupce pod Wrocławiem.
- Jesteśmy na dobrej drodze w stosunku do tego, że dwa lata temu temat nie istniał - przekonywał Morawiecki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.