Złoty we wtorek zaliczył trochę słabszą sesję i lekko osłabiał się wobec głównych walut - wskazują analitycy walutowi. Ok. godz. 16.35 euro kosztowało 4,19 zł, dolar 3,72, funt brytyjski 4,79, a frank szwajcarski 3,86.
Analityk DM mBanku Rafał Sadoch ocenił, że przyczyn wtorkowego spadku wartości rodzimej waluty należy upatrywać w pogorszeniu sentymentu rynkowego, co jest związane z czwartkowym przesłuchaniem byłego szefa FBI.
- Ma dotyczyć rzekomej próby nacisku przez Donalda Trumpa na zakończenie śledztwa dotyczącego kontaktów jego byłego doradcy z Kremlem podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej. Teoretycznie może ono być źródłem informacji mogących negatywnie przełożyć się na wizerunek amerykańskiego prezydenta i zmniejszyć szanse na wdrożenie w życie zapowiadanych przez niego zmian w polityce fiskalnej - dodał.
Analityk wskazał, że nie spodziewa się jednak negatywnych reperkusji dla rynków po tym przesłuchaniu, co powinno stabilizować kurs złotego do euro w przedziale 4,17 - 4,21.
Konrad Ryczko z DM BOŚ zwraca uwagę, że wtorkowe spadki na złotym nie przekraczały 0,3 proc. od punktu odniesienia z poniedziałku.
- Inwestorzy czekają na zakończenie dwudniowego posiedzenia RPP - rynek nie oczekuje jednak zmian w nastawieniu ani w polityce monetarnej Rady. W szerszym ujęciu na rynku widoczne jest wyczekiwanie na posiedzenia EBC i FED, gdzie potencjalne zaostrzanie polityki może podbić presję na waluty rynków wschodzących, w tym złotego - zwrócił uwagę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.