- Górny Śląsk, utrzymując górnictwo jako bardzo ważną gałąź przemysłu, jest już dziś także silnym ośrodkiem nowych technologii, a wkrótce powinien stać się polską "Doliną Krzemową" - mówił w środę (10 maja) w Katowicach wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki.
- Nam się marzy to, żeby Górny Śląsk był nie tylko silny tradycją, tradycją górniczą, która jest piękna, wspaniała. Już dzisiaj na Górnym Śląsku jest 700 proc. więcej innych branż przemysłowych niż samo górnictwo - powiedział wicepremier podczas spotkania z działaczami PiS w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Chwilę wcześniej Morawiecki uczestniczył w Europejskim Kongresie Gospodarczym.
Informatyka po węglu
Wicepremier opowiadał, że odwiedził działające na Śląsku, zatrudniające nieraz więcej osób niż kopalnie firmy informatyczne, a także np. Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu, w którym specjaliści starają się lepiej skomercjalizować swoje wynalazki.
- To jest przyszłość Górnego Śląska - podkreślił.
Ocenił, że Śląsk ma ogromne atuty i możliwości rozwojowe i nie tylko "przetransformuje się utrzymując górnictwo jako bardzo ważną gałąź naszego przemysłu, ale niejako oprócz, obok tego będziemy w stanie z Górnego Śląska zrobić prawdziwą Dolinę Krzemową, dolinę technologiczną, która tutaj zresztą rośnie, coraz mocniej".
Ministerstwo Rozwoju podkreśla, że województwo śląskie - tradycyjnie najbardziej uprzemysłowiony region w Polsce - pomimo dynamicznych przemian w globalnej gospodarce, pozostaje terenem najbardziej atrakcyjnym dla inwestorów. Według danych resortu, nakłady inwestycyjne na poziomie 4,6 mld zł przyniosły kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy.
Po swoim wystąpieniu Morawiecki odpowiadał na pytania z sali. Jedno z nich dotyczyło handlu w niedzielę. Wicepremier zadeklarował, że popiera ten pomysł, ale przed wprowadzeniem konkretnych regulacji trzeba wyważyć racje różnych stron i wypracować kompromis.
- Ja się akurat opowiadałem za tym, żeby to ograniczenie było daleko idące, natomiast są pewne typy przedsiębiorców czy biznesu, które tego potrzebują, jak stacje benzynowe i sklepy na stacjach benzynowych - powiedział Morawiecki. Podobna sytuacja - dodał - dotyczy m.in. branż logistyki i sprzedaży internetowej.
- Chodzi o to, by nie tracić tysięcy miejsc pracy - podkreślił.
Wicepremier zadeklarował, że ograniczenie handlu w niedzielę w jakiejś formie zostanie wprowadzone.
- Czy to będzie jedna niedziela, dwie, trzy, czy cztery - nie powiem dzisiaj, bo to decyzja polityczna całego parlamentu, ale jestem za tym i myślę, że to wprowadzimy - oświadczył.
Morawiecki był też pytany o budowę Kanału Śląskiego, który miałby połączyć Odrę z Wisłą. Wicepremier przyznał, że w sytuacji, kiedy rząd przeznacza olbrzymie środki na cele społeczne, obecnie w budżecie pieniędzy na tę inwestycję nie ma.
- Budżet nie jest z gumy i te uszczelnienia, które robimy, one idą na te wydatki społeczne, na które idą. Na politykę ściśle rozwojową, czyli żeby wydać miliardy złotych na udrożnienie Odry, albo Wisły od Warszawy do Gdańska, albo właśnie na Kanał Śląski, to uczciwie rzecz biorąc dzisiaj w budżecie na to środków nie mamy, no bo nie jest ten budżet z gumy - powiedział.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
kiedy urlopy gornicze ????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co chwilę jakieś nowe mrzonki, Dolinę Krzemową nie utworzył rząd USA tylko firmy widzące w tym interes. Trzeba po pierwsze przestrzegać prawo i Konstytucję i zrezygnować z mowy nienawiści, żeby wszystkie firmy nie uciekły z Polski ,a może też jeszcze jakieś zechcą wtedy tu inwestować ,a te co są pozostać.