Odejście z kopalni na urlop górniczy to życiowa decyzja. Więc człowiek musi mieć pewność, że nie popełnia błędu – pomyślał 48-letni górnik Katowickiego Holdingu Węglowego. Na własnej skórze przekonał się, że w polskich przepisach jest dziura, która skutecznie uniemożliwi mu skorzystanie z pakietu socjalnego.
Wiesław K.* został praktycznie pozbawiony prawa do sądu, jednego z najważniejszych praw, jakie gwarantuje obywatelom Rzeczpospolita.
- Podobno każdy ma w Polsce prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez niezawisły sąd. Ale właśnie na sali sądowej kazano mi czekać aż do 50. urodzin… - skarży się górnik. Art. 45 Konstytucji RP zna już na pamięć. W łamigłówce, która wciągnęła Wiesława K. w wir absurdów, są rzeczy dziwne, wręcz niemożliwe, a jednak wszystkie wydarzyły się ściśle zgodnie z prawem.
Poszło o banalne wyliczenie stażu pracy górniczej pod ziemią. Znowelizowana ustawa o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego przewiduje, że pomostowy urlop górniczy (trwający do 4 lat) należy się temu, kto na nim przeczeka do górniczej emerytury. Ta - na mocy ogólnej ustawy emerytalnej - przysługuje górnikom, jeżeli m.in. skończyli 50 lat oraz mają staż („łącznie z pracą równorzędną”) 25 lat dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet. Dodatkowy warunek: przynajmniej 15 lat tzw. pracy górniczej (dla uproszczenia: pod ziemią).
Zwykły staż wyliczyć łatwo, z „pracą górniczą” bywa trudniej: np. w przodkach, przy głębieniu szybów i w drużynach ratowniczych rok mnoży się przez współczynnik 1,5. Jeszcze bardziej skomplikowane może być sumowanie dni i miesięcy „pracy równorzędnej” (bo obowiązują tu drobiazgowe warunki zależnie od rodzaju kopalni lub urzędu górniczego, wykonywanych czynności, stanowiska, a nawet od tego, czy pracowało się wcześniej w zakładzie górniczym, który likwidowano).
Za młody na emeryturę
Nic dziwnego, że w rachunkach, które zrobił na kartce Wiesław K., kadrowe, które roboczo sprawdzały dokumentację, dopatrzyły się wątpliwości.
- Wystarczy, że nazwa jakiegoś stanowiska w kopalni w urzędowych tabelach, którymi posługuje się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w drobnym szczególe różni się od nazwy, którą przed laty wpisano do papierów pracownika, i już mamy kłopot, bo ZUS nie policzy stażu - tłumaczą urzędniczki.
Żeby rozwiązać problem, górnik poszedł do ZUS w Chorzowie i poprosił o werdykt.
- Zanim pożegnam się z kopalnią, muszę przecież wiedzieć, że za chwilę nie cofną mnie do niej z powrotem! - tłumaczy Wiesław K., przekonany, że liczył prawidłowo.
Szkopuł w tym, że ZUS nie przyznaje urlopów górniczych (na mocy ustawy robi to Spółka Restrukturyzacji Kopalń). ZUS może przyznać górniczą emeryturę (i tylko wtedy wyliczy staż pracy). Lecz oczywiście odmówił emerytury Wiesławowi K. Dlaczego? Bo nie jest on jeszcze 50-latkiem.
Sąd Ubezpieczeń Społecznych, do którego górnik zwrócił się o pomoc, oddalił pozew, nie zawracając sobie głowy wyliczaniem stażu pracy. Bo nie mógł.
„W postępowaniu sądowym wydawanie orzeczeń ustalających, czy dany okres można zaliczyć do pracy górniczej, jest niedopuszczalne” - napisano w uzasadnieniu, dodając, że skoro niespełniony jest chociaż jeden z niezbędnych warunków (wiek 50 lat), roszczenie jest bezzasadne.
Sędzia doradziła górnikowi, żeby po ustaleniu stażu pracy górniczej poszedł do Sądu Pracy. Adwokaci odradzili to jednak Wiesławowi K. tłumacząc, że straci tylko pieniądze i czas. Wyszperali orzeczenia Sądu Najwyższego, który wielokrotnie uznawał, że „niedopuszczalne będzie powództwo, którego celem jest uzyskanie dowodu (w postaci wyliczenia stażu – przyp. red.) do wykorzystania w innym postępowaniu o świadczenia z ZUS”.
- Urlop, mimo że z nazwy górniczy i w związku z przyszłą emeryturą, pozostaje urlopem, a zatem świadczeniem pracowniczym, o które spór toczyć można z pracodawcą, a nie z ZUS. Stronami będą więc pracownik i pracodawca. Przed sądem pracy, a nie sądem ubezpieczeń społecznych – wyjaśnia sędzia Marian Krzysztof Zawała, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach. Nie wyklucza, że w przepisach jest luka, utrudniająca sensowne rozstrzyganie sporów wokół urlopów pomostowych dla górników.
SRK nie jest stroną
Urlopu udzieli (albo nie) Wiesławowi K. Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Ale na razie nie jest przecież jeszcze pracodawcą górnika! Co gorsza, okazuje się, że decyzję, czy SRK ma urlop górniczy przyznać, podejmie kto inny, a mianowicie... ZUS, który na mocy ustawy o restrukryzacji „weryfikuje wnioski” górników.
- SRK na żadnym etapie nie jest stroną takiego postępowania. SRK otrzymuje z ZUS decyzję i na tej podstawie podejmuje działanie, przyznaje uprawnienie albo nie. Stronami ewentualnego sporu sądowego są pracownik i ZUS – stwierdza Witold Jajszczok, rzecznik SRK.
Ale rezultat odwołania się górnika młodszego niż 50 lat od decyzji ZUS Wiesław K. zdążył już poznać! Czy zatem – wbrew adwokatom - powinien spróbować sił w Sądzie Pracy? Kogo miałby tam skarżyć? Obecnego pracodawcę, czyli Katowicki Holding Węglowy, który niczego mu nie odmówił?
Mecenas Maria Wojnar, radca prawny KHW przyznaje, że w przepisach coś nie do końca zostało chyba przemyślane przez ustawodawcę. Może nie zwrócono uwagi, że powstaną podobne spory. Przypomina sobie, że w Sądach Pracy były już pozwy górników w związku z urlopami górniczymi. Czym się kończyły?
- Sąd Pracy uznawał, że jest niewłaściwy do rozpatrzenia powództwa – mówi radca.
Wiesław K. z niedowierzaniem załamuje ręce, bo na skuteczny spór z ZUS w sprawie wyliczenia stażu musi jeszcze sporo poczekać: - Tylko że jak już skończę 50 lat, to nie będę potrzebował żadnego pakietu socjalnego, żeby zostać emerytem! Urlopy pomostowe wymyślono przecież dla młodszych górników!
* imię i inicjał bohatera zostały na jego prośbę zmienione
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Proste Gosc przeszedł do SRK aby skozystac z urlopu górniczego ale okazało się ze CZYSTEGO DOLU ma mniej niż 21 lat i stad ten lament Gdy skończy 50 czyli za 2 lata dniówki półtorakrotne nadgonią mu staż pracy do ponad 25 lat dołowej pracy i będzie mogl odejść na emeryture.
Jak czytam ten absurdalny artykul powyzej zamieszczony przez jakiegos czlowieka to we mnie wrze .Tylu ludzi odeszlo na urlopy i pierwszy raz sie spotykam z taka wypowiedzia nic konkretnego w tym artykule nie ma gdzie pracowales na jakim stanowisku czy zus cie zweryfikowal. nie publikujcie takich niekompletnych bzdur bo tylko denerwujecie ludzi chcecie cos opisac to robcie to rzetelnie i dokladnie
Witam pisze w sprawie artykulu powyzej ludzie co wy piszecie za idiotyzmy po pierwsze w ustawie nie ma nic ze z urlopu mozna skorzystac dopiero w wieku 50 lat po drugie to zus weryfikuje przyszlego emeryta i jego stanowiska pracy czy moze przejsc na urlop dopiero potem srk przyznaje urlop tak bylo w moim przypadku Dostalem pismo z zusu ze po roku ,ktory mi brakowalo do emerytury gorniczej moge przejsc na emeryture bez wzgledu na wiek Ludzie idzcie do szkoly czytajcie ze zrozumieniem ,ustawe i nie robcie z braci gorniczej tepych ryli pozniej nas tak odbieraja w Polsce
Najpierw trzeba było w Sądzie Pracy założyć sprawę o uznanie danego stanowiska pracy za równorzędne ze stanowiskiem pracy , którego nazwa figuruje w papierach ZUS-u: pozwać zakład pracy, że stosuje nazewnictwo niezgodne z załącznikiem nr 9 Rozporządzenia ministra (to co ma ZUS), kumpli powołać na świadków. Dopiero po tym wyroku zakładać sprawę w sądzie cywilnym.
Jo chca iść na urlop chopy kaj mom się zglośić chopy wystarczy mi 6000
no wŁasnie kiedy bedĄ urlopy gÓrnicze niech puszczaja wszystkich uprawnionych a nie tylko wybraŃcÓw boŻe pomÓŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witold ja ci nie wieże żeś tyle stracił na emeryturze chyba żeś odchodził na urlop górniczy w latach 1999-2003 r. bo był niższy przelicznik jak się nie myle 0,9 i urlopy górnicze były wtedy do 5 lat.
Witold to jak długo byłeś na tym urlopie i jak wysoką masz podstawę emerytalną (kilkanaście tysięcy?), że Ci ten ZUS taką różnicę wyliczył? Na dyżurach siedzą często osoby nie mające pojęcia o emeryturach górniczych. Stąd mamy takie rewelacje.
Przeszedłem na emeryture po urlopie i dostałem miej o 540 zł niż bym pracował na dnówkach 1.8 tak mi powiedziała pani z Zus ja się z tym liczyłem
Emeryt a potem się już obudziłeś. Dołóż sobie jeszcze do tej emerytury. A co ci szkodzi napisać.
Byłem 4 miesiące na urlopie i przeszedłem na emeryturę mam 7800 daję radę
Bobik nie o to chodzi. To prawda, że stracisz niewiele. Chodzi o współczynnik zwiększający czas pracy. Jako pracownik zatrudniony bezpośrednio w przodku liczy Ci się czas wg przelicznika 1,8. Natomiast na urlopie górniczym nikt Ci nie będzie zwiększał czasu (bo i po co miał by to robić) i twój przelicznik będzie wynosił 1,0.
Bobik może będziesz miał 1,8 na urlopie hahahahhaa
Ciekawy rozmawiałem z panią z zusu i tak mi powiedziała że jak bym ten rok przepracował na kopalni z dn. 1.8 na ścianie to bym miał ok. 30 do 50 zł brutto więcej na emeryturze a tak stracę ale niewiele chodzi o te 5 lub 6 miesięcy w przeliczniku górniczym 1.8.
Bobik coś mi się wydaje, że ktoś Cię w błąd wprowadził. Kto Ci powiedział, że za siedzenie w domu będziesz miał przelicznik czasu pracy 1,3? Dowiedz się lepiej bezpośrednio w ZUSie jaki jest przelicznik czasu pracy na urlopie górniczym. Z dostępnych informacji wynika, że to 1 miesiąc za 1 miesiąc czyli 1,0.
Powiem tak nie jeden górnik bardzo się zdziwi jak przejdzie na emeryturę po urlopie górniczym bardzo się zdziwi , a z pretensjami nie będzie do kogo się zwrócić.
Pracowałem na ścianie dniówki 1.8,jestem na urlopie górniczym 1 rok przelicznik 1.3 z tego co się dowiedziałem to przy moich szychtach straca 5 miesięcy na emeryturze to jest około 50 zł na roku i tak to wychodzi.
Górnik za okres urlopu górniczego ma zastosowany przelicznik czasu pracy 1,0 a nie 1,3. Czyli przykładowo za 12 miesięcy ma liczony czas jako 12 miesięcy a nie 15,6 jak sugerujecie. Wszyscy mylą przelicznik czasu pracy ze współczynnikiem służącym do wyliczenia wysokości emerytury, który wynosi 1,3% za okresy składkowe (tak jest traktowany urlop górniczy) i 0,7% za czas nieprzepracowany tj. chorobowe, okres studiów itp.
Górnik pracujący na dniówkach; 1,8 za przepracowany miesiąc ma ok 8zł - za 4 lata 384zł 1,5 za przepracowany miesiąc ma ok 6,6zł - za 4 lata 316zł na urlopie 1,3 za miesiąc ma ok 5,7 - za 4lata 273zł reszta jest liczona niezależnie czy robisz czy leżysz, bo do emerytury liczone jest najlepszych kolejnych 10 z ostatnich 20 lat
Przy założeniu, że górnik będzie pracował przez cztery lata tylko na stanowiskach pracy przodkowych (przelicznik 1.8) to jego emerytura może być wyższa o około 330zł od emerytury osoby, która skorzystała z czteroletniego urlopu górniczego. Więc te 40% lub 600zł to bajki. Jeżeli chodzi o wyliczenie współczynnika do średniej krajowej to to składający wniosek sam nie ma prawa wybierać sobie 10 najlepszych lat. Do ZUSu składasz wraz z wnioskiem druk Rp-7, w którym są ujęte zarobki z wszystkich lat pracy. Są dwie metody wyliczania współczynnika. Wybiera się dziesięć kolejnych (najkorzystniejszych) lat z ostatnich dwudziestu lub dwadzieścia wybranych z całego okresu pracy. ZUS wybiera wariant najkorzystniejszy dla wnioskującego.
NA urlopie w SRK masz przelicznik 1,3 normalnie pracując w kwk 1,5. Czyli w srk za rok staż do emerytury wynosi 15,6 miesiąca a pod kopalnia 18 .Czyli tracisz ledwo 2,4 miesiąca za 1 rok.
Panowie górnicy emerytura ze względu na wiek czyli 50 lat. Mój przykład 23,5 roku na dole ciągle i nieprzerwanie . 8,5 lat jako fizyczny i 15 lat jako sztygar razem 23,5 roku , ale jako fizyczny miałem 2 tys. dniówek 1,5 które 'pokryły' mi te brakujące 1,5 roku do 25 lat na dole Dostałem emeryturę wszystko się zgadzało.
Kto jest w związkach ratowniczych? Bo ja nie
W SRK masz mnejsze przeliczniki więc niestety niesiej ty fermentu bo emeryturę będziesz mioł mniejszą a nie większą są tacy co dostali o 600 zł mniej niż by robili do 25.
Robert --kto ci nagodol takich gupot ze tracisz 40% emerytury,,,,,,,,chyba zwiazkowcy zebys dali na nich dupol,,,,,,som wybierosz se 10 najlepszych lot,,do obliczenia emerytury,,,,,na urlopie mosz wiecy kasy na wyplacie niz bys robil,,,i wieksze skladki sa odprowadzane do zusu,,to som se odpowiedz czy te emerytury sa mniejsze,,,,,,,,,ci co przeszli na urlopy rok temu to sa juz na emeryturze i sie smieja,,bo maja takie same emerytury ,,jak nie wyzsze,, jak ci co dupali na dole do 25,,,,,,,,wiec hopie nie siej fermentu
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
co sie dzieje w srk ?? nie maja pieniedzy na odprawy ??? co z urlopami gorniczymi >>?? jest zapewnienie finansowania ???