Koniec roku to bezsprzecznie czas podsumowań. Zwróciliśmy się o wskazanie takich „kamieni milowych” dla polskiego górnictwa do osób związanych z branżą. Nasi rozmówcy podzieli się z czytelnikami refleksjami, dotyczącymi najważniejszych wydarzeń w sektorze lub w kierowanych przez siebie spółkach.
TOMASZ GAWLIK, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej:
W kończącym się roku zapadły ważne decyzje dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Po pierwsze, 30 października podpisaliśmy umowę restrukturyzacyjną, która pozwoliła złapać spółce finansowy oddech. We wrześniu ub.r. nasza spółka była w niezwykle trudnej sytuacji. Aby ratować płynność, musieliśmy odsprzedać PEC, Spółkę Energetyczną Jastrzębie i koksownię Victoria. Dzięki kompromisowi ze stroną społeczną i wyrzeczeniom załogi udało nam się porozumieć z obligatariuszami. Zyskaliśmy zaufanie banków, które przyjęły nasz program restrukturyzacji.
Drugie ważne wydarzenie to formalne przekazanie (1 października) części ruchu Jas-Mos do SRK. Pozostała w JSW część kopalni od tej pory nosi nazwę ruch Jastrzębie. Przeniesienie części ruchu Jas-Mos do SRK było jednym z kluczowych elementów realizowanego przez spółkę programu restrukturyzacji na lata 2016-2025.
Po trzecie - 1 grudnia Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy podjęło uchwałę o przekazaniu do SRK kopalni Krupiński. Decyzja była trudna, ale nieunikniona. Przez ostatnie 10 lat dołożyliśmy do Krupińskiego prawie miliard złotych. Analizowaliśmy wiele scenariuszy dla tej kopalni. Żaden z analizowanych wariantów inwestycyjnych nie gwarantował trwałej poprawy jej wyników finansowych. Zarząd musi patrzeć na spółkę całościowo. Biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczno-finansową, nie stać nas na utrzymywanie aktywów generujących straty. Możemy inwestować tylko w kopalnie najbardziej perspektywiczne, które pozwolą w latach 2019-2021 zwiększyć produkcję węgla koksowego typu hard.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To był rok na prawde wielkich zmian w JSW, udało sie naprawić całkiem sporo kwestii no i oczywiscie akcjonariusze i obligatoriusze bardzo pozytywnie zareagowali na zmiany przez co wartość akcji poszła w góre
Powinni przede wszystkim zrobić porządek ze zwącholami bo to co odstawiaja, woła o pomste do nieba. Już nikt na te protesty nie przychodzi bo górnicy chca miec robote zapewniona na innym zakładzie i tyle
Akurat prezes gawlik ma głowe na karku i wie co ma być zrobione żeby było dobrze.
Jsw musiało miec moment na złapanie oddechu finansowego i bardzo dobrze, Jeszcze pol roku temu byli na skraju bankróctwa
Kłamstwo powtarzane tysiące razy staje się prawdą
Sig jest bardziej jsw niż ci się wydaje bo jesteś pracownikiem jsw a nie kwk
Dobra krupinski powiedział ostatnie słowo juz dawno, cieszcie sie ze macie gdzie pracowac bo w innej branzy to by dawno zrobiono z wami porzadek.
SIG to spółka nic jej do JSW
Ten rok jest dla JSw bardzo duzym osiagnieciem poniewaz społka unikneła bankróctwa i zaczeła sie odbijac od dna na powaznie.
Akurat likwidacja krupinskiego to wola akcjonariuszy i nie mozna powiedziec ze popełnili błedna decyzje. Krupinski fedrował na stracie tyle lat i jakos nie udało sie wyprowadzic tego zakladu na prosta
Dobra krupinski powiedział ostatnie słowo juz dawno, cieszcie sie ze macie gdzie pracowac bo w innej branzy to by dawno zrobiono z wami porzadek.
Przyjmujecie ludzi z Makoszow a swoich z Sigu macie za nic,cos mi sie wydaje Panie Prezesie ze powoli nadchodzi bunt a prosze nie zapominac ze Krupinski nie powiedzial ostatniego slowa.