Górnictwo: Australijczycy przejmują Dębieńsko

Spółka New World Resources pozbyła się projektu Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach. Po odejściu z firmy Zdenka Bakali, większościowego udziałowca NWR oraz ogłoszeniu upadłości przez spółkę węglową OKD w kwietniu br. można było się spodziewać takiego posunięcia. NWR od dłuższego czasu poszukiwała inwestora, który byłby zainteresowany projektem uruchomienia nowej kopalni na gruncie zlikwidowanego zakładu Dębieńsko. Ostatecznie sfinalizowano umowę ze spółką Prairie Mining Ltd z kapitałem australijskim.

"Spółka przeznaczy na przejęcie projektu Dębieńsko maksymalnie 2 mln euro, które trafią do obligatariuszy znajdującego się w trudnej sytuacji finansowej NWR, właściciela 100 proc. akcji NWR Karbonia, kontrolującego śląski projekt" - czytamy w raporcie Prairie Mining.

Przypomnijmy zatem, że spółka NWR Karbonia rozpoczęła działalność w 1999 r. pod nazwą KARBONIA PL. Na początku jej kierownictwo zainteresowane było głównie eksploatacją pokładów węgla w zlikwidowanej kopalni Morcinek. W 2004 r. firma uruchomiła eksploatację metanu z otworu wiertniczego Kaczyce 1/01 do odbiorcy czeskiego. Wówczas też wstrzymano działania związane z planami wydobycia węgla z Morcinka.

Cztery lata później, w 2008 r., NWR Karbonia otrzymała 50-letnią koncesję na wydobycie węgla ze złoża Dębieńsko 1 o powierzchni 31,7 km kw., położonego na terenie Rybnika, Knurowa oraz Czerwionki-Leszczyny. Inwestycję szacowano na ponad 400 mln euro. Pierwotny projekt zakładał, że na terenie zlikwidowanego w 2000 r. zakładu powstaną dwie upadowe.

W 2010 r. władze spółki przygotowały wniosek o poprawkę do koncesji. Miały one sprzyjać bardziej efektywnej działalności. Zakładano, że pierwsza tona węgla wyjedzie na powierzchnię w 2017 r., a zakład da pracę 2500 mieszkańcom okolicznych gmin. Jednak plan dotarcia do złoża upadową przestał być aktualny. Inwestor doszedł do wniosku, że ze względów technicznych i ekonomicznych ten pomysł nie jest do zrealizowania.

Uznał też, że szyby Jan i szyb 5 mające średnicę 5 m są za wąskie, aby można było je wykorzystać w warunkach nowoczesnej kopalni. Dlatego przyjęto plan budowy nowych. W 2015 r. założono, że wydobycie węgla z Dębiensko może ruszyć ok. 2025 r. Według tych planów kopalnia Dębieńsko miała być kopalnią innowacyjną, stosującą nowoczesne technologie, co - według inwestorów - zapewniłoby niskokosztowe wydobycie dobrej jakości węgla koksującego - ponad 3 mln t rocznie.

Pokłady Dębieńska rzeczywiście są bogate w węgiel koksujący typu 35.

"Planowane zasoby do wydobycia szacowane są na łącznie 210-260 mln t węgla koksującego" - czytamy dalej w komunikacie nowego inwestora.

Eksperci z australijskiej spółki Prairie Mining, która chce przejąć Dębieńsko, uważają, że perspektywy dla węgla koksującego są dobre. Wskazują też na potencjał eksportowy na rynki regionu, które konsumują ok. 50 proc. tego typu węgla zużywanego w Europie.

- Dla podjęcia decyzji o przejęciu niebagatelne znaczenie miał fakt, że złoże znajduje się w Polsce, a więc w bliskim sąsiedztwie środkowoeuropejskich producentów stali - przyznał Ben Stoikovich, prezes zarządu Prairie Mining Ltd.

Dębieńsko ma również uzupełnić lubelski projekt Prairie. We wrześniu br. firma raz jeszcze zadeklarowała kontynuowanie przygotowań do budowy kopalni w gminie Siedliszcze. Zapowiedziała też złożenie wniosku o koncesję wydobywczą i kontynuowanie rozmów na temat finansowania inwestycji. Zakład górniczy Jan Karski miałby sąsiadować z zakładem LW Bogdanka, który wydobywa węgiel na skalę przemysłową od 1982 r.

Plany uruchomienia wydobycia z Dębieńska są na razie we wstępnej fazie.

- Przeanalizujemy wszystkie dostępne dane geologiczne, przeprowadzimy program wierceń i oszacujemy zasoby surowca. Przygotujemy studium wykonalności spełniające międzynarodowe standardy. To będzie kluczowe w kontekście późniejszych działań związanych m.in. z pozyskaniem finansowania. Ten dokument dokładnie pokaże nam parametry kopalni. Chcemy, aby wszystkie te prace zostały zakończone do 2019 r., bo zależy nam na jak najszybszym rozpoczęciu budowy kopalni i uruchomieniu produkcji - poinformował Mirosław Taras, członek kadry menedżerskiej Prairie.

Prairie poinformowała jednocześnie, że posiada ponad 16 mln dolarów australijskich, co pozwala na pokrycie wszystkich wydatków na prace projektowe.

- CD Capital, akcjonariusz i strategiczny inwestor Prairie, wspiera spółkę w uruchomieniu drugiego projektu wydobycia węgla koksującego. Jesteśmy inwestorem długoterminowym i partnerem, który zapewni wsparcie w pełnej realizacji obu projektów - dodała Carmel Daniele, założycielka i partner zarządzająca CD Capital.
W Czerwionce-Leszczynach wróciły nadzieje na to, że kopalnia Dębieńsko jednak ożyje.

- Bardzo zmartwił nas upadek spółki OKD, bo liczyliśmy, że w końcu projekt Dębieńsko ruszy. Byłaby to wielka szkoda, gdyby przepadł. Czekamy na nowego inwestora i cieszymy się, że naszym węglem w ogóle ktoś się interesuje i ma zamiar go eksploatować - powiedział Wiesław Janiszewski, burmistrz miasta i gminy Czerwionka-Leszczyny.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.