Projekt ustawy przedłużającej na kolejne trzy lata obecne zasady liczenia "janosikowego" dla województw trafi pod głosowanie Sejmu; posłowie nie zgłosili we wtorek (13 września) w drugim czytaniu poprawek do przygotowanej przez rząd zmiany.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, przygotowanej przez ministra finansów. Zakłada on przedłużenie na lata 2017-2019 obowiązywania dotychczasowych przepisów w zakresie systemu korekcyjno-wyrównawczego (służącego wyrównaniu różnic w dochodach poprzez system subwencji) dla samorządów województw.
Andrzej Maciejewski (Kukiz'15), przedstawiając sprawozdanie komisji (samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz komisji finansów publicznych) z prac nad projektem powiedział, że posłowie byli zgodni co do tego, że projekt ten nie jest projektem marzeń samorządowców, ale swoistą protezą wydłużającą funkcjonujący obecnie stan prawny do 2019 r.
- Przy czym to nie jest żaden wybór z miłości, a raczej z rozsądku, żeby tak naprawdę nie przyblokować samorządów - powiedział. Wskazał, że rząd zobowiązał się, iż w najbliższych trzech latach zostanie przygotowana kompleksowa ustawa o dochodach JST wkomponowana w system finansów państwa jako całość. Wyjaśnił, że w trakcie prac zostały uwzględnione dwie poprawki biura legislacyjnego.
Występując w imieniu swojego klubu Maciejewski zaznaczył, że projekt pokazuje, iż prowizorki w są wieczne i nieśmiertelne. Według niego nasuwa się pytanie, co stoi na przeszkodzie, by zbudować w Polsce porządny, jednolity system JST.
- Albo rząd nie chce, albo nie wie, co z tym zrobić - powiedział.
Zapowiedział, że klub Kukiz'15 poprze projekt, ale będzie przypominał, że w najbliższych trzech latach ma powstać ustawa o dochodach JST.
Jerzy Małecki (PiS) mówił, że zmiana związana jest z utratą, z końcem tego roku, mocy obowiązującej części przepisów ustawy o JST regulujących zasady ustalania wpłat województw do budżetu państwa i sposób ich podziału.
- Zatem koniecznością jest wprowadzenie tej ustawy. Brak proponowanych regulacji pozbawi większość województw istotnej części dochodów, gdyż nie będzie podstaw do dokonywania zarówno wpłat, jak i subwencji - tłumaczył.
Zapewnił, że projekt realizuje zasadę, zgodnie z którą żadne województwo w latach 2017-2019 nie otrzyma mniej środków niż otrzymałoby, gdyby obowiązywała ustawa w brzmieniu obowiązującym w 2014 r.
Jacek Protas z PO wyraził rozczarowanie m.in. tym, że po wielu miesiącach i wielu jego apelach, także z trybuny sejmowej, rząd nie zajął się przygotowaniem do przedstawienia projektu nowej ustawy o dochodach JST. Przypomniał, że potrzebne jest gruntowne podejście do tego aktu prawnego, bowiem na samorządy nakłada się nowe obowiązki bez zapewnienia ich finansowania. Protas mówił, że potrzebna jest dywersyfikacja źródeł dochodów JST, gdyż - jak twierdzą samorządy - PIT i CIT są jednymi z najbardziej niestabilnych źródeł finansowania.
- Termin roku 2020 na wejście w życie nowej ustawy o dochodach JST jest po prostu nie do przyjęcia - powiedział zaznaczając, że w 2019 r,. będą wybory.
- Wtedy chcecie państwo przygotowywać nowy projekt ustawy? - pytał.
Joanna Scheuring-Wielgus (N) zapewniła, że jej klub rozumie, iż nowelizacja jest niezbędna, a jeśli jej nie będzie, to samorządy województw nie otrzymają w roku 2017 i kolejnych latach subwencji. Pozbawiłoby to je istotnej części dochodów. Podkreśliła, że Nowoczesna chce mieć pewność, której na razie nie ma, że proponowane rozwiązania będą tak skonstruowane, że żadne z województw nie dostanie mniej pieniędzy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.