W ostatnich tygodniach głośno zrobiło się wokół tematu wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Minister środowiska Jan Szyszko zatwierdził bowiem zwiększenie wycinki w nadleśnictwie Białowieża tłumacząc decyzję ratowaniem puszczy m.in. przed kornikiem drukarzem.
Z decyzją nie zgadzają się ekolodzy, których protesty dotarły już do Brukseli. Sprawą zainteresowała się Komisja Europejska, która analizuje obecnie odpowiedzi ze strony Polski w sprawie decyzji o zwiększeniu wycinki i nie wyklucza podjęcia wobec naszego kraju kroków prawnych.
Tymczasem wycinka drzew zaatakowanych przez kolonie korników jest procesem całkowicie normalnym. Portal górniczy nettg.pl w zeszłym roku mógł dokładnie przyjrzeć się pracy leśników, którzy toczą tę żmudną i niełatwą walkę z pasożytami. Na specjalne warsztaty zaprosił Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Podstawą w walce ze szkodnikami jest wyszukanie tzw. drzew trocinkowych, czyli takich, z których wysypują się trocinki z chodników (tzw. macierzystych lub larwalnych) wygryzanych przez korniki. Takie drzewa należy oznaczyć, następnie są one usuwane, a w ich miejsce sadzi się nowe.
Jak wyjaśnił Nadleśniczy Andrzej Kudełka z Nadleśnictwa Wisła - z jednego takiego drzewa może "wykluć się" ok. 20 tys. korników drukarzy, które zaatakują kolejne drzewa.
Choć ekolodzy uważają, że przyroda sama wie co robi, Kudełka podkreślił też, że lasu nie można zostawić "samego sobie", a walka z kornikami jest konieczna.
- Kornik jest w stanie zabić jedno drzewo, dziesięć, a nawet dziesięć tysięcy... Mieliśmy w Europie przykłady gdzie bardzo duże powierzchnie lasów zostały zniszczone przez tego szkodnika. Zostawiając las "samoobronie" nic nie zdziałamy i las zniszczy się nieodwracalnie - zaznaczył.
W galerii: warsztaty dotyczące poszukiwań kornika drukarza zorganizowane przez Nadleśnictwo Wisła (zdjęcia: Bartłomiej Szopa - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.