Będące w Grupie Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn mają być liderem innowacji w branży chemicznej - zapowiedział w środę (4 maja) nowy prezes kędzierzyńskiej spółki. Prezes całej Grupy Azoty zaznaczył z kolei, że powinna być ona "jednym organizmem".
Takie zapowiedzi dot. kierunku działań Grupy Azoty oraz wchodzących w jej skład Zakładów Azotowych Kędzierzyn (ZAK) padły na zorganizowanej w środę w Kędzierzynie-Koźlu konferencji prasowej. Wziął w niej udział prezes zarządu Grupy Azoty Mariusz Bober i trzyosobowy Zarząd Grupy Azoty Kędzierzyn.
Prezes Grupy Azoty ZAK SA Mateusz Gramza mówił, że nowemu zarządowi spółki w budowaniu strategii jej działania na najbliższe lata będzie towarzyszyło hasło: "Grupa Azoty Kędzierzyn liderem innowacji w branży chemicznej". Tłumaczył, że dotychczasowy wizerunek ZAK był wizerunkiem "dostawcy produktu masowego, czyli produktu ciężkiej syntezy chemicznej". Zadaniem nowego zarządu jest takie poprowadzenie spółki, by ZAK miał wizerunek "dostawcy w obszarze specjalistycznych produktów chemicznych - chemii specjalistycznej dla przemysłu i nowoczesnego rolnictwa".
- W praktyce, w procesie dochodzenia do tego hasła, wprowadzimy do oferty sprzedażowej plastyfikatory nowej generacji, czyli estry specjalistyczne, to jest w obszarze alkoholi OXO. A w obszarze nawozów wprowadzimy nowoczesne nawozy o kontrolowanym uwalnianiu składników pokarmowych wzbogacone o mikroelementy - dodał Gramza.
Mówił również, że kędzierzyński ZAK kontynuuje innowacyjny program sektorowy, w którym uczestniczy z czterema projektami.
- Mamy dwa innowacyjne projekty dotyczące nawozów oraz dwa innowacyjne projekty dotyczące obszaru alkoholi OXO - tłumaczył prezes Gramza.
Zapowiedział też, że "sztandarowym projektem" spółki będzie utworzenie centrum badawczo-rozwojowego, w którym zintegrowana ma zostać działalność poszczególnych działów badań i rozwoju zakładu.
- One są w tej chwili rozproszone, przynależą do różnych jednostek. Spróbujemy to wszystko scentralizować - mówił prezes kędzierzyńskich zakładów.
Prezes Grupy Azoty Mariusz Bober powiedział natomiast, że będzie stawiał na innowacyjność Grupy oraz na jej integrację.
- Grupa Azoty powinna być jednym organizmem - podkreślił.
Tłumaczył, że składa się ona z czterech grup kapitałowych, a zamiarem nowych władz jest dążenie do tego, aby "stopniowo, ale bardzo konsekwentnie przekształcać Grupę Azoty z sumy grup kapitałowych w coś, co będzie jednym organizmem gospodarczym, prowadzącym wspólną politykę rynkową, produkcyjną, zakupową, personalną".
Pytany m.in. o to, co ta integracja oznaczać ma w praktyce Bober wyjaśnił, że prace nad nią toczą się już w różnych obszarach, np. w zakresie większego zintegrowania polityki zakupowej. Tłumaczył, że Grupa chce wchodzić na rynek zakupowy jako jeden organizm, a "nie jako cztery albo więcej". Zaznaczał, że nie chodzi tylko o surowce strategiczne, bo to było już wdrażane od pewnego czasu, ale o wiele innych zakupów, materiałów czy towarów, które spółka jako całość kupuje w znacznych ilościach.
Dziennikarze dopytywali także władze Grupy o projekt zgazowania węgla. Bober poinformował, że aktualny stan tego projektu jest taki, iż został zakończony pierwszy etap, w którym wykonano studium wykonalności i pewne dodatkowe dokumenty związane z tym studium.
- Na tym etapie projekt był prowadzony przez trzech partnerów, czyli Grupę Azoty jako tego głównego operatora, oraz jako współpartnerów - KGHM Polska Miedź SA i Tauron - mówił Bober.
- My jesteśmy zdecydowani prowadzić ten projekt dalej, czyli uściślać pewne rozwiązania czy eliminować niektóre z opcji, które były w studium wykonalności, a one nie są najlepsze. Chcemy się koncentrować na konkretyzowaniu tego projektu przy takich parametrach, które są optymalne dla niego, najbardziej rentowne. Natomiast czekamy na stanowisko tych dwóch firm, czyli Tauronu i KGHM, czy są zainteresowane by uczestniczyć w dalszych pracach - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.