Proces tworzenia Polskiej Grupy Górniczej jest na ukończeniu. Spotkania z inwestorami (PGNiG Termika, PGE i Energa) odbywają się co tydzień - poinformował w czwartek (24 marca) podczas spotkania ze śląskimi dziennikarzami wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Potencjalni inwestorzy wystosowali niewiążące oferty warunkowe, dotyczące swojego zaangażowania kapitałowego i wyrazili wolę przystąpienia do negocjacji. Wśród warunków zawieszających transakcję znajdują się m.in. takie punkty jak przeprowadzenie i uzyskanie w oparciu o aktualne dane akceptowalnych dla nowych inwestorów wyników due diligence, które potwierdzi, że przeprowadzenie transakcji pozwoli na osiągnięcie przez PGG trwałej rentowności i płynności. Inwestorzy oczekują też zapewniania, że transakcja nie zostanie uznana za niedozwoloną pomoc publiczną oraz wdrożenia działań restrukturyzacyjnych przy zachowaniu spokoju.
PGG ma powstać do 1 maja. W sumie wartość możliwego zaangażowania inwestorów w projekt sięga 1,5 mld zł. Oferta PGNiG Termiki opiewa na maksymalnie 400 mln zł, złożona przez PGE - na kwotę do 500 mln zł, a Energi do 600 mln zł. społecznego. Zarówno zarząd Kompanii, jak i reprezentanci działających w spółce związków zawodowych mają nadzieję, że krokiem do zażegnania sporu będzie wspólne przeanalizowanie systemu wynagradzania w spółce.
Jak wskazał wiceminister Tobiszowski strategia dla PGG zakłada ograniczenie kosztów funkcjonowania nowej spółki.
- W pierwszej kolejności weryfikacji ulegną wynagrodzenia członków zarządu. Już teraz prezes Kompanii Węglowej ma znacznie niższe uposażenie od swojego poprzednika. Tym procesem objęte zostaną również pozostałe stanowiska kierownicze w spółce i we wchodzących w jej skład kopalniach - podkreślił wiceminister.
Grzegorz Tobiszowski stwierdził także, że firma zrezygnuje z kosztownych doradców zewnętrznych, na których wydała kilkadziesiąt mln zł.
- Oszczędności są dziś priorytetem w działaniach zarządu Kompanii. Dopiero ostatnim obszarem szukania rezerw powinny być pracownicze świadczenia pieniężne, takie jak deputaty węglowe czy czternastki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
kto z kim i kiedy na sosnicy i wszystko jasne. Przecież tam dyre to same playbole/Kopalnia ledwo zipie ale kasa leci Czy jakiegoś ministra to w końcu zainteresuje?
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
a dlaczego obchody Barbórki na Ziemowicie, a kiedy emeryci pójda na emeryturę
Jak kopalnia ma dobrze funkcjonować skoro przykładowo posiadając oddział przebudów wysyła się pracowników tego oddziału do innych, pobocznych prac, a do wykonywania przebudowy zatrudnia się firmę zewnętrzną! Tylko dlatego, że ktoś wysoko postawiony w strukturach kopalni ma z tego korzyści!
Kilkadziesiąt milionów wyprowadzonych na doradców???? A czepiają się ludzi , że Barbórkę górnik ma tylko że koszt Barbórki to ułamek tej kwoty wyprowadzonerj na pseudo doradcóc??
Panie ministrze proszę sprawdzić zarobki w zarządzie kompanii tam jest największy zasób darmozjadów'''''
My sobie obniżyliśmy! z 20k na 19k Co to jest bardzo dużo! 5% !!! To wam też obniżymy Z 2,2k na 1,8k żeby było sprawiedliwie! Sprawiedliwość bez prawa taki nowy POPIS.
Nareszcie coś pozytywnego drgnęło w górnictwie. Panie Ministrze zacznij pan od Sośnicy co przynosi setki milionów strat, a dyrektorzy zarabiają w najlepsze.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Wreszcie rozsądny głos, miejmy nadzieję, że to nie tylko czcze gadanie.