Enea oraz inwestor z rynku kapitałowego (być może związany z górnictwem) wezmą udział w budowie Polskiego Holdingu Górniczego, który powstanie na bazie Katowickiego Holdingu Węglowego. Rozmowy o tym projekcie rozpoczną się już w lutym - poinformował w środę, 3 lutego, wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
- Zleciłem przygotowanie pewnej analizy, na ile podmiot ten jest silny kapitałowo i jak widziałby swoją rolę w tym procesie. Musimy ocenić, czy w ślad za propozycją idzie możliwość wyasygnowania pewnych środków - zapowiedział wiceminister.
Jego zdaniem kwota, którą należy zainwestować w KHW wynosi ok. 400-500 mln zł. Środki te zostaną zaangażowane w "pewne przedsięwzięcia w kopalniach, aby efektywniej wydobywać węgiel".
- Ten proces musi iść równolegle z uporządkowaniem relacji pomiędzy Kompanią a Holdingiem, jeżeli chodzi o sprzedaż węgla - podkreślił Grzegorz Tobiszowski.
Wiceminister energii stwierdził też, że nie chciałby wprowadzać do spółek węglowych w charakterze inwestorów firm zaplecza górniczego, bowiem mogłoby to rodzić pewien konflikt interesów. Poinformował, że w KHW przeprowadzany jest audyt zasobów, potencjału kadrowego i sprzętowego.
Pewne wskazówki w sprawie tajemniczego "drugiego inwestora" można było uzyskać podczas konferencji prasowej w Grupie Węglokoks, zorganizowanej w ostatni poniedziałek. Prezes Węglokoksu Jerzy Podsiadło powiedział m.in., że Grupa jest zainteresowana dalszymi akwizycjami, mającymi wzmocnić jej węglowy filar.
- Wydobycie węgla realizowane w Węglokoksie Kraj jest niewystarczające dla naszych potrzeb. To jest ok. 2 mln t, tymczasem Grupa, dla zabezpieczenia sprzedaży na rynku krajowym i w eksporcie, potrzebuje znacznie więcej surowca. W najbliższym czasie pójdziemy w kierunku polepszenia jakości węgla. Nie chcemy tego węgla sprzedawać na wagony i tony, lecz pakować go w worki i przechwytywać marżę, która pozostawała poza nami. Pozwoli to na uzyskanie satysfakcjonującego wyniku finansowego - stwierdził.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
NA Staszicu to płacą kontrakty za spanie w robocie
Ja to sie dziwie ze nikt nie wpod na to zeby Prezesa do spraw pracy odwolac. Przecież on nic dlo nos nie robi. a jeszcze sie pcho na nastympnom kadyncje. niech se siednie na zodku w doma.
a jaka firma przeprowadza ten audyt i za ile?
Leszku albo bierz pół albo zmień dilera. Pracuje na Wieczorku i jak na kilkanascie osób dozoru na kazdym oddziale dwoch jest ogarnietych to sukces a o spaniu i lezeniu to juz nie wspominam.
Co sie czepiacie dozoru ,patrzcie na siebie robole ,jak po dole idę to co jakiś czas widzę leżących górników,mechaników elektryków i innych pracowników kopalni ,patrzcie na siebie a od dozoru się odwalcie gleby.
Jak sie zarzadza byle tylko bylo to tak jest. Dozoru na dole tyle ze 1 na 2 pracownikow wychodzi. Damrota i cuw to juz calkiem nieporozumienie. Ciekaw jestem czy po przejeciu bo widac ze to nieuniknione reszta 14-stki bedzie wyplacona jak bedzie nowy podmiot juz zarzadzal....
jaki audyt? nie rozśmieszajcie mnie. podstawa to rozwalić bandę na damrota, kolejna sprawa niepotrzebny CUW, dalej w kolejce wypad związkowych grubasów na pensjach kopalnianych, i na koniec sprawdzić wyższy dozór od kierowników po samych dyrektorów wtedy będzie wiadomo gdzie są pieniądze z górnictwa.
poco audyt skoro widać gołym okiem, przerost adinistracji, nieudolnego dozoru i rzeszy nieudolnych nadsztygarów od wszystkiego. a wystarczy kierownik i dyrektor!