Samorząd Bytomia chce poprawiać sytuację demograficzną miasta oferując preferencyjnie mieszkania na wynajem rodzinom i osobom z dziećmi. W czwartek (21 stycznia) otwarto tam budynek zaadaptowanej dawnej szkoły z m.in. 22 mieszkaniami na cele programu "Mieszkania dla młodych".
Chodzi o budynek dawnego zespołu szkół administracyjno-socjalnych w północnej części śródmieścia, w pobliżu jednostki wojskowej przy ul. Oświęcimskiej. Trzysegmentowy obiekt od 2008 r. stał pusty. W 2013 r. władze miasta uznały, że można go przerobić na budynek mieszkalny.
Trwające blisko dwa lata prace kosztowały łącznie 5,5 mln zł. Powstało tam 55 mieszkań komunalnych; praktycznie połowę przeznaczono na cele programu "Mieszkania dla młodych". Dwa mieszkania są dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych.
Jak przekazała rzeczniczka bytomskiego urzędu miasta Aleksandra Szatkowska-Mejer, stawka bazowa czynszu w udostępnianych mieszkaniach to 4,40 zł za metr kw. Lokale o powierzchni od 35 m kw do 90 m kw. mają zamontowane m.in. podwieszane sufity, podłogi z płytek i paneli, duże okna i tzw. biały montaż (urządzenia sanitarne).
Nowe mieszkania dostaną osoby, które mają prawo do lokali z komunalnego zasobu gminy.
Program "Mieszkania dla młodych" bytomscy radni wprowadzili w kwietniu ub. roku. Jest oparty na systemie punktowym - może do niego przystąpić każdy, ale jego warunki będą faworyzowały osoby młodsze, wykształcone, z dziećmi i pracą, a jednocześnie w trudnej sytuacji mieszkaniowej i finansowej.
Po spełnieniu - w większości przypadków - wstępnych kryteriów (np. nie można mieć prawa własności lokalu mieszkalnego czy budynku lub być w trakcie ich budowy, trzeba też mieścić się w określonych wartościach dochodowych), preferencje dotyczą np. osób, które świeżo ukończyły naukę oraz zdobyły pracę.
W procedurze wyboru najemców dodatkowe punkty można uzyskać np. za wiek do 35 lat, wyższe wykształcenie, liczbę posiadanych dzieci, złe warunki mieszkaniowe czy uwarunkowania zdrowotne (np. orzeczony stopień niepełnosprawności).
Na razie miasto na potrzeby "Mieszkań dla młodych" przeznaczyło część zaadaptowanego budynku przy ul. Oświęcimskiej. Przyjęte przez radnych przepisy umożliwiają np. przydzielanie w tym trybie mieszkań komunalnych do remontu (na koszt najemcy) - choć szczegółowe decyzje na razie nie zapadły. Gmina przypomina, że niezależnie od programu musi realizować tzw. zadania własne, na potrzeby których lokali komunalnych jest praktycznie zawsze za mało.
Gmina ma zadanie zaspokajania potrzeb mieszkaniowych m.in. osób o niskich dochodach i innych uprawnionych - na podstawie szczegółowych kryteriów. Obecnie na takiej liście socjalnej jest w Bytomiu ok. 1,3 tys. osób, a na liście "do zasiedlenia" - ok. 100 osób. Prócz tego na listach osób uprawnionych do lokali do remontu jest ok. 2,5 tys. osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.