Dzisiaj zarówno węgiel kamienny, jak i odnawialne źródła energii, które wchodzą na rynek, nie są konkurencyjne dla węgla brunatnego jako paliwa - uważa prezes spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna Jacek Kaczorowski.
Według niego, gdyby zagospodarować nowe złoża m.in. w Legnicy czy Złoczewie, to zasoby węgla brunatnego starczą na 200 lat. Szef PGE GiEK mówił o tym na środowej (2 grudnia) konferencji prasowej w Bełchatowie.
Przypomniał, że w tym roku bełchatowska kopalnia obchodzi swoje 40-lecie. Węgiel wydobywany jest z dwóch pól - w okolicach Bełchatowa i Szczercowa. Do tej chwili z obu pól wydobyto 1,08 mld ton węgla. Pozostaje jeszcze do wydobycia ponad 800 mln ton. Jak mówił Kaczorowski, koniec eksploatacji węgla w Bełchatowie przewidywany jest - w zależności od zapotrzebowania - na rok 2032 - 2040. Po eksploatacji węgla w Bełchatowie tamtejsza kopalnia ma zostać zalana i na jej miejscu powstanie największe i najgłębsze sztuczne jezioro w Polsce.
W ostatnich latach rocznie wydobywano w KWB Bełchatów ok. 42 mln ton węgla. Na koniec kwartału tego roku wydobyto 37,55 mln ton. Koncern kontynuuje prace mające na celu uzyskanie koncesji na wydobycie węgla brunatnego z nowych złóż: Złoczew i Gubin. Szacuje się, że np. w Złoczewie zasoby węgla brunatnego wynoszą ponad 600 mln ton.
- Dziś jesteśmy na etapie zaawansowanych prac dotyczących przygotowania wniosku na koncesję eksploatacyjną. Przewidujemy złożenie tego wniosku w połowie 2016 roku i uzyskanie koncesji w styczniu 2017 roku - powiedział.
Kaczorowski ma nadzieję, że węgiel będzie wskazany jako podstawa naszego bezpieczeństwa energetycznego. Jednocześnie jest zdania, że zarówno węgiel kamienny, jak i odnawialne źródła energii, które wchodzą na rynek, nie są konkurencyjne dla węgla brunatnego jako paliwa. Jest przekonany, że jeśli opłaty za emisję dwutlenku węgla, będą umiarkowane, to to paliwo jest najbardziej rentowne, najbardziej konkurencyjne. Jak mówił Polska dzisiaj wydobywa 60 mln ton węgla brunatnego rocznie, z czego blisko 50 mln ton wydobywanych jest w Bełchatowie i Turowie.
Dodał, że perspektywa dla węgla brunatnego jest atrakcyjna, ponieważ potrafimy dziś w Polsce zaprojektować zakłady górnicze, potrafimy zbudować je w oparciu o polskie dostawy i potrafimy nimi zarządzać w sposób efektywny. "Tym się charakteryzuje produkcja energii elektrycznej w oparciu o węgiel brunatny, że praktycznie wszystkie miejsca pracy są w kraju. Dlatego węgiel brunatny w sposób szczególny należy chronić pod kątem przyszłego wykorzystania" - powiedział.
Prezes PGE GiEK przypomniał, że prawie 100 proc. wydobywanego węgla brunatnego wykorzystywane jest w elektrowniach spółki.
PGE GiEK to jeden z koncernów wchodzących w skład grupy energetycznej PGE. Składa się z centrali w Bełchatowie i 12 oddziałów, które znajdują się na terenie dziewięciu województw. Są to kopalnie węgla brunatnego, elektrownie konwencjonalne oraz elektrociepłownie. Spółka jest liderem w branży wydobywczej węgla brunatnego. Jest też największym wytwórcą energii elektrycznej - wytwarza ok. 38 proc. krajowej produkcji energii. Dostarcza na rynki lokalne także niemal 21 mln GJ ciepła. PGE GiEK zatrudnia w sumie prawie 18 tys. pracowników. W 2014 roku przychody spółki ze sprzedaży wyniosły ponad 12,6 mln zł.
Kopalnia węgla brunatnego w Bełchatowie zatrudnia obecnie ok 5,2 tys. osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.