W Strasburgu w Parlamencie Europejskim debatowano we wtorek (24 listopada) nad kształtem europejskiej unii energetycznej. Unia energetyczna stawia na dekarbonizację - przypomina eurodeputowana JADWIGA WIŚNIEWSKA (PiS).
- Unia energetyczna to w istocie kolejne wcielenie polityki klimatycznej, której konsekwencją jest: obniżenie bezpieczeństwa energetycznego, spadek konkurencyjności europejskiego przemysłu, ucieczka emisji, a tym samym wzrost bezrobocia, wzrost ubóstwa energetycznego, którego przyczyną są wysokie ceny energii elektrycznej.
Po pierwsze: unia energetyczna stawia na dekarbonizację, której konsekwencje najsilniej uderzą właśnie w polską gospodarkę opartą na węglu. Po drugie: czy to w trosce o bezpieczeństwo energetyczne i solidarność energetyczną nie sprzeciwił się Pan projektowi Nord Stream II? - pytała posłanka prowadzącego obrady sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.
Brak takiego sprzeciwu będzie dowodem na to, że zarówno bezpieczeństwo energetyczne, jak i solidarność energetyczna, jest dla Komisji Europejskiej tylko pustym hasłem i dowodem na hipokryzję. Priorytetem powinno być bezpieczeństwo energetyczne wszystkich państw.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wizja europejskiej unii energetycznej wg naszego życzenia, czyli Unia gwarantuje nam tani gaz z Rosji, a my za to robimy co chcemy, a w szczególności odcinamy naszą energetykę od konkurencji i topimy kolejne miliardy w reanimowanie niereanimowalnego górnictwa (za kasę unijną) jest z góry skazana na porażkę. Nie rozumiem jak ktoś może sądzić, że to może się udać.