Przestrzeganie europejskich standardów ochrony praw pracowniczych nie jest zapewnione w projekcie umowy o wolnym handlu między UE i USA - uważają przedstawiciele związków zawodowych. Według pracodawców Europa nie ma twardych zapisów w tej kwestii w innych umowach dwustronnych.
We wtorek (17 listopada) odbyła się w Brukseli konferencja nt. umowy o wolnym handlu UE-USA (Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji - TTIP) organizowanej przez luksemburską prezydencję w Radzie UE, Parlament Europejski, Komisję Europejską i Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny.
- USA i UE mają ukształtowane stosunki i już stanowią największy blok handlowy na planecie. Cła są także bardzo niskie między UE i USA. Tu chodzi o standardy, o ich harmonizację tam, gdzie jest to możliwe albo wzajemne respektowanie standardów. W tym obszarze wzajemnego respektowania widzimy prawdziwe zagrożenie dla praw pracowników, ochrony konsumentów i dla regulacji ochrony zdrowia i środowiska - powiedział podczas konferencji przedstawiciel największej organizacji zrzeszającej brytyjskie związki zawodowe (TUC) Steve Turner.
Jego zdaniem wzajemne uznawanie standardów oznaczałoby zejście do tych o najniższej ochronie.
- Nie ma żadnej dyskusji na temat egzekwowania jakichkolwiek standardów, które mogą być rekomendowane w umowie. Potrzebujemy czegoś więcej niż jakieś słowa na kartce. Potrzebujemy bezpośredniego egzekwowania standardów pracowniczych.
Jego zdaniem nie ma wskazań, by standardy pracownicze stanowiły w umowie coś więcej niż tylko rekomendacje.
Komisja Europejska zaproponowała rozdział w TTIP o handlu i zrównoważonym rozwoju, który uwzględnia zagadnienia dot. pracy i środowiska oraz potwierdza prawo rządów do wprowadzania regulacji w tym zakresie. Propozycja odwołuje się także do zobowiązań przyjętych w ramach Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) oraz wielostronnych umów środowiskowych w celu zagwarantowania, że obie strony (UE i USA) będą przestrzegać tych samych podstawowych norm pracy i środowiskowych.
Zadowolenie z propozycji KE wyraził podczas konferencji przewodniczący komisji handlu międzynarodowego Parlamentu Europejskiego Bernd Lange.
- Bardzo się cieszę, że Komisja przedłożyła rozdział w zakresie praw pracowniczych i zrównoważonego rozwoju, to jest najbardziej zaawansowana propozycja Komisji w tym zakresie w historii.
Jego zdaniem propozycja KE w zakresie zrzeszania się pracowników i układów zbiorowych "jest bardzo wyraźna".
- Brakuje jednak jeszcze części w zakresie egzekwowania (...) to trzeba będzie przedyskutować" - zauważył Lange.
Z kolei przewodniczący Grupy Pracodawców Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego Jacek Krawczyk zauważył w rozmowie z PAP, że nie ma twardych zapisów dotyczących ochrony pracowników w dotychczasowych umowach dwustronnych UE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.