PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 3,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - podał w piątek (13 listopada) Główny Urząd Statystyczny w tzw. szybkim szacunku produktu krajowego brutto.
Dane te są zgodne z oczekiwaniami ekonomistów wyrażonymi w tzw. konsensusie rynkowym opracowanym przez PAP.
GUS podał ponadto, że wzrost PKB wyrównanego sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) w III kwartale br. wyniósł o 0,9 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem, a wobec analogicznego okresu ubiegłego roku polska gospodarka wzrosła o 3,6 proc.
Ekonomistka z Raiffeisen Polbanku Marta Petka-Zagajewska zaznaczyła, że spodziewała się wzrostu gospodarczego we wskazanej przez GUS wysokości.
- Dane o strukturze wzrostu gospodarczego poznamy za dwa tygodnie. Sądzimy, że ponownie wskażą one na kluczową rolę konsumpcji, pewne ożywienie w aktywności inwestycyjnej względem drugiego kwartału oraz zbliżoną do neutralnej kontrybucję eksportu netto. Odnosząc się do dzisiejszego odczytu warto pamiętać, że rynkowy konsensus oscylujący w różnych ankietach w przedziale 3,3-3,4 proc. rok do roku był już efektem mocno zrewidowanych w dół oczekiwań po częściowo rozczarowujących odczytach miesięcznych wskaźników w okresie lipiec-wrzesień. Na początku wakacji konsensus rynkowy kształtował się w okolicach 3,7-3,8 proc. rok do roku. O ile więc dane za III kwartał nie przyniosły oczekiwanego na początku roku ożywienia koniunktury, to wciąż wskazują one na stabilny i zrównoważony wzrost polskiej gospodarki.
Jej zdaniem ostatni kwartał tego roku przyniesie nieco wyższy odczyt w wysokości 3,6 proc. rdr, a cały rok powinien się zamknąć wzrostem PKB w wysokości 3,5 proc. rdr, wobec 3,3 proc. w 2014 r. Petka-Zagajewska uważa, że 2016r., zwłaszcza przy założeniu wzrostu ekspansywności polityki fiskalnej, przynieść może dalsze przyspieszenie dynamiki PKB.
Wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową dr Bohdan Wyżnikiewicz zwrócił uwagę, że to siódmy z rządu kwartał, kiedy polska gospodarka rozwija się w podobnym tempie (w pierwszym kwartale tego roku PKB wzrósł o 3,7 proc., ale w pozostałych sześciu wskaźnik ten wahał się między 3,3-3,4 proc.).
- To dobra wiadomość zważywszy na różne zawirowania i niespodzianki, z którymi mamy do czynienia na świecie. Chodzi na przykład o niższe od oczekiwanego tempo wzrostu gospodarczego w Chinach, co jest odbierane jako negatywny sygnał dla gospodarek, zwłaszcza wschodzących.
Wyżnikiewicz zwrócił uwagę, że dane GUS świadczą także o tym, że gospodarka polska jest odporna także na wewnętrzne, polityczne, burzliwe wydarzenia.
- Nie ma negatywnej niespodzianki. Myślę, że podobne tempo wzrostu gospodarczego zobaczymy w czwartym kwartale tego roku - dodał.
Także zdaniem eksperta Pracodawców RP Łukasza Kozłowskiego dane świadczą o tym, że dynamika PKB nadal utrzymuje się na względnie stabilnym poziomie, zwłaszcza biorąc pod uwagę dane wyrównane sezonowo.
- Popyt krajowy pozostaje stosunkowo silnym motorem wzrostu polskiej gospodarki, jednak niepewne otoczenie zewnętrzne wciąż nie pozwala na pełne wyzwolenie jej potencjału - komentuje Kozłowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.