UE nadal ustala mandat negocjacyjny przed szczytem klimatycznym ONZ w Paryżu; najprawdopodobniej będzie on znany po listopadowym posiedzeniu ministrów finansów - mówił w czwartek (29 października) w Warszawie wiceminister środowiska Marcin Korolec. Polska, aby przygotować się do negocjacji, musi na to poczekać - dodał.
- Unia Europejska jest jeszcze w trakcie ustalania ostatecznego mandatu na konferencję w Paryżu. W listopadzie odbędzie się specjalne posiedzenie ministrów finansów i ta część mandatu europejskiego jeszcze dzisiaj nie jest znana - powiedział pełnomocnik polskiego rządu ds. klimatycznych.
- W związku z tym na ustalenie ostatecznej instrukcji negocjacyjnej po polskiej stronie i tak musimy poczekać do tego, żeby zobaczyć jak wyglądają konkluzje ministrów finansów - zauważył.
Szczyt klimatyczny ONZ rozpocznie się w Paryżu za nieco ponad miesiąc. Jego głównym celem ma być nowe globalne porozumienie, zmierzające do ograniczenia wzrostu temperatury na Ziemi do dwóch stopni Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną.
W czasie warszawskiej konferencji "Z Warszawy do Paryża przez Limę" poświęconej przygotowaniom do paryskiego szczytu klimatycznego, Korolec poinformował, że przed trzema tygodniami przedstawiono pierwszy wstępny tekst porozumienia, liczący 9 stron. Gdy zaczęły się negocjacje, dokument rozrósł się do 30 stron.
- Jest trochę więcej opcji i trochę więcej niewiadomych - zauważył wiceminister.
- Urósł trzykrotnie, ale wydaje mi się, że dalej osiągnięcie porozumienia jest możliwe - dodał.
- Jesteśmy znacznie bliżej porozumienia globalnego, niż byliśmy kiedykolwiek wcześniej - ocenił wiceszef resortu środowiska.
Wskazał, że jednym z kluczowych problemów nowej umowy jest sformułowanie zapisów dotyczących zróżnicowania zobowiązań poszczególnych krajów na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych.
- Z jednej strony wszystkie państwa, które uczestniczą w tej umowie, powinny podejmować wysiłki redukcyjne. Z drugiej strony jest oczywiste, że mamy bardzo różne możliwości geograficzne, społeczne i ekonomiczne - zauważył. Zapalnym punktem jego zdaniem mogą być też kwestie finansowe.
Korolec poinformował, że negocjatorzy spotkają się dopiero 1 grudnia i będą mieli kilka dni na dopracowanie tekstu. W przyszłym tygodniu odbędzie się tzw. pre-COP, czyli rozmowy ministrów, którzy będą mogli wypowiedzieć się na kilka kwestii związanych z porozumieniem klimatycznym.
30 listopada w stolicy Francji spotkają się głowy państw, "po to, by zmobilizować negocjatorów" - dodał. "Myślę w związku z tym, że żaden przełom nie nastąpi wcześniej" - zauważył wiceminister.
Szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius ogłosił we wtorek, że na inauguracji konferencji klimatycznej w Paryżu będzie co najmniej 80 szefów państw i rządów. Przyjazd potwierdzili m.in. prezydent USA Barack Obama i przywódca Chin Xi Jinping
UE, która przyjęła plan redukcji emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 roku w stosunku do 1990 roku zabiega, by reszta świata poszła za jej przykładem i zwiększyła swoje wysiłki na rzecz ochrony klimatu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.