Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystąpił do premier Ewy Kopacz o zwiększenie ochrony osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych, czyli tzw. śmieciówkach. Opowiada się on również za zwiększeniem kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy.
W wystąpieniu wysłanym do szefowej rządu RPO zwraca uwagę na dużą skalę zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych na polskim rynku pracy. Jak wskazano w piśmie, zjawisko to stanowi reakcję na zmienne zapotrzebowanie na pracę i wyższe koszty zatrudnienia pracowniczego.
- Przybiera ono formę wykonywania pracy zarobkowej nie tylko poprzez zawieranie umów zlecenia czy umów o dzieło, ale także poprzez samozatrudnienie, co najczęściej oznacza zlecanie przez pracodawcę wykonywania wydzielonych zadań zewnętrznym wykonawcom, będącym osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą - podkreślił Bodnar.
Dodał, że takimi przedsiębiorcami są często byli pracownicy zatrudnieni w ramach outsourcingu z uwagi na potrzebę obniżenia kosztów pracy.
- Nie chodzi nam o to, aby uprawnienia osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych były jednakowe czy podobne do tych, jakie mają osoby na umowach o pracę - zaznaczył Bodnar podczas czwartkowej (15 października) konferencji prasowej.
- Chodzi nam o to, aby umowy cywilnoprawne ucywilizować, aby wprowadzić pewne podstawowe, absolutnie niezbędne gwarancje ochrony praw osób, które na podstawie umów cywilnoprawnych świadczą pracę - dodał.
RPO wskazał, że chodzi m.in. o prawo do odpoczynku, urlop (jeśli praca jest świadczona w stosunku rocznym), czy poddanie sporów rozstrzygnięciom sądów pracy.
Bodnar zwrócił też uwagę, że niektóre branże wskazują na to, iż można byłoby też "ograniczyć liczbę umów cywilnoprawnych związanych ze świadczeniem pracy w wymiarze godzinowym w ciągu jednej doby".
- Chodzi o to, aby nie było tak, że osoba nie jest zatrudniono na umowie o pracę, ale na umowie cywilnoprawnej i pracuje 16 godz. dziennie, bo takie są realia rynkowe - mówił.
- Wydaje się nam, że zarówno zasada konstytucyjna ochrona pracy wyrażona w art. 24 konstytucji, jaki i ochrona godności z art. 30 wskazują na to, że coś trzeba z tym zrobić - podkreślił Bodnar.
RPO wyraził też opinię, że warto wrócić do pomysłów przygotowania nowego Kodeksu pracy "zgodnie z tym co proponowała Komisja kodyfikacyjna w 2006 r.".
- Ważne jest zastanowienie się nad reformą Państwowej Inspekcji Pracy. Ta reforma powinna bardziej powiązać PIP z rządem, a nie tak jak jest obecnie, że Inspekcja podlega Sejmowi i nie jest konkretnym instrumentem egzekwowania właściwego respektowania prawa pracy - stwierdził Rzecznik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.