Pewnie kiedyś przyjdzie czas na decyzję o konsolidacji grup paliwowych - powiedział w środę (7 października) w Gdańsku minister skarbu państwa Andrzej Czerwiński. Zastrzegł, że decyzja o ewentualnym połączeniu Orlenu i Lotosu będzie należała do zarządów tych spółek.
Pomysł na połączenie polskich firm paliwowych, PKN Orlen i Grupy Lotos po raz pierwszy pojawił się ponad 10 lat temu i powracał juz kilkakrotnie. Ostatnio temat powrócił na fali przedwyborczych spekulacji.
Minister skarbu państwa Andrzej Czerwiński uczestniczył w inauguracji Projektu EFRA (tzw. Efektywna Rafinacja) w rafinerii w Gdańsku, który ma zwiększyć głębokość przerobu ropy naftowej, co powinno pozwolić na zwiększenie marży na przerobie każdej baryłki surowca o ok. 2 dolary.
Minister skarbu Andrzej Czerwiński pytany przez dziennikarzy o możliwość połączenia firm paliwowych, Lotosu i Orlenu przyznał, że "obserwujemy konsolidację biznesu związaną z globalizacją rynków; teraz mamy do czynienia z konsolidacją sektora elektro-energetycznego i górniczego".
- Pewnie kiedyś przyjdzie czas na decyzję o konsolidacji grup paliwowych - dodał.
Pokreślił, że "wszystko będzie zależeć od strategii obu spółek".
- Decyzje w tym zakresie będą zależeć od zarządów tych firm. W tej chwili to jest wyłącznie w decyzji, w strategii obu firm i te decyzje będą podejmować zarządy w interesie swoim, konkurencyjności nie tylko na rynku polskim ale też ekspansji na zewnątrz.
Jak zauważył, "Lotos jest pełen pomysłów, na dzisiaj radzi sobie bardzo dobrze z konkurencją i rozwija się, pomimo, że mógłby sobie spokojnie konsumować ten okres tanich surowców na świecie".
Dopytywany przez dziennikarzy minister skarbu powiedział, że "tym tematem w szczegółach ministerstwo się nie zajmowało". Przypomniał, że kilka lat temu dyskutowano na temat konsolidacji czy niekonsolidacji Orlenu z Lotosu.
- Byliśmy w zupełnie innej sytuacji; wtedy budowano w kraju rynek paliw i funkcjonowanie dwóch niezależnych podmiotow parę lat temu było ze wszech miar dobrym przedsięwzięciem - tłumaczył.
Zwrócił uwagę, że "okazało się, że ta wzajemna zależność i konkurencyjność wyzwoliła dużo energii z jednych i drugich i nie chcę oceniać, kto poszedł dalej". Jak zauważył, "życie zawsze wymaga rozwoju; to co parę lat temu było idealne, wcale nie musi być jutro dobre".
- Także szczegółów jeszcze nie mamy przygotowanych i nie chcę tutaj wyciągać asa z rękawa, ponieważ w biznesie nie ma z dnia na dzień decyzji rewolucyjnych - to trzeba dobrze przygotować i potem wdrożyć plan - tłumaczył Czerwiński.
PKN Orlen jest największym podmiotem w branży rafineryjno-petrochemicznej w Polsce i jednym z największych w Europie. Posiada spółki zależne w Niemczech, Czechach, na Litwie, a także w Kanadzie. Zgodnie ze strategią płockiego koncernu na lata 2014-17 łączne wydatki na rozwój mają tam wynieść w tym czasie 10,8 mld zł, w tym 6,4 mld zł na segment downstream, czyli rafinerię, petrochemię i energetykę.
Grupa Lotos jest drugim co do wielkości w Polsce koncernem naftowym zajmującym się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej, jej przerobem oraz sprzedażą hurtową i detaliczną wysokiej jakości produktów naftowych. Skupia kilkanaście spółek m.in. Lotos Paliwa, Lotos Petrobaltic, Lotos Kolej i Lotos Exploration & Production Norge. Grupa ma ponad 30 proc. udział w rynku hurtowym paliw i prawie 10 proc. w rynku sprzedaży detalicznej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.