Zaniechania rządu odbijają się na całej branży górniczej - przekonywała kandydatka PiS na premiera Beata Szydło. Polska węglem stoi, cały polski przemysł oparty jest na górnictwie - mówił z kolei Paweł Kukiz. Oboje uczestniczyli w poniedziałek (5 października) w wiecu w kopalni Brzeszcze.
Górnicy z kopalni Brzeszcze ogłosili gotowość strajkową i zapowiadają przyjazd do Warszawy. W poniedziałek zorganizowali wiec.
Szydło przemawiając do pikietujących górników oświadczyła, że należy doprowadzić do tego, żeby polska gospodarka była oparta o nowoczesne, rozwijające się górnictwo.
- To nie będzie łatwe. Bo to, że przez ostatnie lata nie zrobiono niczego i pozwolono na to, żeby branża górnicza miała coraz większe problemy, te zaniechania polskiego rządu odbijają się dzisiaj na całej branży (...). Jeżeli po 25 października (dniu wyborów parlamentarnych- PAP) usiądziemy razem do stołu, wspólnie będziemy rozwiązywać problemy, to będziemy potrafili doprowadzić do tego, że polskie górnictwo będzie konkurencyjne i będzie się rozwijało, a miejsca pracy nie tylko będą utrzymane, ale będą powstawały nowe - przekonywała kandydatka PiS na premiera.
Zaznaczyła, że politycy muszą brać odpowiedzialność za to co mówią i robią.
- Jest taki polityk w Polsce, który pokazuje i udowadnia, że taka odpowiedzialność wśród polityków, to rzecz normalna. To prezydent Andrzej Duda, którego wy również wsparliście, za co wam serdecznie dziękuję - zwróciła się Szydło do górników.
Oświadczyła, że Polska potrzebuje stabilnego rządu.
- Premier polskiego rządu, to rozhisteryzowana osoba, która zamiast rządzić wprowadza chaos. (...)Potrzebujemy rządu, który nie będzie łamał umów i danego słowa. My umów dotrzymujemy i słowa nie łamiemy. Chcemy razem z wami, wspólnie realizować program naprawy górnictwa - zadeklarowała Szydło.
Z kolei Kukiz, który zabrał głos po wiceprezes PiS, powiedział, że "Polska węglem stoi".
- Cały polski przemysł oparty jest na górnictwie. Polski dobrobyt oparty był na górnictwie. Zapytacie mnie o plan, o naprawę - jest jeden bardzo prosty: wypowiedzieć tę durną, bandycką ustawę klimatyczną.
"Co robią Niemcy?" - pytał lider Ruchu.
- Gaszą nam światło. Oni nie chcą naszego węgla. Oni chcą wprowadzić swoje Volkswageny i ten smród im akurat nie przeszkadza. Mówią o pakiecie klimatycznym i emisji spalin: Volkswagen, wszystko w porządku, drobna pomyłka. Polskie kopalnie zamurować, najlepiej z inwentarzem. (...) Emisja spalin - proszę bardzo: zamiast dotować niemieckie wiatraki w Polsce, dotujcie filtry w kominach i nie będziecie mieli emisji.
Ponadto podkreślał, że trzeba zmienić konstytucję i przywrócić państwo obywatelom.
- To my musimy decydować o tym, jakie przepisy unijne będziemy akceptować, jakie nie, bo Polska jest nasza - przekonywał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.