Niska pensja wciąż najbardziej motywuje do szukania innej pracy. Ale wzrost płac to wypadkowa wielu czynników - informuje "Puls Biznesu".
- Niezadowolenie z wysokości płacy może wpływać na obniżenie motywacji, a co za tym idzie jej wydajności i jakość. Ale nie ma żadnych badań, które udowadniałyby, że wzrost wynagrodzenia wpływa bezpośrednio na wzrost wydajności i jakości pracy - uważa dr Marek Suchar, założyciel firmy doradztwa personalnego IPK.
Według Marcina Nowackiego, wiceprezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, fundamentem wynagrodzenia jest produktywność pracy i jej wartość na rynku.
- Pracodawca nawet jeśli bardzo ceni pracownika, nie będzie na niego przepłacał - twierdzi Marcin Nowacki.
Ważna dla wysokości wynagrodzeń jest także koniunktura, a z tą jest różnie w różnych branżach.
- Ceny usług są dziś o 15-18 proc. niższe niż 7-8 lat temu. Tym samym udział kosztów pracy w cenie usługi wzrósł. Przed kryzysem wynosił 8-9 proc., obecnie 11-13 proc., chociaż pensje w naszej firmie w tym czasie wzrosły niewiele. Ogranicza to możliwość podwyżek - mówi Agnieszka Wojsa-Cosentino z firmy Mega Aluminium.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.