W Krajowej Informacji Podatkowej ruszył system przystosowany do identyfikowania podatnika po głosie, za pomocą tzw. biometrii głosowej. Na razie jednak funkcja ta nie została uruchomiona - zastrzeżenia ma bowiem Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
GIODO powołuje się m.in. na opinię niezależnego organu konsultacyjnego UE, Grupy Roboczej ds. ochrony osób wobec przetwarzania danych osobowych, która stwierdziła w jednym z dokumentów, że "powszechne i niekontrolowane posługiwanie się biometrią wzbudza niepokój z punktu widzenia ochrony wolności i fundamentalnych praw człowieka".
Przystosowany do identyfikowania podatników za pomocą tzw. biometrii głosowej jest System Informacji Telefonicznej, który od ostatniej środy działa w Krajowej Informacji Podatkowej. W przyszłości pozwoli on na obsługę nie tylko połączeń telefonicznych, ale także poprzez Portal Podatkowy, czat i kanał mailowy.
- System biometryczny jest gotowy, ale nie został jeszcze uruchomiony. Trwa procedura odpowiedzi na zastrzeżenia GIODO - usłyszała PAP w resorcie finansów. System pozwoli na identyfikację podatnika, który kontaktuje się z KIP telefonicznie, jeżeli wcześniej zostawi on próbkę głosu. Korzystanie z tej funkcji będzie dobrowolne - podatnik sam zdecyduje, czy chce uzyskać informacje w swojej indywidualnej sprawie poprzez system biometryczny, czy też woli skorzystać z tradycyjnej formy identyfikowania.
- System ma wszystkie niezbędne zabezpieczenia, zachowuje wszelkie standardy dla takich systemów, nie ma ryzyka przechwycenia próbek głosu - zapewniono PAP w ministerstwie.
System Informacji Telefonicznej działa jako infolinia KIP, obsługuje ogólnopolski numer, pod którym podatnicy mogą uzyskać informacje podatkowe. Dla podatnika starającego się o informacje z KIP wprowadzona w zeszłą środę zmiana może być niezauważalna. Resort finansów twierdzi jednak, że dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii znacznie zwiększyła się przepustowość infolinii, a tym samym skrócił się czas dostępu do konsultanta.
Zastrzeżenia do nowości wprowadzanych przez resort finansów ma Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. W piśmie zgłoszonym przy okazji konsultacji założeń nowej Ordynacji podatkowej GIODO poinformował, że wprowadzenie systemu, w ramach którego wykorzystywany będzie system biometrii głosowej, budzi jego szczególne zaniepokojenie.
Według GIODO dane biometryczne osoby można bowiem uznać za dane osobowe, które pozwalają na ustalenie tożsamości - są swego rodzaju "identyfikatorem" człowieka.
Wytyka m.in. brak podstawy prawnej dla takiego rozwiązania. A - zdaniem GIODO - wprowadzenie bez podstawy prawnej systemu, który ograniczałby wolności i prawa jest niedopuszczalne z punktu widzenia konstytucji. Mówi ona, że ograniczenia takie mogą być wprowadzane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne dla bezpieczeństwa państwa bądź porządku publicznego, ochrony środowiska, zdrowia, czy moralności, albo wolności i praw innych osób.
"Art. 51 ust 2 Konstytucji stanowi, że władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i uzyskiwać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym (...). Zgodnie zaś z artykułem 49 Konstytucji zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się" - napisano w piśmie do MF. GIODO wskazał więc, że dopuszczalność zobowiązania kogoś do ujawniania swoich danych osobowych oraz zasady i tryb gromadzenia i udostępniania tych danych oraz dostęp do urzędowych baz danych wymagają uregulowania ustawowego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.