Wskaźnik robotyzacji w polskim przemyśle jest czterokrotnie niższy niż średnia w Europie, blisko piętnaście razy niższy niż w Niemczech oraz dziewięć razy niższy niż w rozwiniętych technologicznie krajach, jak Belgia czy Szwecja. To jednak powoli się zmienia.
Zastosowanie rozwiązań z zakresu automatyki i robotyki pozwala na obniżenie kosztów produkcji oraz zwiększenie precyzji wykonania produktów. Szczególne korzyści widoczne są w przypadku branży metalowej, a także motoryzacyjnej, spożywczej, medycznej i farmaceutycznej.
- Wciąż będziemy dostarczać produkty do branż, w których koszty produkcji nieubłaganie rosną. Nowoczesne środki automatyzacji są szczególnie przydatne tam, gdzie istnieje ryzyko uszkodzenia produktu podczas procesu technologicznego lub ryzyko jego nieprecyzyjnego wykonania, co przynosi przedsiębiorstwu straty. Mowa tu o branżach motoryzacyjnej, metalowej oraz maszynowej - tam, aby móc nadal produkować w naszym kraju, należy inwestować w innowacyjne technologie niosące za sobą możliwość zarówno podniesienia jakości produktów, jak i obniżenia kosztów produkcyjnych, a co najważniejsze - utrzymania stabilnej jakości - wyjaśnia Jędrzej Kowalczyk, prezes FANUC Polska, firmy dostarczającej rozwiązania z zakresu automatyki przemysłowej.
Jak podkreśla, wyjątkowo ciekawe perspektywy są w branży metalowej, gdzie możliwe jest nie tylko zastosowanie jednej technologii, lecz także łączenie kilku różnych. To wprawdzie wiąże się z większymi kompetencjami, które są niezbędne do wykorzystania tych rozwiązań, ale daje również większe możliwości zwiększania efektywności produkcji. Przykładem są aplikacje spawalnicze wykorzystywane w powtarzalnych procesach wymagających dużej dokładności. W ocenie Kowalczyka w takich przypadkach widoczny jest najszybszy zwrot z inwestycji.
- Na pewno bardzo interesujące i perspektywiczne są branże spożywcza, medyczna i farmaceutyczna. Tam pracuje obecnie jeszcze niewiele robotów, ale na pewno będziemy obserwować wzrost ich wykorzystania - ocenia Jędrzej Kowalczyk. - Branża spożywcza ma przed sobą ciekawy okres. Aby móc zapewnić higienę pracy i większą różnorodność produktów, niezbędna będzie automatyzacja.
Zdaniem prezesa Kowalczyka można liczyć również na ożywione inwestycje w branży motoryzacyjnej.
- Kondycja w branży jest bardzo dobra, nie tylko z punktu widzenia producentów aut, lecz także ich poddostawców. Są oni coraz bardziej cenieni na arenie międzynarodowej. Wielu klientów mówi nam, że uzyskało silną pozycję u swoich kontrahentów dzięki automatyzacji i robotyzacji.
W Polsce największym zainteresowaniem cieszą się zaawansowane technologicznie maszyny obróbcze oraz roboty do aplikacji spawalniczych, zgrzewalniczych i paletyzacji.
- Widzimy również bardzo duże zainteresowanie robotami współpracującymi, umożliwiającymi bezpośrednią współpracę człowieka z robotem, bez konieczności budowania dodatkowych systemów bezpieczeństwa - dodaje Kowalczyk.
Polska jest perspektywicznym rynkiem dla dostawców rozwiązań z zakresu automatyki i robotyki, ponieważ krajowy przemysł wciąż jest mało zautomatyzowany. Wskaźnik gęstości robotyzacji, czyli liczba robotów zainstalowanych na 10 tys. pracowników przemysłu, wynosi zaledwie 19. Średnia dla Europy wynosi 82, czyli czterokrotnie więcej.
FANUC Polska stanowi część międzynarodowej korporacji FANUC. Spółka zatrudnia ponad 5,2 tys. pracowników. Jej akcjami można handlować na giełdzie papierów wartościowych w Tokio.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.