Posłowie sejmowej komisji ds. energetyki zaakceptowali w czwartek (23 lipca) poprawki Senatu do specustawy przesyłowej, dzięki której będą szybciej budowane sieci energetyczne o strategicznym znaczeniu.
Wśród poprawek, w większości doprecyzowujących, senatorowie zaproponowali m.in. zakaz rozpoczęcia robót budowlanych do czasu, gdy decyzja o strategicznej inwestycji stanie się ostateczna. Inna poprawka wprowadza mechanizm wypłacania zaliczki za utraconą nieruchomość.
Ustawa w ekspresowym trybie przeszła przez parlament - Sejm uchwalił ją zaledwie w środę rano.
Przepisy ustawy przewidują m.in. możliwość wywłaszczenia nieruchomości pod planowane sieci energetyczne za odszkodowaniem. Jego wysokość będzie negocjowana między inwestorem i właścicielem nieruchomości w oparciu o wycenę rzeczoznawcy. Jeśli nie dojdą oni do porozumienia, cenę ustali wojewoda. W przypadku, gdy właściciel się na to nie zgodzi, może dochodzić swych praw przed sądem, ale wywłaszczenia to nie powstrzyma i prace będą kontynuowane.
Wywłaszczenia dotyczą tylko kilku przypadków na przebiegu linii wysokiego napięcia 400 kV; chodzi o nieruchomości, na których mają się znaleźć stacje elektroenergetyczne. W środę Sejm przyjął poprawkę wydłużającą termin wydania nieruchomości lub opróżnienia lokali i innych pomieszczeń do 120 dni.
Część tych ważnych ze względu na bezpieczeństwo energetyczne kraju inwestycji współfinansowana jest z pieniędzy UE.
Podobne rozwiązania zostały przyjęte przy okazji innych specustaw np. tzw. terminalowej (związanej z budową terminala gazu skroplonego w Świnoujściu), drogowej czy kolejowej.
Ustawa o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji strategicznych inwestycji w zakresie sieci przesyłowych ma realizować unijne rozporządzenie, które powinniśmy implementować już w 2013 roku. Jak napisano w uzasadnieniu, organy UE wdrażają politykę tworzenia "szczególnych ram prawnych dla strategicznych inwestycji energetycznych określanych jako projekty wspólnego zainteresowania (tzw. PCI)".
Z włączeniem PCI (np. połączenia energetycznego Polska - Litwa, czy też transgranicznych połączeń z systemem niemieckim i czeskim) chodzi o 23 linie wysokiego napięcia 400 kV. Dzięki nim będzie mógł płynąć m.in. prąd z nowych bloków elektrowni Kozienice i Opole, ale też z odnawialnych źródeł energii.
Decyzje dotyczące np. lokalizacji czy pozwolenia na budowę wydawałby w pierwszej instancji wojewoda, a wnioski mają być rozpatrywane w ciągu miesiąca.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.