Związkowcy z kopalni Bogdanka pikietowali w środę (22 lipca) przed siedzibą zarządu spółki, domagając się utrzymania miejsc pracy i poziomu płac z 2014 r. Kopalnia - w związku z trudną sytuacją na rynku węgla - zmniejsza wydobycie i redukuje zatrudnienie.
W pikiecie zorganizowanej przez cztery związki zawodowe działające w kopalni uczestniczyło około tysiąca osób. Trzymali flagi związkowe i transparenty z napisami: "Pracownik to aktywo a nie koszt", "Precz z polityką zwalniania ludzi", "Załoga największą wartością Bogdanki", "Rada nadzorcza - laików górnictwa". "Fundusze - ich religią pieniądze, a kościołem bank", "Polityka rządu - upadłość Bogdanki".
W związku ze spadkiem cen na rynku węgla i trudnościami w jego sprzedaży Bogdanka obniżyła już zakładany poziom wydobycia węgla w 2015 r. do 8,5 mln ton, z wcześniej planowanych 9,5 mln (możliwości produkcyjne Bogdanki to 11,5 mln ton węgla rocznie). Władze spółki zapowiedziały oszczędności m.in. ograniczenia czasu pracy do 5 dni w tygodniu i ograniczenie zatrudnienia. Redukcja zatrudnienia ma polegać na tym, że odchodzić będą na emerytury pracownicy, którzy nabyli już do nich praw, a pracownikom zatrudnionym na czas określony umowy nie zostaną przedłużone.
Według informacji związkowców do końca roku może to dotyczyć w sumie ok. 400 osób. Obawiają się, że przy dalszym obniżaniu wydobycia prace tracić będą kolejni.
W petycji skierowanej do zarządu spółki związkowcy domagają się ograniczenia zleceń firmom zewnętrznym, tylko do tych prac, których nie są w stanie wykonać pracownicy Bogdanki. Ich zdaniem pozwoli to utrzymać istniejące miejsca pracy.
Za-ca przewodniczącego NSZZ Solidarność w Bogdance Adam Partyka powiedział, że "na dole" w kopalni obecnie pracuje około 3,8 tys. osób, a w spółkach zewnętrznych ponad 2 tys.
- Na to nie ma zgody. Przede wszystkim praca dla rodzimej załogi, bo bez niej nie ma przyszłości Bogdanka - powiedział.
Przypomniał, że Bogdanka to najnowocześniejsza kopalnia w Polsce, ma najniższe koszty wydobycia węgla, najlepszą wydajność, przynosi wielomilionowe zyski.
- Co my z tego mamy? Stanęliśmy pod ścianą. W trudnych czasach nie żądamy podwyżki, chcemy utrzymania płac na poziomie roku 2014, bo uważamy, że to się nam należy - dodał.
Partyka powiedział, że w ostatnich 6 latach płace zarządu wzrosły o 200 proc., rady nadzorczej o ponad 350 proc., a płace pracowników o ok. 6 proc.
- Kosztami obecnej sytuacji w kopalni przede wszystkim chce się obciążyć załogę - dodał.
Zdaniem związkowców trudna sytuacja Bogdanki to konsekwencja nie tylko spadku cen węgla na światowych rynkach, ale też udzielonej przez rząd pomocy publicznej śląskim kopalniom.
Już wcześniej związkowcy i zarząd Bogdanki protestowali przeciwko działaniom Kompanii Węglowej, która wyprzedawała węgiel poniżej kosztów produkcji, co w ich ocenie źle wpływa na rynek węgla i pogarsza sytuację Bogdanki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
piekarz ty swoje komentarze powinieneś wystawiać w swojej branży. PIEKARZY.
słuchaj hajer za 1500 tyś w takim syfie jakim jest ściana wydobywcza nikt normalny nie będzie pracował i na śląsku i na lubelszczyźnie. każdy ma rodzinę i każdy chce godnie żyć za godziwą wypłatę.Jeżeli ktoś się godzi na takie wynagrodzenie w kopalni to jest albo chory albo głupi, albo pogodził się z obleżeniem dniówki na kneflu.
jak wam sie nie odoba to zapraszam do kompani myslisice ze jest miód?
Miesc pracy juz nie ma wszedzie tak ze cala POLSKA powinna ZASTRAJKOWAC i to juz dzisjaj- jutro juz bedzie ak musztarda po obiedzie . WYKLETY POWSTAN LUDU Z ZIEMI -powstancie ktorych gnebi bezrobocie i kapitalisci oszusci i politycy klamcy
czy nie widzicie , ze to polityka naszego PO doprowadziła do upadku wegla i teraz górnicy kłócą sie miedzy sobą, a zawsze w górnikach była potega i nas sie bali, niestety najlepiej manipuluje sie skłóconą załogą , nie dajcie sie , teraz kopalnie potem juz tylko to co zostało
Przejdzcie do firmy wyplaty 1500 zł i jakos chłopaki nie narzekają ,tylko pracuja, mówie o młodych. I jakos musza dac swoim dzieciom co zjesc. Taki młodzian z firmy musi sobie radzic. a wy tylko narzekacie,ryle z podkopalni.
ted masz racje po prostu im się już w dupach za mocno poprzewracało nigdzie niema takich przywilejow i jeszcze by chcieli zarabiać po 10 tys a jak im cos by się chciało ukrucic to wielk9ie halo
ryle sami miedzy sobą się gryziecie jesteście po prostu zalosni
Jak tak wyglada budynek na "Bogdance" to sorki,niech ma was w opiece sw Brbara
"Robert" lepiej żeby już nic nie pisali . JSW też przez nich poszła na dno , Tusk przymusił zakup za 1.5 miliarda kop. Knurów , teraz leżymy i kwiczymy bo trzeba spłacać kredyt na zakup tej kopalni . Tusk miał pół roku spokój bo KW miała na wypłaty , a sam zwiał do Brukseli .
kompanii
No ryle, z Kampanii nic nie piszecie. W sumie się nie dziwię. Bo to Wy doprowadziliście do problemów Bogdanki i prywatnych kopalń.