Sejmowa komisja skarbu poparła w środę (24 czerwca) projekt ustawy o kontroli niektórych inwestycji, która ma chronić polskie spółki strategiczne przed wrogim przejęciem. Posłowie zwrócą się jednak do MSZ o opinię, czy proponowane zapisy są zgodne z prawem UE.
Posłowie komisji uznali, że projekt ustawy dotyka kwestii związanych z ograniczeniem obrotu gospodarczego, dlatego ministerstwo spraw zagranicznych powinno wydać opinię, czy jest on zgodny z prawem wspólnotowym. Zaproponowano, by minister spraw zagranicznych założył stosowne opinie do 1 lipca.
Na to, że zawarte w projekcie rozwiązania mogą stanowić ograniczenie swobody przedsiębiorczości i swobody przepływu kapitału, zwrócili uwagę także jego autorzy. Jednak, jak wskazano w uzasadnieniu, nie przesądza to o niedopuszczalności takich przepisów. Jak podkreślono, takie ograniczenie może być dopuszczalne, jeżeli jego celem jest ochrona wyznaczonego przez państwo członkowskie interesu publicznego, jest ono proporcjonalne do założonego celu i nie pozostawia nadmiernego marginesu uznania organom krajowym.
Ustawę, która chroniłaby poszczególne spółki przed wrogim przejęciem, już w grudniu ub.r. zapowiadał ówczesny minister skarbu Włodzimierz Karpiński.
Wskazywał wówczas, że MSP tworzy taką ustawę. Ostatecznie do Sejmu trafiła jednak jako projekt poselski. Projekt nakłada na inwestorów obowiązek poinformowania ministerstwa skarbu o planowanym kupnie udziałów w jednej ze strategicznych spółek. Minister skarbu mógłby zgłosić sprzeciw i zablokować taką transakcję. Na decyzję miałby 90 dni od otrzymania zgłoszenia, albo wszczęcia postępowania w tej sprawie.
Listę podmiotów podlegających ochronie ma określić w rozporządzeniu rząd. Ma przy tym uwzględnić udział danego podmiotu w rynku, skalę prowadzonej działalności oraz to, czy kontrola inwestycji jest niezbędna dla zapewnienia ochrony porządku publicznego lub bezpieczeństwa publicznego.
Projekt przewiduje również sankcje za dokonanie transakcji z naruszeniem ustawy, czyli m.in. pomimo sprzeciwu lub bez zawiadomienia. W projekcie zapisano unormowania wymuszające zbycie takich akcji albo udziałów.
Polska nie jest pierwszym krajem, który wprowadza takie przepisy - zrobiły to już m.in. Austria i Niemcy. W Kanadzie polski koncern KGHM kupując spółkę Quadra musiał uzyskać zgodę kanadyjskiego ministra przemysłu, musiał też spełnić szereg warunków postawionych przez kanadyjski rząd.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.