Statystyka wypadkowości i chorób zawodowych oraz realizacja "Programu poprawy bhp w Kompanii Węglowej na lata 2009-2015" to tematy posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Higieny Pracy Kompanii Węglowej.
W piątkowym (19 czerwca) posiedzeniu uczestniczył Andrzej Tor, wiceprezes Kompanii Węglowej ds. produkcji.
W tym roku, do końca maja 2015 r. w KW wydarzyły się 2 wypadki śmiertelne i 258 lekkich.
- Ponad 80 proc. wypadków spowodowanych było przyczynami osobowymi. 11,4 proc. wynikło z przyczyn technicznych, a 7,7 proc. z zagrożeń naturalnych - poinformował Andrzej Pakura, dyrektor Biura BHP Kompanii Węglowej.
Wśród okoliczności wypadków, które wymienił dyrektor Pakura znalazły się
• potknięcie, poślizgnięcie i upadek (58 przypadków),
• spadniecie, stoczenie lub obsunięcie się innych przedmiotów (38 przypadków),
• uderzenie lub zaczepienie przedmiotem transportowanym (28 przypadków).
W I kwartale 2015 r. nakłady finansowe na bezpieczeństwo pracy w KW wyniosły 164,8 mln zł. W przeliczeniu na jednego pracownika było to 3850 zł, a na tonę wydobytego węgla 23,57 zł.
Podczas spotkania omówiono również stan realizacji "Programu poprawy BHP w Kompanii Węglowej na lata 2009-2015" i stopień wykorzystania środków finansowych na poszczególne cele wymienione w programie. Przedstawiono także informację na temat wykorzystania środków Fundacji Wsparcia Profilaktyki Medycznej oraz informację dotyczącą reklamacji półmasek filtrujących.
Mówiono również o nowych, aktywizujących metodach szkoleń z zakresu poprawy bezpieczeństwa pracy. Praktyczny kurs prowadzenia takich szkoleń przechodzi grupa trenerów rekrutujących się z kopalń KW.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wypadkowość w KW bedzie rosła bo jest coraz mniej pracowników a sztygarzy muszą mieć raporty. Dozór musi trzymać pracownika krótko za pysk aby przed nadsztygarem miał raport. Jak jest wypadek to pracownik jest zastraszany aby go nie głosił. Takimi sprawami to powinna zająć sie policja. Pozdrawiam