W ciągu półtora roku powstać ma ponadkilometrowy, drugi odcinek trasy N-S w Rudzie Śląskiej, wraz z nowym połączeniem ku południowym dzielnicom Zabrza. Rudzki samorząd we wtorek (2 czerwca) podpisał wartą blisko 50 mln zł umowę z wykonawcą - firmą Drogopol.
Wykonawca zadeklarował już, że chce możliwie skrócić przetargowy dwuletni termin na realizację inwestycji, aby nadrobić ostatnie pół roku, które zajęły sądowe odwołania.
"Inwestycję chcemy zrealizować w ciągu 1,5 roku, a prace odbywać się będą w trybie dwu-, a nawet trzyzmianowym" - zaznaczył cytowany przez biuro prasowe rudzkiego magistratu prezes Grupy Drogopol Stanisław Waszkiewicz.
W połowie mają br. gliwicki sąd potwierdził w piątek prawidłowość wyboru wykonawcy drugiego odcinka trasy N-S w Rudzie Śląskiej, co dało zielone światło dla podpisania umowy.
W procedurze wyłonienia wykonawcy w grudniu ub. roku miasto wybrało ofertę firmy Drogopol. Część dokumentów złożonych przez tę firmę zakwestionowali inni oferenci. Jeden z nich dwukrotnie odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej, która nakazała miastu unieważnić wybór i powtórzyć analizę ofert, wykluczając z postępowania ofertę Drogopolu.
Wobec zaskarżenia tej decyzji przez Drogopol do Sądu Okręgowego w Gliwicach, miasto zdecydowało się jej nie wykonywać. Ostatecznie sąd zmienił rozstrzygniecie KIO, co oznacza, że miasto przeprowadziło przetarg prawidłowo.
- Szkoda tylko, że przez niepotrzebne proceduralne zamieszanie straciliśmy blisko pół roku, kiedy to budowa drogi śmiało mogła być już realizowana. Terminowa i sprawna realizacja tej inwestycji jest dla nas bardzo ważna, bo na jej wykonanie staramy się o dofinansowanie ze środków unijnych - zaznaczyła prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic.
Ruda Śląska zacznie budować drugi odcinek trasy N-S z własnych środków - w tym według wcześniejszych informacji - z 30 mln zł z emisji obligacji. Dzięki temu jednak, że inwestycja trafiła na listę kluczowych projektów unijnych, większa część pieniędzy powinna wrócić do miejskiej kasy.
Trasa N-S to najważniejsza inwestycja drogowa w Rudzie Śląskiej, istotna dla całej aglomeracji katowickiej. Usprawni ruch docelowo łącząc dwie najważniejsze drogi w regionie: autostradę A4 i Drogową Trasę Średnicową (DTŚ).
Oddany do użytku w styczniu ub.r. pierwszy odcinek trasy N-S liczy ok. kilometra. Wiedzie od istniejącego węzła DTŚ do węzła z rudzką ul. 1-go Maja, czyli drogą wojewódzką nr 925. Pierwszy etap prac - za 43,5 mln zł - sfinansowano głównie ze środków unijnych.
W obecnym, drugim etapie prac, powstanie ponadkilometrowy odcinek trasy od ul. 1-go Maja do ul. Bukowej wraz z dwupoziomowym węzłem z tą ulicą. Ul. Bukowa, obecnie ślepa, zostanie przedłużona do ul. ks. Niedzieli, która przechodzi dalej w zabrzańską ul. Sikorskiego. Licząca ok. 1,5 km jednojezdniowa droga ułatwi dojazd ze wschodnich dzielnic Rudy Śląskiej do południowych dzielnic Zabrza: Kończyc i Pawłowa. Wraz z drugim odcinkiem N-S i przedłużeniem ul. Bukowej powstaną drogi rowerowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jeżdżę troche po Polsce i musze przyznać że tak ZŁYCH DRÓG jak w rudzie nie spotyka się już nigdzie w Polsce. Nawet w Podkarpackim w regionach rolniczych, stan nawierzchni dróg lokalnych dawno juz wyprzedza te rudzkie muldy!
Jeżdżę troche po Polsce i musze przyznać że tak ZŁYCH DRÓG jak w rudzie nie spotyka się już nigdzie w Polsce. Nawet w Podkarpackim w regionach rolniczych, stan nawierzchni dróg lokalnych dawno juz wyprzedza te rudzkie muldy. Ktoś powie szkody górnicze... kopalnie.... a ja sie pytam czy przez tyle lat nie udało się opanować technologii budowania dróg na tetenach górniczych? czy naprawde nie da sieosadzić studzienki tak sby sie nie zapadła? w rudzie sie nie da!!!!