Według rządowych planów do 2050 r. produkcja energii w kogeneracji ma w Polsce wzrosnąć dwukrotnie. Obecnie ok. 50 proc. ciepła użytkowego pochodzi z kogeneracji, pozostała część produkowana jest w kotłach wodnych. Są one jednak przestarzałe, ale co najmniej połowę można jeszcze przebudować na jednostki kogeneracyjne również z myślą o kogeneracji węglowej. Ty samym udział produkcji ciepła w kogeneracji zwiększyłby się z obecnych 50 proc. do ok. 75 proc. zaś produkcja energii w elektrociepłowniach wzrosłaby o ok. 25 TWh rocznie, czyli dwukrotnie.
- Kogeneracja jest efektywnym sposobem wykorzystania paliw stałych. Wszędzie tam, gdzie jest zapotrzebowanie na ciepło użytkowe powinna być stosowana i rozwijana. Jest wiele miejsc w kraju, gdzie energię elektryczną i cieplną produkuje się w procesach rozdzielonych. I to jest obszar, gdzie warto planować kogenerację - wyjaśnia Tomasz Dąbrowski, dyrektor Departamentu Energetyki Ministerstwa Gospodarki.
Kogeneracja jest również sposobem na ograniczenie emisji dwutlenku węgla.
- Dlatego sprzyja polskiemu górnictwu, ponieważ zakładamy dalsze wykorzystywanie tego surowca. Mało tego, kogeneracja wykorzystuje węgiel w sposób bardziej efektywny, bowiem w tej samej ilości wydobytego surowca można uzyskać więcej energii finalnej emitując znacznie mniejszą ilość CO2 - zaznacza dyrektor Dąbrowski.
Eksperci z Energoprojektu Katowice wyliczyli, że dzięki dodatkowej produkcji energii w kogeneracji istnieje możliwość zmniejszenia przez sektor energetyki emisji CO2 przez nawet o 16 mln t. Dość powszechna jest opinia, że lepsze wykorzystanie paliw pierwotnych da również możliwość częściowego ograniczenie importu węgla używanego do celów grzewczych w paleniskach domowych. To z kolei oznaczałoby ograniczenie zanieczyszczenia powietrza pyłami PM10 i PM2,5 oraz benzo(a)pirenem, pochodzącymi w 80 proc. właśnie z domowych pieców grzewczych.
- Obecnie funkcjonujące elektrociepłownie oparte na węglu zlokalizowane są w dużych aglomeracjach, gdzie jest rozwijana sieć ciepłownicza i występuje duże zapotrzebowanie na energię cieplną. I właśnie tam głównie pożądana jest konwersja do kogeneracji - podsumowuje dyrektor Departamentu Energetyki w resorcie gospodarki.
Wsparcie systemowe dla kogeneracji kończy się w 2018 r. Zdaniem przedsiębiorców już najwyższy czas, aby rozpocząć prace nad jego przedłużeniem.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.