Kompania Węglowa jest zainteresowana zatrudnieniem najlepszych absolwentów szkół górniczych - zapewniał w środę (27 maja) w Sejmie pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji węgla kamiennego Wojciech Kowalczyk.
Kowalczyk odpowiadał na pytanie posła Ryszarda Zawadzkiego (PO), który pytał o los ok 3,5 tys. absolwentów szkół górniczych. W 2004 r. KW - biorąc pod uwagę zapotrzebowanie branży - podpisała porozumienie z kilkoma śląskimi samorządami o tworzeniu ponadgimnazjalnych szkół górniczych. Ich absolwenci mieli - po uzyskaniu dyplomów - gwarancje pracy w kopalniach kompanii.
Jak mówił poseł, jeszcze cztery lata temu branża była w zupełnie innej sytuacji, "padały zapewnienia, że ok. 5 tys. osób znajdzie zatrudnienie w kompanii". Rzeczywistość się jednak zmieniła i zatrudnienie w górnictwie sprowadza się do sporadycznych przypadków.
Kowalczyk przyznał, że borykająca się z problemami KW znacznie ograniczyła przyjęcia absolwentów. Jak powiedział, przyjmowano jedynie w miejsce zwolnionych dyscyplinarnie, a w listopadzie 2014 r. całkowicie wstrzymano wszelkie przyjęcia.
Jak dodał pełnomocnik, to się jednak zmienia i Zarząd KW chce realizować podjęte zobowiązania wobec absolwentów szkół górniczych i samorządów lokalnych.
- W marcu 2015 r. podjęta została uchwała o rozpoczęciu ponownych przyjęć absolwentów szkół górniczych, zgodnie z którą absolwenci tych szkół mają pierwszeństwo w przyjęciu do pracy w przypadku konieczności uzupełnienia zatrudnienia w kopalni - mówił.
- Postanowienia tej uchwały pozwalają na uzupełnianie zatrudnienia we wszystkich kopalniach KW w miarę możliwości, tak aby nie przekroczyć zatwierdzonego w planie techniczno-ekonomicznym poziomu zatrudnienia - zaznaczył.
Jak dodał, przewiduje się, że do końca roku będzie można zatrudnić osoby, które zastąpią górników odchodzących na emerytury. Na koniec marca w KW ok. 1000 osób miało uprawnienia emerytalne.
Na przełomie roku Kompania Węglowa znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Pierwsza wersja przygotowanego przede wszystkim wobec problemów Kompanii Węglowej rządowego programu dla górnictwa z końca grudnia ub. roku wywołała gwałtowny sprzeciw i protesty związkowców. Zgodnie z nią, zlikwidowane w Spółce Restrukturyzacji Kopalń miały zostać kopalnie generujące 80 proc. strat spółki, w sumie 1,9 mld zł w ciągu ostatnich czterech lat.
W rezultacie rozmów z udziałem premier Ewy Kopacz w styczniu podpisano porozumienie, w którym stwierdzono, że do likwidacji kopalń KW nie dojdzie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To co jest napisane to jest nie prawda jestem absolwentem technikum górniczego co się pojedzie na kopalnie z kopani węglowej to ci powie że nie ma przyjęć mam certyfikat o zatrudnieniu i nigdy nie było mowy o dyplomie wystarczyło być absolwentem szkoły to jest po prostu wymyślanie aby nie przyjąć nikogo
zlodzeje teraz przyjmowac chcecie a co z gornikami z srk sa to to ludze z paroletnim doswiadczeniem sprzedala ich kw i zostawila na lodze sorrry pismo napisali niemartwcie sie robota bedze pyt za ile u prywatnego zlodzeje
A co z absolwentami Kompanijnego ośrodka szkoleniowego w Knurowie o kierunku Technik Przeróbki Kopalin Stałych im tez pani Łobodzińska obiecała prace w obecności Ministra edukacji narodowej i robiła wielką fete z okazji otwarcia tego kierunku Ludzie musieli płacic pieniądze żeby ukończyć ten kierunek a potem zostawiono ich na lodzie jak tak można? Jak by ktoś chciał o tym poczytać Wystarczy wpisać w gogle "nauka z perspektywą pewnej pracy"
do RW Siedem lat robie na dole, z czego 6 lat w przodku, jak sie przyjmowałem to ważyłem 57kg, dziś waże 63kg, dziś jestem kombajnistą i hajerem, jedziemy w obudowie V32 w pierwszym stopniu podwyższenia, 4 odrzwia na szychte, czyli trzeba przynieść 20 elementów obudowy, łuki ociosowe przystawia sie samemu, taki łuk dla twojej wiadomości, bo nie wiem czy sobie zdjaesz sprawę częsty gościu na kapalniach waży 130kg. 70% przodkowców na moim oddziele jest mojej postury, więc przestań pieprzyć bzdury
Potwierdzam RW jestem sztygarem w jednej z najlepiej fedrujących kopalń Kompani Węglowej 90%absolwentów nie nadaje się do roboty!Czy to są technicy czy studenci -jednym słowem masakra!!!Najlepiej było za moich czasów ludzie przychodzili po dobrych szkołach górniczych dziś są najlepszymi przodowymi A jak widzę że taki student zaraz po szkole zaczyna kierować ludźmi to się wymiotować chce!!!Zarżną te górnictwo.
do munio ty chyba postradałeś rozum z tym dawaniem emerytury !!!!! Ja na ciebie nie będę bakać prędzej wyjade !!!!
Zlikwidować odrabianie wojska i chorobowego do emerytury,a tysiące absolwentów szkół znajdzie zatrudnienie w polskich kopalniach. Górnicy już zwolnili by swoje miejsca pracy absolwentom ale niestety muszą odrabiać i tak tworzy się patologia: STARZY ROBIĄ - MŁODZI SĄ BEZROBOTNI.
Ile KONKRETNIE osób znajdzie zatrudnienie tak aby nie przekroczyć zatwierdzonego w projekcie techniczno-ekonomicznym poziomu zatrudnienia ? Napisaliście, że 3,5 tys. absolwentów czeka na zatrudnienie, a pod koniec marca osób mających uprawnienia emerytalne jest około 1 tys. osób (a ile z nich tak naprawdę skorzysta z tych uprawnień?). Spekulując tylko niewielki odsetek młodych ludzi zostanie znajdzie zatrudnienie w Polskich kopalniach
lanie wody aŻ miŁo. niech lepiej p kowalczyk zaŁatwi by gÓrnicy nie musieli odrabiaĆ wojska i chorobowego - to szybciej "starzy" odeszli by na emerytury i byŁyby tysiĄce miejsc pracy dla mŁodych w gÓrnictwie. warto sie pospieszyĆ zanim wszyscy mŁodzi wyemigrujĄ z kraju, a i po takim posuniĘciu p.o. miaŁaby szansĘ wygraĆ wybory, a tak na pewno przegra wybory jak bronek. a mŁodzi patrzĄ i obserwujĄ... bronkowi juŻ podziĘkowali...
Dobrze że od was nic nie zależy, bo zaraz na kopalnie zaczęto by przyjmować tylko wysokich blondynów o niebieskich oczach... do pracy w górnictwie nie trzeba być omnibusem, ani koksem jak pudzian.
Moim zdaniem przesiew powinien być taki jak do policji, a co najwyżej drugorzędną cechą powinny być warunki fizyczne. Przede wszystkim silna psychika, zdolność kreatywnego myślenia i niska skłonność do podejmowania ryzyka powinny decydować o tym, czy ktoś zostanie przyjęty do pracy p.z. czy nie. No i przede wszystkim wykluczyć się powinno nepotyzm, który jest większy chyba tylko w jednej z partii politycznych ;)
RW, a od kiedy to zdolności manualne uzależnione są od wzrostu i wagi? Górnik jest zawodem bardzo elastycznym pod względem wyglądu i to raczej osoby duże i grube mają problemy bo albo muszą się bardzo schylać w niektóre rejony, albo dużo szybciej się męczą (sama kruszynką nie jestem). Siła zależy od wyćwiczenia, a tutaj można się czasami zdziwić ile ktoś niepozorny jest w stanie wycisnąć z siebie :)
Dobrze, że jesteś tylko gościem, a nie pracownikiem, bo znowu oberwałoby się braci górniczej za pisownię- uczniów- a nie uczni
Jestem dosyć częstym gościem na kopalniach i śmiało mogę przyznać że 95% uczni i absolwentów nadaje się tylko do noszenia łopaty. 160 cm wzrostu i 50 kg wagi nie daje warunków do pracy p/z