Sesja na Wall Street przyniosła nieduże spadki, a w centrum uwagi znalazły się dane na temat inflacji, które wskazały na silniejszy od oczekiwań wzrost dynamiki cen w USA w kwietniu oraz wystąpienie prezes Fed Janet Yellen w którym oceniła, że stopy procentowe w USA powinny zostać podniesione w tym roku.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 53,72 pkt. (0,29 proc.) i wyniósł 18.232,02 pkt.
S&P 500 stracił 4,76 pkt. (0,22 proc.) i wyniósł 2.126,06 pkt.
Nasdaq Composite nieznacznie osłabił się o 1,43 pkt. (0,03 proc.) i wyniósł 5.089,36 pkt.
Prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen oczekuje, że stopy procentowe w USA zostaną podniesione w tym roku. Jej zdaniem cykl podwyżek będzie przebiegał stopniowo.
- Jeśli sytuacja w gospodarce będzie się dalej poprawiała, czego się spodziewam, to myślę, że w tym roku będzie wskazane pierwsze podniesienie stóp procentowych - powiedziała Yellen w piątek (22 maja).
Jednocześnie prezes Fed stwierdziła, że chociaż coraz lepiej wygląda rynek pracy w USA, to jego kondycja wciąż jeszcze nie jest w pełni satysfakcjonująca.
Yellen podkreśliła, że gospodarka USA powinna powrócić do umiarkowanego wzrostu po słabym wyniku w pierwszym kwartale.
Wcześniej rynek poznał odczyt inflacji CPI z USA za kwiecień. Ceny konsumpcyjne w USA wzrosły w ubiegłym miesiącu o 0,1 proc. mdm. Jednocześnie inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wzrosła o 0,3 proc. mdm i był to najsilniejszy wzrost tego wskaźnika od stycznia 2013 r.
W reakcji na dane o inflacji w USA silnie umocnił się dolar, a kurs EUR/USD zbliżył się w trakcie sesji do poziomu 1,1 i jest to jego najniższy poziom od miesiąca. Rosły również rentowności amerykańskich obligacji skarbowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.