Spólka PZL-Świdnik wydała oświadczenie po tym, gdy Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało, że polska armia kupi śmigłowiec wielozadaniowy "made in France", a nie "made in Poland".
Przypomnijmy, że 21 kwietnia rozstrzygnięto jeden z największych przetargów w historii Wojska Polskiego. Do testów trafią francuskie śmigłowce EC725 Caracal. Pierwsze egzemplarze mają trafić do jednostek za dwa lata. Ostatecznej wartości kontraktu MON nie podaje.
W oświadczeniu czytamy:
"Spółka PZL-Świdnik jest bardzo rozczarowana decyzją polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, odrzucającą naszą ofertę. Swoją decyzją Ministerstwo Obrony Narodowej poważnie zakwestionowało ugruntowaną pozycję jaką PZL-Świdnik posiada w polskim przemyśle lotniczym oraz unikalny wkład świdnickiego zakładu, będącego jedyną polską firmą zdolną do samodzielnego projektowania, produkcji oraz serwisowania śmigłowców, w rozwój polskiej gospodarki.
Jesteśmy przekonani, że spółka PZL-Świdnik przedstawiła najlepszą ofertę odpowiadającą ambitnym wymaganiom Sił Zbrojnych, łączącą najnowszej generacji śmigłowiec, który mógłby być w pełni produkowany w Polsce ze znacznym potencjałem eksportowym, z najwyższym poziomem zaangażowania przemysłowego i największymi korzyściami ekonomicznymi dla kraju. Wybór naszej oferty zapewniłby Polsce wiodącą rolę w sektorze światowych technologii lotniczych, większe bezpieczeństwo oraz lepsze zdolności wojskowe przez kolejne 40 lat. Zagwarantowałby również wysoki poziom zatrudnienia nie tylko w zakładach w Świdniku, ale też w przedsiębiorstwach z Lubelszczyzny i całego kraju. Zamiast tego, Ministerstwo Obrony Narodowej wybrało starzejący się model o mniejszych możliwościach, oferowany przez producenta, który nie poczynił żadnych inwestycji przemysłowych w Polsce.
Ta decyzja zmusi naszego udziałowca, koncern Finmeccanica-AgustaWestland, do przewartościowania strategicznej roli PZL-Świdnik w grupie".
MON w uzasadnieniu dostawcy śmigłowców dla Wojska Polskiego stwierdziło:
"Oferty złożone przez WSK PZL Świdnik SA oraz konsorcjum Sikorsky International Operations Incorporation, Sikorsky Aircraft Corporations, wraz z Polskimi Zakładami Lotniczymi Sp. z o. o. z Mielca nie spełniły wymogów formalnych i wymagań technicznych dotyczących m.in. terminu dostaw, wyposażenia śmigłowców w systemy walki, ustanowienia zdolności do serwisowania w WZL-1 Łódź".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nastepny przekret,ciekawe ile dostal minister za POzytywne rozpatrzenie przetargu!!! ludzie otworzcie oczy kogo wybieracie, mamy zostac uzaleznieni od francuzow i amerykanow na kolejne 50 lat a nasze zaklady upadaja?wyp..ic PO i PSL