Szybciej, bezpieczniej i wygodniej - takie warunki ma spełniać trasa, którą od 10 marca górnicy w kopalni Mysłowice-Wesoła docierają do pracy w jednej ze ścian. Jest to możliwe dzięki uruchomieniu tam przeznaczonych wyłącznie do jazdy ludzi przenośników taśmowych. Dwa odcinki (z jedna przesiadką) to łącznie 1265 metrów drogi transportowej, przy różnicy poziomów 124 metry.
W czwartek (2 kwietnia) portal górniczy nettg.pl z bliska przyglądał się, jak rozwiązanie to sprawdza się w praktyce.
Jak podkreśla prezes Katowickiego Holdingu Węglowego, dzięki takim rozwiązaniom pracownicy docierają na miejsce pracy szybciej i nie są zmęczeni koniecznością pokonywania trasy pieszo, a to z kolei przekłada się na wydajność.
W przypadku opisywanej trasy pracownicy pokonywali ją na nogach ponad 40 minut. Czas przejazdu na taśmach to około 10 minut. Pierwsza taśma pozwala na transport w jednym kierunku, jest to stromy odcinek pod górę. Druga (znacznie dłuższa) umożliwia jazdę w obu kierunkach.
- Z drogi tej korzysta ok. 50 pracowników na każdej zmianie, co oznacza korzyść około 1500 roboczominut, czyli 25 godzin roboczych na zmianie (czas przez jaki pracownicy wykonują pracę, a nie docierają do niej) - wyjaśnia rzecznik KHW Wojciech Jaros.
Ponadto dotarcie na stanowiska pracy (podejście pod górę) i powrót z nich jest o wiele mniej męczący.
Taśmociąg poprowadzono wyrobiskami pomocniczymi - nie ma wpływu na transport materiałów i urobku, zmniejsza też ryzyko wypadków przy transporcie. Taśmy przesuwają się z prędkością 2 m/sekundę co stanowi pewien kompromis między szybkością, a bezpieczeństwem. Po krótkim przeszkoleniu można opanować technikę wsiadania na nie (ze specjalnych pomostów) i jazdy.
Przenośniki wyposażone są w szereg systemów, czuwających nad bezpieczeństwem jadących osób. Są fotokomórki, czujniki, możliwość zatrzymania z każdego miejsca na nich, wreszcie zabezpieczenia mechaniczne uniemożliwiające przypadkowe zderzenie jadącego z mechanizmem napędowym. Punkty kluczowe na trasie są kontrolowane ze sterowni z podglądem kamerami.
- Rozwiązanie zastosowane w Wesołej jest na swój sposób jedyne. Sama idea nie jest nowa, jednak zazwyczaj przystosowuje się do jazdy ludzi przenośniki przeznaczone do transportu urobku. Natomiast u nas zaprojektowano, wykonano transport mający służyć wyłącznie do jazdy ludzi. Stąd inna konstrukcja pozwalająca wsiadać na przenośnik "na końcu" i w osi a wysiadać również "na końcu" trasy i w osi. Typowe zabezpieczenia jakimi są bramki zastąpiliśmy fotokomórką, dodatkowo jest prowadzony stały monitoring - tłumaczy Grzegorz Standziak, główny inżynier energomechaniczny kopalni.
Koszt inwestycji to ok. 2,5 mln złotych. Znaczną ilość prac kopalnia przeprowadziła własnymi siłami. Natomiast firma Linter SA wykonała projekt techniczny, zmodernizowała przenośniki, zabudowała je wraz z układem sterowania i zabezpieczeń oraz dokonała rozruchu.
Wzdłuż trasy przenośnika zabudowano kolejkę podwieszaną, służącą do transportu materiałów.
- Zasadniczo można było wykorzystać ją także do przewożenia ludzi. Jednak rozwiązanie z przenośnikiem taśmowym jest znacznie bardziej elastyczne. Kolejka przyjeżdża, czeka, zabiera ludzi, dopiero wtedy rusza w jednym kierunku. Taśmy funkcjonują przez cały czas. Ponadto na dłuższym, ponadkilometrowym odcinku umożliwiają równoczesny ruch załogi w obie strony - podkreśla Wojciech Jaros.
Wszystko wskazuje na to, że inwestycja nie jest ostatnią tego typu w Wesołej. Do roku 2017 kopalnia Mysłowice-Wesoła planuje zainstalowanie, lub modernizację dla umożliwienia jazdy ludzi, sześciu kolejnych przenośników o długości 4000 metrów.
W galerii: Taśmy przeznaczone do przewozu ludzi w kopalni Mysłowice-Wesoła (zdjęcia: Jarosław Galusek - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
hahaha luwik, tak to jest narobią szumu że wszystko jest, potem zabierają, a reszta społeczeństwa żyje tym , że co to ma ten górnik i wymieniają bez końca
cala kopalnia zasyfiona dno przekopy nie istniejom wyplaty okrojone na bramie wejsciowej dwie panie z problemami psychicznnymi oto obraz wesolej a ta tasma idzie za miesiac do rozbiorki jakies dziwne to wszystko
Szanowny "ślązaku" (powinno być dużą literą, to nie jest ten poziom, który umożliwia dyskusję z osobą która posługuje się takim językiem i argumentami. Jeżeli mieszkasz w "domu ze szkła" to nie rzucaj kamieniami. Obawiam się,że Twoja edukacja o Niemcach oparta jest na Sienkiewiczu i jego "Krzyżakach" to wyjażnia wiele chociaż nie wszystko...Jeżeli chodzi o wymienione w Twoim wpisie miasta to ich obecny stan zawdzieczają m.i. takim znawcom GWK jak Ty.
masz racje Szanowny Panie o nicku @. Niemcy wszystko b. dobrze planują, nawet wykorzystanie obozów koncentracyjnych do rozwiązania \\\"kwestii żydowskiej\\\" i innych podrzędnych narodów. Sądząc po Twojej wpisach musisz być volksdeutschem z Bytomia czy Zabrza. Przechrzto pilnuj może lepiej tego Twojego ukochanego niemieckiego górnictwa i nie mądrzyj się na tematy, które Cię nie dotyczą. A co do mojej śląskości, to jestem w stanie wykazać jej korzenie do XVI w., volksdeutschu.
Szanowny "Slązak" (z Małopolski?), Państwo RF Niemiec dotuje nie tylko KWK ale pośrednio, przez EU, polskie autostrady. Ten Plan zakończenia GWK, choć jest strategicznym błędem, zasługuje na miano Planu w przeciwieństwie do tzw. Planów naprawczych polskiego GWK. Nikt z niemieckich Górników lub zatrudninych w tej branży nie musi mieć strachu przed przyszłością, bo to Państwo funkcjonuje inaczej... nie robi konkursów na Prezesów i sprzedawca węgla nie "kupuje" jego producenta...
masakra tyle kasy a i tak wszyscy od dawna jezdzili na zwykłej taśmie ja zrobilem przebieg ok 1,5tys km a jazda do pracy są kolejki poswieszane i spągowe ale to ekonomia na tych kopalniach no no wcale się nie dziwię ze upadają
do gościa o nicku: @, tak, tak, funkcjonuje we wszystkich trzech kopalniach w Niemczech, które i tak w ciągu 3 lat zostaną zamknięte. Lepiej napisz, ile miliardów euro rocznie niemieckie państwo dotowało i dotuje swoje szczątkowe, ale za to super nowoczesne kopalnie głębinowe.
Fajna sprawa i oby więcej takich przenośników . Mieliśmy na Jas-Mosie przenośnik do jazdy ludzi , wszystko było ok do czasu kiedy OUG jej nie zatrzymał , dlaczego bo były nieczytelne tłoczenia numerów seryjnych taśmy , zatarły się na zdzierakach na wysięgniku . Ot i po jeździe ludzi . Kolejny przykład wywalonych pieniędzy , na coś co jest dobre ale urzędnicy żyją w innym wymiarze . Dodam że guma miała pełny wymiar szerokości , a tłoczenia ma 1 mm więc grubość też dobra .
Niech się pochwalą ile wynosi czas dojścia do ściany 521. Jak się załapiesz na pociąg to i tak idziesz z buta 3/4 drogi.
Dlaczego na Halembie nie zrobią taśmy do jazdy ludzi??? W większości czas trasy pokonanej pieszo wynosi jedną godzine.
Na Wesołej odkryli Ameryke hahaha, na Sobieskim jest to od wielu lat :D lepiej za metan by sie wzieli !!!!
Sie podniecocie jakbyście w ogóle taśmami nie jeździyli, proceder tak stary jak górnictwo !
na pokoju też mieliśmy 2 takie przenośniki w zeszłym roku taśmy rwały się na klejeniach w ciągu 2 miesięcy ok 4 razy!! na szczęście nikt wtedy nimi nie jechał... koszt inwestycji 2,5mln zł?? to chyba jakaś kpina!!
Nareszcie po tych wielu pobytach w niemieckich KWK wprowadzili coś co tam funkcjonuje od przynajmniej 30 lat na prawie wszystkich taśmach, jazda górną taśmą na urobku pod szyb i dolną do pracy...dotychczas były tylko Lustra "Ta osoba odpowiada za Twoje bezpieczeństwo"..."Bogdanka" ; zdecydowanie więcej zaadoptowała...jeszcze jest rochę czasu do 2018 i trzy KWK gdzie można coś "zobaczyć" ...
Zakladamy okulary !!! A inny juz by mandat dostal :/
Po co wklejac mase zdjec jak gosiu wsiada na tasme, moze zdjecia samego trasy i napedów