Kilkadziesiąt dzieci z dzielnicy Rymera z Mysłowic wzięło udział w przedświątecznych warsztatach gotowania, odżywiania oraz savoir vivre przy stole. Wydarzenie to zostało zorganizowane 27 marca przez znanego z programu TOP Chef Adriana Feliksa i pracowników Grupy Kopex - poinformowała Joanna Tomanek, założycielka Świetlicy "Fabryka Uśmiechów" z Mysłowic.
Od ok. 10 lat podejmuje ona działania zmierzające do kształtowania właściwych umiejętności społecznych, nawyków kultury osobistej, zmiany stereotypów mentalnych i środowiskowych dzieci z dzielnicy Rymera z Mysłowic.
- Promujemy w organizacji wolontariat kompetencyjny i chcemy naszymi kompetencjami dzielić się ze społecznością lokalną. Nasze działania mają wpływ na otoczenie, w którym żyją nasi pracownicy i ich najbliżsi - wyjaśnia Nina Krystoń, dyrektor Działu CSR i Komunikacji Wewnętrznej Kopex SA oraz prezes Stowarzyszenia "Chcemy Pomóc".
- Jesteśmy firmą z branży przemysłu elektromaszynowego zatrudniającą 5 tysięcy pracowników, przede wszystkim inżynierów, konstruktorów, wśród których odkrywamy różne talenty, w tym kulinarne. Wielu pracowników Grupy angażuje się w działalność wolontariacką, a nasza firma stara się ich wspierać. Finansujemy przede wszystkim te inicjatywy pracownicze, które służą społeczności lokalnej, szczególnie osobom wykluczonym oraz dzieciom z rozbitych i ubogich rodzin. Przedświąteczny warsztat przyrządzania potraw oraz savoir vivre przy stole dla podopiecznych Świetlicy był właśnie jedną z inicjatyw pracowniczych, którą wsparliśmy finansowo - dodaje Krystoń.
Podopieczni "Fabryki Uśmiechów" to mieszkańcy najbardziej zagrożonej demoralizacją części miasta Mysłowice, nieoficjalnie nazywaną Rymera. Wygląd tej dzielnicy związany jest z rozwojem kopalni Mysłowice, gdzie powstały pierwsze budynki mieszkalne dla górników.
- Można pokusić się o stwierdzenie, że dzielnica Rymera jest odpowiednikiem katowickiego Nikiszowca. Rymera, pełna secesyjnych kamienic z przełomu XIX i XX wieku, mogłaby stanowić ekskluzywną część Mysłowic, a nawet Śląska, jednak jest niebezpieczną i zawstydzającą strefą w mieście. Gdyby stworzyć na Śląsku ranking miejsc, które należy omijać szerokim łukiem to prawdopodobnie dzielnica Rymera znalazłaby się na pierwszym miejscu. Jak na każdym większym osiedlu robotniczym występują tutaj problemy społeczne, a na Rymera wydają się być one zwielokrotnione. Zamieszkuje w niej największy odsetek ludzi korzystających w sposób stały z pomocy społecznej w Mysłowicach - wyjaśnia Joanna Tomanek.
W wielu z tych rodzin brakuje środków oraz warunków dla prawidłowego rozwoju emocjonalnego i społecznego dzieci.
- Piątkowy projekt był dla podopiecznych naszej świetlicy niesamowitą przygodą i szansą na zdobycie nowych doświadczeń i umiejętności w nieznanym im do tej pory środowisku. Uczestnictwo w tym projekcie stworzyło im możliwość kształtowania nowych umiejętności społecznych, poszerzenia wiedzy o zasadach odżywiania, z zakresu savoir vivre oraz kultury. Myślę, że to wydarzenie dla niektórych z nich może być również zasianym ziarnem, z którego wyrośnie nowa pasja związana z gotowaniem. Duże znaczenie miała też opowiedziana dzieciom przez Adriana Feliksa historia jego życia, który wywodzi się z biednej dzielnicy takiej jak Rymera, a dzięki ciężkiej pracy osiągnął sukces. To bardzo duża inspiracja dla naszych podopiecznych. Ze strony pracowników Grupy Kopex dzieci zostały serdecznie przyjęte i praca w takim zespole była dla nich niezwykłym wyróżnieniem. Wydarzeniu towarzyszyła atmosfera radości i otwartości, co sprawiło, że każdy dobrze się bawił przy stole suto zastawionym przepysznymi potrawami wspólnie przygotowanymi - relacjonuje Joanna Tomanek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.