Związkowcy Solidarności ze spółek kolejowych z Małopolski protestowali w czwartek (5 lutego) przeciw zamierzeniom PKP Cargo, które - według nich - chce znacząco ograniczyć działalność w tym województwie. Według spółki protest nie ma uzasadnienia, bo żadne decyzje nie zapadły.
Pikieta przez Małopolskim Urzędem Wojewódzkim w Krakowie zgromadziła ponad 100 związkowców.
- Protestujemy przeciw trudnej sytuacji w PKP Cargo, chodzi o likwidację miejsc pracy i wyprowadzanie pracy z jednostek organizacyjnych PKP Cargo znajdujących się na terenie Małopolski w inne rejony Polski - mówił Henryk Sikora, przewodniczący Regionalnej Sekcji Kolejarzy przy Regionie Małopolska NSZZ Solidarność.
Zdaniem związkowców zagrożonych likwidacją jest ponad 800 miejsc pracy w PKP Cargo na terenie Małopolski. Uważają oni, że zarząd spółki dąży do likwidacji jednostek terenowych i komórek administracyjnych byłego Zakładu Południowego Cargo w Nowym Sączu (Jasło, Tarnów, Stróże, Nowy Sącz) oraz przeniesienia siedziby centrali spółki z Krakowa do Katowic, a następnie sprzedaży biurowca przez nią zajmowanego.
- To dalsza degradacja kolei w Małopolsce. Na to wszystko się nie zgadzamy, protestujemy przeciw działaniom antypracowniczym podejmowanym przez zarząd PKP Cargo - podkreślił Sikora. Według niego realizowany w spółce Program Dobrowolnych Odejść opiera się na zastraszaniu i zmuszaniu pracowników do zwolnienia się z pracy.
Mirosław Kuk, rzecznik prasowy PKP Cargo SA poinformował w czwartek, że żadne decyzje dotyczące jednostek spółki w Małopolsce nie zapadły, dlatego protest jest dla niego niezrozumiały.
- W spółce obowiązuje - i zarząd respektuje - pakt gwarancji pracowniczych, który daje cztero- i dziesięcioletnie gwarancje zatrudnienia pracownikom - zaznaczył.
Według niego w ramach Programu Dobrowolnych Odejść na przełomie stycznia i lutego tego roku opuściło firmę w sumie 3041 pracowników.
- Ogłaszając ten plan szacowaliśmy, że skorzysta z niego około tysiąca pracowników w skali spółki, zgłosiło się ponad 3,3 tysiąca pracowników - tak dużo osób, że nie mogliśmy wszystkich puścić - dodał Kuk.
Na wypłatę odpraw dla pracowników spółka wyda w sumie ponad 266 mln zł. Obecnie Grupa PKP Cargo zatrudnia 23 tys. osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.