Na rynku walutowym we wtorek (27 stycznia) panowała duża zmienność, choć - jak oceniają analitycy - nastawienie do złotego jest pozytywne. Po godz. 16 za euro trzeba było zapłacić ponad 4,23 zł, za dolara ponad 3,72, a za franka szwajcarskiego prawie 4,13 zł.
Złoty osłabił się wobec euro, umocnił wobec dolara oraz mimo zmienności sięgającej nawet 12 groszy ostatecznie nie zmienił swojej wartości w stosunku do franka - powiedział Szymon Zajkowski z mBanku.
- Uważamy, że osłabienie złotego wobec euro z tego tygodnia to jedynie korekta i w kolejnych dniach oczekiwać należy wzrostu wartości polskiej waluty z powrotem w okolice 4,20, a następnie nawet 4,15 - dodał Zajkowski. W ślad za umocnieniem wobec euro, złoty powinien zyskiwać również wobec franka, a jego kurs może spaść poniżej 4,10 zł - ocenił.
Analityk BOŚ Konrad Ryczko podkreślił z kolei, że mimo wzrostów euro, złoty tracił do wspólnej waluty stosunkowo niewiele, a mimo pewnych korekt same nastroje wokół złotówki pozostały pozytywne. Zauważył też, że rentowność polskiego długu spadła do historycznego minimum, co jest pochodną zaprezentowanego niedawno przez EBC programu skupu aktywów oraz "rynkowej gry" pod ewentualne obniżki stóp przez RPP.
Zajkowski zwrócił natomiast uwagę na środowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku w USA. "Amerykańskie władze monetarne mogą zwrócić uwagę na wciąż niskie tempo wzrostu wynagrodzeń oraz szkodliwe dla gospodarki umocnienie dolara, a co za tym idzie amerykańska waluta może tracić na wartości, a kurs spaść w okolice 3,68 zł" - ocenił.
Ryczko zauważył, że wtorkowe dane makroekonomiczne okazały się być w większości zgodne z oczekiwaniami, a w szerszym ujęciu dane o PKB za IV kw. i wstępne szacunki za 2014r. odebrane zostały pozytywnie wskazując, iż pomimo trudnego otoczenia zewnętrznego polska gospodarka rozwijała się szybciej niż w poprzednich latach.
Zdaniem Zajkowskiego, przyczyn zmian wartości złotego upatrywać należy w sytuacji na rynkach globalnych, a generalne wzmocnienie się euro świadczy, że niepokoje związane z wynikami greckich wyborów i prawdopodobnymi bardzo trudnymi renegocjacjami warunków pomocowych dla tego kraju, jak na razie zdają się nie mieć dużego wpływu na rynkowe nastroje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.