Po prawie trzygodzinnej przerwie związkowcy i przedstawiciele delegacji rządowej wznowili prowadzone w Katowicach rozmowy na temat planu naprawczego Kompanii Węglowej (KW). Związkowcy mówią o "iskierce nadziei" na kompromis.
Kilkugodzinna przerwa w negocjacjach, które rozpoczęły się o godz. 11 została zaplanowana już wcześniej. Jeden uczestników rozmów, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, brał w tym czasie udział w posiedzeniu krajowego sztabu protestacyjnego NSZZ Solidarność w Katowicach.
Rozmowy są kontynuacją roboczego spotkania, które zakończyło się w nocy z czwartku na piątek, po 10 godzinach. Obie strony oceniły tamtą dyskusję jako "bardzo merytoryczną".
Jeszcze przed piątkowym spotkaniem związkowcy mówili o "iskierce nadziei". "Jesteśmy dobrej myśli" - oświadczył szef związku Kadra Dariusz Trzcionka. Powiedział, że uczestniczący w rozmowach przedstawiciele górniczych związków liczą na wypracowanie porozumienia, które zostanie przedstawione całemu sztabowi związkowemu.
- Jest iskierka, ale czy ona się przemieni w płomień, czy w światełko w tunelu, naprawdę trudno jest powiedzieć" - powiedział szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. Pytany o szanse na porozumienie odpowiedział: - Nadzieja umiera ostatnia.
Związkowcy nie chcieli mówić o szczegółach rozmów. - Jeżeli dojdziemy do porozumienia, chcemy, żeby dowiedziały się o tym najpierw załogi - zaznaczył Trzcionka.
Piątkowe rozmowy toczą się w znacznie węższym gronie niż poniedziałkowe, z udziałem premier Ewy Kopacz. Rząd reprezentują: pełnomocnik ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk, wiceminister skarbu państwa Rafał Baniak oraz wiceminister pracy i polityki społecznej Jacek Męcina.
Jednym z tematów rozmów jest Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK), do której według rządowego planu mają trafić cztery z 14 kopalń spółki, generujące 80 proc. strat całej Kompanii. Pozostałe dziewięć - z których tylko trzy były ostatnio rentowne - mają zostać sprzedane nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce specjalnego przeznaczenia. Ostatnią kopalnię Węglokoks ma kupić od KW bezpośrednio.
SRK zajmuje się likwidacją kopalń, które zakończyły już wydobycie, zagospodarowaniem majątku likwidowanych kopalń i tworzeniem na bazie ich majątku nowych miejsc pracy. Obecnie trwają prace nad tym, by przeniesienie tam kopalni nie oznaczało automatycznie jej likwidacji, ale by umożliwiało wyodrębnienie części produkcyjnej i przeniesienie do spółki prowadzącej regularną działalność wydobywczą.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Na Jankowicach też już związki działają dzisiej ogłosili wczasy możemy się zapisywać i być wdzięczni że o nas dbają. Niech żyją związkowe biura podróży a Kompania nie upadnie
Dzis my pospacerowali po pasach, strajk rotacyjny na dole
hanys a sami cos robicie zeby tak nie bylo? U nas w Brzeszczach chłopaki jak tylko sie dowiedzieli o planach likwidacji od razu podjeli decyzje ze nie wyjezdzaja... Wiecie co robic...
Ino sie godo o KW a KHW wcale lepij nima,zamykaja Boze Dary i zoden nic nie godo.